https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Polonia wyjedzie z tego wirażu?

Krzysztof Wypijewski
Polonia zbudowała skład, na jaki było ją stać. Bydgoscy kibice złorzeczą jednak prezesowi i wieszczą trzeci w historii spadek z ekstraligi. Dobrze, że chociaż żużlowcy są optymistami.

Polonia zbudowała skład, na jaki było ją stać. Bydgoscy kibice złorzeczą
jednak prezesowi i wieszczą trzeci w historii spadek z ekstraligi. Dobrze, że chociaż żużlowcy są optymistami.

<!** Image 2 align=none alt="Image 182884" sub="Kluczem do utrzymania w ekstralidze będą zwycięstwa na własnym torze. Wiele zależeć będzie, m.in., od postawy Emila Sajfutdinowa (na zdjęciu w czerwonym kasku). 22-letni Rosjanin ma być liderem Polonii.
FOT. Jarosław Pabijan">„Trzeba skończyć z życiem ponad stan”. „Na Sportową musi wreszcie wrócić normalność”. „Zanim przyjdą sukcesy, trzeba postawić na nogi finanse spółki” - te zdania, wypowiadane przez prezesa Polonii, Mariana Deringa, kibice znają już na pamięć.

Dering jest pierwszym prezesem od lat, który nie może liczyć na znaczącą pomoc miasta. Jego poprzednicy byli w komfortowej sytuacji. W ostatnich kilku latach to ratusz, niemal w 100 procentach, finansował bydgoski speedway. Jest większościowym udziałowcem Polonii, więc dawał pieniądze z tytułu dokapitalizowania żużlowej spółki oraz z puli na promocję.

Miasto płaciło ponadto za prawa do organizacji turnieju Grand Prix, a potem zrzekało się zysków z imprezy. Kiedy trzeba było pokryć posezonowe długi, też nie żałowało grosza. Sporo dorzucały również miejskie spółki. Słowem - eldorado.

Miasto daje połowę

Dobre czasy skończyły się wraz z ustąpieniem prezydenta Konstantego Dombrowicza. Nowy gospodarz miasta, Rafał Bruski, zapowiedział zmiany w finansowaniu zawodowego sportu:

- Każdy bydgoski klub dostanie z miasta połowę swego budżetu. O drugą połowę będzie musiał zatroszczyć się sam - poinformował i dodał, że żużlowcy mogą liczyć maksymalnie na 3 miliony złotych oraz 250 tysięcy z tytułu promocji.

<!** reklama>Polonia oszacowała swój przyszłoroczny budżet na poziomie 6,7 miliona złotych. Założyła, m.in., że 1,7 mln zł zarobi na sprzedaży biletów i karnetów na mecze ligowe, Kryterium Asów, półfinał Drużynowego Pucharu Świata oraz finału młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski. Aby zakładana kasa wpłynęła jednak na konto klubu, musi zostać spełniony jeden warunek: każde zawody musi oglądać średnio 5 tysięcy widzów.

Inni mają dużo więcej

Jeśli dodamy do wymienionych wpływów pieniądze z miasta oraz 1,7 miliona od lokalnych sponsorów i Enei, sponsora tytularnego żużlowych rozgrywek, to wyjdzie nam budżet właśnie w granicach 6,7 miliona zł. To mało w porównaniu z finansami innych klubów. Lokalny rywal - Unibax Toruń zbudował skład za 8 milionów. 500 tysięcy więcej wydała tarnowska Unia, z kolei Falubaz Zielona Góra przeznaczył na pensje aż 9 milionów zł.

Marian Dering nie miał więc poważnych argumentów w negocjacjach z zawodnikami. Wprawdzie udało mu się zatrzymać Emila Sajfutdinowa (1,6 mln złotych za sezon), Tomasza Gapińskiego i Roberta Kościechę (ok. 700-800 tys.), ale poległ w rozmowach z Grzegorzem Walaskiem, który nie zgodził się na obniżenie zarobków („Greg” miał zapisane w kontrakcie 1,8 mln zł, a obecne władze klubu chciały mu płacić 1,3 mln zł).

Lukę po nim mają wypełnić Rosjanin Artiom Łaguta (poprzednio Włókniarz Częstochowa) i Krzysztof Buczkowski (z GTŻ Grudziądz). Zarobki tej dwójki zmieszczą się w kwocie proponowanej Walaskowi.

- Nie jest to skład na miarę oczekiwań kibiców i moich. Chciałem zbudować drużynę gotową walczyć o pierwszą czwórkę, ale nie udało się. O wszystkim zdecydowały finanse - mówi Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii, który w przyszłym roku ma być też menedżerem zespołu. Nie przekreśla jednak szans bydgoskiej drużyny. Daleki jest przede wszystkim od opinii, że Polonia może nie utrzymać się w 10-zespołowej ekstralidze.

