W czwartym odcinku na kuracjuszy uczestniczących w programie "Sanatorium miłości" czekało wiele niestandardowych aktywności, między innymi joga śmiechu.
- Mam mieszane uczucia. Jakoś nie jestem zwolennikiem rozśmieszania się na siłę. Śmiech musi wypływać naturalnie z sytuacji, która ma miejsce - wyznała Anita z Bydgoszczy.
Zdradziła, że ma raczej depresyjną naturę. - Mam duże skłonności do depresji i bardzo mnie denerwuje, jak mi ktoś udziela porad. Poradników to ja już się naczytałam w życiu - mówiła w programie Anita z Bydgoszczy
Anita z Bydgoszczy w "Sanatorium miłości" zdradziła, że z depresją zmaga się od dziecka. Jej najbliżsi dostrzegali jednak tylko jej wesołą naturę. - U mnie ta depresja jest dwubiegunowa. Raz jestem wesoła, szaleję, odreagowuję, a potem następuje spadek nastroju - tłumaczyła Marcie Manowskiej.