https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy premier zabierze TIR-y?

Andrzej Suliński
Nieznany jest termin rozpoczęcia budowy inowrocławskiej obwodnicy. Dotychczasowe zapowiedzi i obietnice są jedynie słownymi deklaracjami. Tymczasem w Mątwach nie chcą już słów. Żądają czynów.

Nieznany jest termin rozpoczęcia budowy inowrocławskiej obwodnicy. Dotychczasowe zapowiedzi i obietnice są jedynie słownymi deklaracjami. Tymczasem w Mątwach nie chcą już słów. Żądają czynów.

<!** Image 2 align=none alt="Image 154184" sub="Przechodząca przez środek Mątew ulica Poznańska jest zmorą mieszkańców okolicznych domów. Codziennie przejeżdża tutaj kilkanaście tysięcy aut / Fot. Renata Napierkowska">- Niczego u nas nie chcemy tak bardzo, jak tej obwodnicy. Z roku na rok jest coraz gorzej. Jeszcze kilkanaście lat temu człowiek się pocieszał, że jak wstawi w domu plastikowe okna, to tego hałasu nie będzie słyszał, ale to było chwilowe. Bo hałas może mniejszy, ale dom jak drżał tak nadal drży i spać nie można - narzeka pan Bronisław Nawrocki z Mątew. <!** reklama>

Dziennie przez ulicę Poznańską w Mątwach przejeżdża kilkanaście tysięcy samochodów. Znaczna część z nich to ciężarówki, które w rzeczywistości pokonują miasto tranzytem w kierunku Torunia lub Gdańska i wcale nie musiałyby wjeżdżać do centrum Inowrocławia, gdyby kierowcy mieli do dyspozycji obwodnicę.

- Dla nas to też udręka. Niech pan wsiądzie do szoferki i jedzie tak przez pół Europy. Na zachodzie są autostrady, drogi szybkiego ruchu, więc trasa nie jest tak uciążliwa, ale w Polsce to jedna wielka tragedia. Wjeżdżam do takiego miasta jak wasze, co chwilę się muszę zatrzymywać na światłach, nie znam do końca ulic, oznakowania są fatalne, nie wszędzie można nawet skręcić, bo TIR to nie „maulch”. Więc z pretensjami o hałas czy niszczenie dróg to nie do nas - tłumaczy kierowca, którego w miniony weekend spotkaliśmy na jednym z parkingów.

Jak dotąd, planowanie i zapowiadana budowa obwodnicy wokół Inowrocławia idzie jak po grudzie. Sporo czasu pochłonęło rozrysowanie kilku wariantów trasy, później konsultacje z nimi związane, opinie, akceptacje. Jakby tego było mało, pojawiły się również protesty ze strony mieszkańców gminy Inowrocław, którym trasa utrudniać będzie dotarcie na własne pola uprawne, a w końcu zmieniane i przesuwane wciąż daty rozpoczęcia budowy.

A mieszkańcy Mątew tracą już cierpliwość. Kilkanaście miesięcy temu na przejściu przy zatoce autobusowej przy ul. Poznańskiej zorganizowali protest przechodząc przez przejście dla pieszych. Niedawno w kolejną taką akcję włączył się nawet inowrocławski ratusz i władze miasta.

Pytań o budowę obwodnicy nie zabrakło też podczas niedawnej wizyty w Inowrocławiu premiera Donalda Tuska.

- Wizyta stała się okazją dla prezydenta Ryszarda Brejzy do przekazania premierowi apelu o rozpoczęcie budowy obwodnicy Inowrocławia wraz z listami 15 582 podpisów osób popierających starania o jak najszybszą realizację tej inwestycji - informuje rzeczniczka prasowa urzędu, Monika Dąbrowska.

W liście prezydent napisał, m.in.: „Prosząc o osobiste zainteresowanie się tym problemem, apeluję również w imieniu mieszkańców Inowrocławia o spowodowanie zakończenia prac projektowych oraz pilne przystąpienie do kolejnego etapu realizacji tej inwestycji, jakim jest wydanie przez wojewodę zezwolenia na realizację inwestycji drogowej”.

Pytania o inowrocławską obwodnicę były także najczęściej zadawanymi premierowi Donaldowi Tuskowi przez mieszkańców Inowrocławia zgromadzonych w parku uzdrowiskowym.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski