Fundusz Mieszkań na Wynajem to pomysł, który umożliwić ma zamieszkanie we własnym lokum osobom, których nie stać na kredyty hipoteczny w banku. To fundusz kupować będzie całe nieruchomości od deweloperów, dzięki czemu oszczędzi na zakupach i będzie mógł zaproponować czynsze od 20 do 30 procent niższe niż panujące na rynku.
[break]
Jako pierwsi zaalarmowaliśmy, że Bydgoszcz nie trafi do grona miast, w których fundusz rozpocznie swoje działania. Na tańszych mieszkaniach nie skorzystają ani deweloperzy, ani mieszkańcy regionu. Sprawą zainteresowała się poseł Iwona Kozłowska, która poprosiła Ministerstwo Finansów o wyjaśnienia, dlaczego nasze miasto zostało w programie ominięte. Fundusz w odpowiedzi na interpelację nie pozostawił nam złudzeń.
Bo liczy się biznes
- Fundusz jest komercyjny i działa na zasadach rynkowych. Oznacza to, że osiągnięcie celów będzie możliwe tylko poprzez inwestowanie tam, gdzie rynek mieszkaniowy i rynek najmu jest najbardziej rozwinięty, płynny i dojrzały. Pozwoli to inwestorowi, którym jest BGK, osiągnąć zakładaną stopę zwrotu z zainwestowanego kapitału - twierdzi Dorota Podedworna-Tarnowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
BGK udowadnia, podpierając się danymi zebranymi przez firmę konsultingową PwC, że w naszym kraju tylko sześć ośrodków daje szansę na odpowiednią stopę zwrotu z inwestycji w mieszkania na wynajem. Wśród nich znalazły się - Warszawa, Łódź, Kraków, Wrocław, Poznań i Trójmiasto. Pod uwagę w badaniach wzięto nie tylko stopę zwrotu z inwestycji, ale także rynek pracy, wzrost gospodarczy czy dane demograficzne.
Ministerstwo jednak zostawia dla Bydgoszczy (i Torunia) światełko w tunelu. Na ile to jednak zapowiedzi mające uspokoić polityków, a na ile realna obietnica - nie wiadomo.
Może kiedyś i u was
- Wskazane wyżej miasta nie stanowią zbioru zamkniętego w planach inwestycyjnych funduszu. Inne miasta są monitorowane na bieżąco i będą stanowiły przedmiot zainteresowania funduszu w miarę zmian na rynku budowlanym czy rynku najmu. Jeśli analizy potwierdzą zasadność inwestycji w kolejnych miastach, to zostaną one rozpatrzone. Do grona tych miast zalicza się Bydgoszcz i Toruń - zapewnia Dorota Podedworna-Tarnowska.
Rynek mieszkań czynszowych w Bydgoszczy ma się jednak całkiem dobrze. W Bydgoskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego ustawiają się kolejki po lokale, w których trzeba czekać dobrych kilka lat na mieszkanie. - W kolejce mamy ponad 2600 chętnych na lokal BTBS - mówi Magdalena Kwiatkowska, prezes towarzystwa. - Średni czynsz za metr kwadratowy mieszkania wynosi 9 złotych 60 groszy.
Prywatni właściciele, którzy chcieliby wynająć mieszkanie, też nie czekają zbyt długo na chętnych, o ile nie przesadzą ze swoimi oczekiwaniami finansowymi. W Bydgoszczy znaleźć można mieszkania, najczęściej kawalerki do wynajęcia za poniżej 1000 złotych miesięcznie (plus media i jeśli jest - czynsz). Średnio za dwupokojowe mieszkanie wyłożyć trzeba 1500 złotych miesięcznie i więcej.
