
Iga Świątek jest już w strefie medalowej igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka w ćwierćfinale pokonała Danielle Collins 6:1, 2:6, 4:1.
Przejdź dalej i zobacz, jak ćwierćfinałowa rywalka Igi Świątek wygląda poza kortem >>>

Więcej jednak niż o samym przebiegu spotkania mówiło się o tym, co wydarzyło się po jego zakończeniu. Amerykanka po tym, jak podjęła decyzję o poddaniu meczu, podeszła do Igi Świątek i coś do niej powiedziała.
Szczegóły na kolejnych slajdach >>>

- Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak jak czują, nie potrzebuje fałszu - to miała powiedzieć Collins dziennikarzowi New York Timesa Christopherowi Clareyowi.

Danielle Collins po tym sezonie zakończy sportową karierę. - Żyję z przewlekłą chorobą zapalną, która wpływa na zdolność zajścia w ciążę - mówiła na początku roku w jednym z wywiadów.