- Niedawno poszliśmy z kolegą na kawę do jednej ze znanych kawiarni w Zielonych Arkadach - opowiada pan Michał z Bydgoszczy. - Okazało się, że była czynna krócej, bo tylko do godz. 16.00. Musi pewnie oszczędzać na czym się da, więc zamyka, gdy robi się mniej klientów. Może teraz coś się zmieniło, ale tak pewno było przez jakiś czas.
Apel o niepodnoszenie czynszów w galeriach regionu
- Stawki za wynajem lokali w galeriach handlowych Kujaw i Pomorza wzrosły od stycznia - mówił Krystian Wiśniewski z Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców.
25 lutego przed Zielonymi Arkadami, czyli największą galerią handlową w regionie, apelował do właścicieli takich obiektów o niepodnoszenie czynszu do końca 2023 roku.
- Takie sklepy czy punkty usługowe to najczęściej małe i średnie firmy działające pod szyldem znanych marek. Zatrudniają 5-10 osób, jak np. w sklepach odzieżowych lub kilkanaście w elektronicznych. W ostatnim czasie mocno wzrosły im koszty działalności, jak m.in. prąd gaz, woda, podatki. Boją się o swój dalszy los, czy np. za miesiąc czynsz znów nie wzrośnie.ich dochodów wcale się nie zwiększył, a - wręcz przeciwnie - skurczył w pandemii. Muszą płacić kilka lub kilkanaście tysięcy zł czynszu miesięcznie, zależy od lokalizacji, metrażu, liczby pracowników. Do tego dochodzą dodatkowe opłaty dla znanych marek za wykorzystanie ich loga. Mam nadzieję, że nasz apel zostanie wysłuchany, a o interwencję poprosili nas właściciele firm, które wynajmują lokale w galeriach handlowych - mówił Wiśniewski.

Druga strona tłumaczy, że jej koszty również mocno wzrosły.
Dodajmy przy okazji, że od 17 stycznia br. firmy, m.in. z handlu i gastronomii, mogą starać się o pomoc z nowej Tarczy Antykryzysowej, jak postojowe czy zwolnienie ze składek ZUS.
Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług poinformował, że odwiedzalność oraz obroty sklepów zlokalizowanych w galeriach handlowych, w styczniu 2022 roku, nie były tak niskie od czasu kwietniowego lockdownu.
- Wyniki stycznia są wręcz depresyjne. To był bardzo słaby miesiąc dla znaczącej większości firm. Wiele lokalizacji traci sens biznesowy - alarmuje ZPPHiU.
Porównując dane do stycznia 2020 roku, średni spadek liczby wizyt w galeriach w całej Polsce wyniósł minus 54 proc., a liczby indywidualnych klientów to minus 52 proc. Konsekwencją jest spadek obrotów i rentowności utrzymywania placówek w centrach handlowych.
Jednocześnie związek podkreśla, że kolejne fale koronawirusa powodują utrwalenie zmian w obszarze zwyczajów konsumenckich.
Galerie nie umieją przekonać klientów, że warto robić zakupy jak przed covid
Klienci centrów handlowych wracają do nich prawie wyłącznie po konkretne celowane zakupy, ograniczając tym samym spędzany czas do minimum. Często jest to wizyta wyłącznie w celu odebrania przesyłki zamówionej online, tzn. będąca wynikiem bezpośrednich działań firm handlowych.
"Centra handlowe wciąż nie znalazły sposobu na przekonanie klientów, że warto znowu robić zakupy jak w czasach przed pandemią" - uważa ZPPHiU.