Od piątego do ósmego

- Wierzę, że zawodnicy pozytywnie zaskoczą kibiców. Stać ich na miejsca w przedziale od piątego do ósmego. Mamy ciekawy zespół. Każdy ma coś do udowodnienia. Połączenie ambicji z pracowitością może dać pozytywne efekty - przekonuje Jerzy Kanclerz i uzasadnia: - Sajfutdinow już siódmy sezon będzie u nas jeździł i powinien być liderem zespołu. Gapińskiego stać na wiele, również w ekstralidze. Jeśli Kościecha poprawi się w meczach wyjazdowych, to także będzie silnym punktem zespołu. Buczkowski był liderem GTŻ w pierwszej lidze i wierzę, że dobrą formę pokaże także w najwyższej klasie rozgrywkowej. Poza tym, zawsze dobrze czuł się na bydgoskim torze. Liczę również na rozwój talentu Artioma Łaguty. Przypomnę, że w tegorocznym Kryterium Asów przegrał tylko z Emilem Sajfutdinowem.

Pozytywnie nastawieni są też sami żużlowcy.

Sajfutdinow: - Nie przekreślajcie nas na starcie. Jeżeli wygramy pierwszy mecz u siebie, to potem powinno być już z górki.

Kościecha: - Odejście Grzegorza Walaska wcale nas tak bardzo nie osłabiło. Artiom i „Buczek” są w stanie zdobywać razem porównywalną liczbę punktów.

Buczkowski: - Mamy ciekawy zespół, który niejednemu może utrzeć nosa. Jeśli chodzi o mnie, to ostatnie dwa sezony spędziłem w pierwszej lidze, gdzie odbudowałem się psychicznie po kontuzji z września 2008 roku (kilkudniowa śpiączka, usunięta śledziona, stłuczone płuco, cztery złamane żebra, obrzęk głowy i kręgosłupa - red.).

Gapiński (kapitan): - A ja myślę, że będziemy w górnej części tabeli. Nawet ze Stalą Gorzów i Falubazem Zielona Góra jesteśmy w stanie powalczyć. Mamy waleczny i bojowy zespół i udowodnimy to na torze.

Kasa ważniejsza od psychologa

W Polonii wszyscy podkreślają, że kluczem będzie dobra atmosfera. Działacze planują ponadto spotkania z psychologiem. Mają to być seanse motywacyjne, dwie godziny przed meczem. - Jednemu to pomaga, innemu nie - ocenia ten pomysł były żużlowiec, wychowanek Polonii. - Z własnego doświadczenia wiem, że na atmosferę i zaangażowanie na torze najlepiej wpływają regularne wypłaty. Jest kasa, jest i jazda - dodaje.

Z tym problemów być nie powinno, bo prezes dokładnie skalkulował wydatki. A więc, naprzód Polonio!

