Pobyt dziecka w przedszkolu publicznym kosztuje rodziców mniej. Na utrzymanie takiego malucha ratusz miesięcznie z budżetu miasta wydaje ok. 800 zł. Z tej kwoty pokrywane są, m.in., wynagrodzenia osobowe pracowników wraz z pochodnymi od nich, zakup pomocy dydaktycznych czy mediów. Niższa cena kusi rodziców. - Mam 4-letniego synka - mówi pani Katarzyna z Wyżyn.- Chciałam od września posłać go do Przedszkola nr 61, ale usłyszałam, że nie ma jeszcze terminu naboru. Nie chcę ryzykować, więc wybrałam przedszkole niepubliczne, ale w pobliżu domu.
Przeczytaj również: Strajk nauczycieli w Bydgoszczy. Protest odbędzie się 31 marca. Nauczyciele odejdą od tablic
Tak jak pani Katarzyna postąpiło już zresztą więcej rodziców. Do Przedszkola Niepublicznego „Puchatek” pierwsi chętni zaczęli zgłaszać się w styczniu. - To głównie rodzice 3-latków - mówi Wiesława Oskwarek, dyrektor placówki. - Takich maluchów możemy przyjąć 20, ale siedem miejsc już jest zajętych.
Do Przedszkola Niepublicznego „U Kubusia” pierwsze karty zgłoszeniowe zaczęły wpływać pod koniec grudnia ub. roku. - Na dziś mamy już 11 chętnych - mówi Anna Filipczak-Krugły, dyrektorka przedszkola. - Większego ruchu spodziewam się jednak po 15 kwietnia, gdy ruszy elektroniczna rekrutacja do przedszkoli publicznych.]
Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...
Pytania dotyczące zapisów padają też w przedszkolach publicznych. - Owszem, rodzice się zgłaszają, ale prosimy ich, by obserwowali stronę ratusza, bo czekamy na terminy rekrutacji - mówi Alina Nejman, dyrektorka Przedszkola nr 66. Podobnie jest w Przedszkolu nr 46. - Zainteresowanie jest umiarkowane. U nas praktycznie przez cały rok rodzice dopytują o początek naboru - mówi Anna Thiesler, dyrektorka placówki.
Kliknij poniżej i czytaj dalej na drugiej stronie
Ratusz szacuje, że po odejściu dzieci z najstarszych grup, do otwartej rekrutacji przygotowanych zostanie ok. 1700 miejsc. - Mamy jednak pewne rezerwy i, w razie konieczności, możemy zwiększyć liczbę oddziałów w szkołach podstawowych - wyjaśnia Elżbieta Wiewióra, dyrektorka Wydziału Edukacji i Sportu UM Bydgoszczy.
Sprawdź swoją wiedzę: Co się znajduje w tych bydgoskich budynkach? [quiz]
- Na tym etapie edukacji nie obowiązuje rejonizacja, więc spodziewamy się, że niektóre dzieci nie dostaną się do placówek wybranych przez rodziców. Będziemy się starali znaleźć im wolne miejsca w pobliżu, tak jak oczekują tego opiekunowie. W roku szkolnym 2017/2018 trzylatki będą miały ustawowo zagwarantowane prawo do wychowania przedszkolnego, a zatem mamy obowiązek dzieciom biorącym udział w rekrutacji zapewnić miejsca w placówkach przedszkolnych i oddziałach przedszkolnych w podstawówkach. Terminy rekrutacji musimy podać do 15 kwietnia.
Etapy rekrutacji
- Nabór do przedszkoli publicznych będzie wyłącznie elektroniczny.
- Rodzice będą mieli do wyboru 3 placówki. W I etapie naboru, obowiązywać będą kryteria ustawowe. Punktowane będą: wielodzietność rodziny kandydata, niepełnosprawność dziecka, jednego rodzica, obojga rodziców i rodzeństwa, samotne wychowywanie dziecka, objęcie kandydata pieczą zastępczą. W II etapie pod uwagę brane będą kryteria określone przez miasto.
- W mieście jest 12 579 dzieci w wieku przedszkolnym. W tym: 3-latków - 3110, 4-latków - 3127, 5-latków - 3156 i 6-latków- 3186 (dane na 6. lutego br.).
Zdaniem Elżbiety Wiewióry, obecna sieć przedszkoli zaspakaja potrzeby lokalnej społeczności. - Każdego roku rekrutacja wskazuje, że pozostają wolne miejsca dla dzieci z każdej grupy wiekowej - mówi. - W obecnym roku szkolnym wolne miejsca były przez cały rok. Ponadto, nie wszystkie maluchy objęte wychowaniem przedszkolnym korzystają z niego. Z grupy 3-latków w obecnym roku szkolnym było to 81,60 proc. dzieci.
Od września w Bydgoszczy, wraz z oddaniem do użytku kompleksu przy ul. Bora-Komorowskiego, utworzone będzie nowe przedszkole 8-oddziałowe dla 200 dzieci.
Polub Express na Facebooku