Opinia

<!** Image 3 align=left alt="Image 182884" >Marian Dering, prezes Polonii

Chcę uniknąć zadłużenia na koniec sezonu i dlatego zbudowałem drużynę na miarę możliwości finansowych. Część kibiców zarzuca mi, że nic nie robię, nie szukam sponsorów. To nieprawda. Prowadzę wiele rozmów z różnymi podmiotami. Jak na razie udało mi się zebrać około miliona złotych. Nie jest łatwo o darczyńców. Brakuje firm, których centrale znajdowałyby się w Bydgoszczy. Poza tym, sponsor chce coś w zamian. Dla przykładu: firma „Caelum” budowała stadion w Gorzowie i na tym zarobiła. Nie chcę obiecywać gruszek na wierzbie i dlatego musiałem rozstać się z Grzegorzem Walaskiem. Po głębokiej analizie stwierdziłem, że nie będę mógł wypłacić mu wszystkich pieniędzy, zapisanych w kontrakcie na sezon 2012 (warunki umowy zawodnik uzgadniał z poprzednim prezydentem miasta i poprzednim prezesem Polonii - przyp. red.). Chcę, aby na koniec sezonu 2012 bilans spółki wyszedł na zero. W Polonii musi w końcu być normalnie.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Czy Polonia wyjedzie z tego wirażu?
G
GONIM
Jeśli każdy z Was będzie miał takie podejście, że nie warto chodzić, bo drużyna słaba, bo warunki na stadionie nie takie, to ten klub na prawdę upadnie. I wtedy każdy zrobi wielkie oczy... Niech nawet przyjdzie 10 tyś. osób na jeden mecz....Bo to KIBIC jest najlepszym SPONSOREM dla klubu i kij w oko Deringowi ....Kibic kocha swój klub bez względu czy ławka na stadionie jest brudna, weź sobie gazete i na niej usiądź. Jak kibel Ci nie odpowiada- to zatknij nos...w marketowych kiblach też śmierdzi... Jak Ci gastronomia nie pasuje, weź sobie kanapki...JEŚLI NIE BĘDZIE NAS TO KLUB ZNIKNIE.... i nic już wtedy nie pomoże... Zastanówcie się, czy lepiej krytykować czy przymknąć oko na wypowiedzi "prezesów" i chodzić na mecze...chodząc na nie , dokładacie swoją cegiełkę w budowę nie tylko drużyny ale i nowego stadionu.
r
raf
To znajdż firmę która przebuduje stadion i niech zarobi i jeszcze sponsoruje jak Cealum w Gorzowie a nie marudzisz. Nawet Wojciechowski miał już firmę która chciała przebudować stadion. Niestety wielki Bruski wcisnął razem z Chmarą (który Polonie ma gdzieś) że będą budować nowy stadion a teraz ściemniają że znalezli robaszka i roślinkę przy Auchanie i nic nie mogą zrobić. Kłamcy i tyle! Jeszcze trochę i taczka panie prezesie i prezydencie!
B
Bolek
Czego można się spodziewać po starym trepie Deringu. W wojsku wszystko dostawał, o nic nie musiał zabiegać tylko dzielił /rozdawał/ to co mu przydzielono/.Znalazł sobie ciepłą posadkę i myśli, że na tym pojedzie jak w wojsku. Czarno widzę koniec sezonu !!!
B
BYLU
Osobiście wkurza mnie jak p. Dering "tłumaczy" skład Polonii koniecznymi oszczędnościami. Myślę, że jednak jest to zwykłe mataczenie mające na celu odwrócenie uwagi od faktu SPARTOLENIA rozmów z zawodnikami, którzy mogli autentycznie wzmocnić drużynę za kasę na którą klub było stać ! W ten sposób stara się ukryć zwykły brak profesjonalizmu i ....bufonadę prezesa. Lepiej przyznać się do błędu, niż brnąć w bzdurach i się kompromitować. Zrobiło się błąd, trudno, każdemu się zdarza. Kibice potrafią to zrozumieć. Natomiast na pewno kibice nie zaakceptują prób robienia ich w trąbę.
k
kibic Polonii
Władze klubu z Prezesem deringiem nie mają pomysłu na rozwój klubu. Klub bez mocnego trenera nie może się rozwijac. Prezes powinien pozyskac sponsora spoza regionu. Władze do wymiany!!!!!
E
Ermol
Jak to w sporcie, wiele będzie zależało od szczęścia. Jeśli filary zbudowanego składu, głównie Sajfutdinow, Gapiński i Łaguta przejadą sezon bez kontuzji wcale nie musi być źle. Patrząc na składy innych zespołów ekstraligi, każdy ma słabe ogniwa z uwagi na KSM. Polonia wydaje się być zespołem wyrównanym, bo jeśli obiektywnie się popatrzy, to nawet Kościecha może być zawodnikiem punktującym, pytanie jak juniorzy sobie poradzą. Co do publiczności, to ilość oczywiście będzie zależała napewno od wyników, ale niestety, ciągle oddalająca się poprawa warunków oglądalności zawodów, dużą grupę ludzi zniechęci.
A
AB
Bilans spółki wyjdzie na zero i w Polonii będzie "normalnie" czyli znów 1 liga panie Dering? Jakoś nie ufam temu człowiekowi. Jeżeli chcecie mieć dobrą frekwencje na trybunach to po pierwsze drużyna musi wygrywać u siebie i nie dostawać lania na wyjezdzie 25:65, po drugie trzeba jak najszybciej poprawić warunki do oglądania zawodów na stadionie. Prawda jest taka że ten stadion to już straszny syf. Chętnie bym kupił karnet na pierwszy łuk ale wydaje się to bez sensu skoro nie widać co się dzieje na torze! Myślałem też o karnecie na sektor B ale tam nie ma w cenie nawet m-ca numerowanego. Więc jak przyjdę 10 min. przed zawodami to będę oglądał zawody przez wysokie obskurne zardzewiałe kraty siedząc lub stojąc na równie obskórnych zardzewiałych i brudzących ławkach. Do tego trzeba dodać brak porządnych punktów gastronomicznych (obecne są z PRL-u,brak porządnych toalet,niedziałająca tablica świetlna i fatalne nagłośnienie. Poza tym oprawa zawodów (klub) to katastrofa.Muzyka nudna i usypiająca, spiker - brak słów. Czy to ma zachęcać kibiców do kupna karnetu. Gdy jedzie się na mecz do innego miasta to aż się chcę oglądać tam zawody. No właśnie tam się ogląda bo u nas w Bydgoszczy nic nie widać. Więc panie prezesie zanim zaczniesz się mądrować zadbaj najpierw o kibiców bo bez nich sport nie istnieje. Myslałem że coś się zmieni po zmianie prezydenta Bydgoszczy ale obecny też już zapomniał co obiecywał. Właściwie nic nie robi.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski