Czy niektóre mniejsze szpitale powinny być przekształcone w ambulatoria? [NASZE ZDROWIE]

[break]
Autorzy ministerialnej mapy potrzeb zdrowotnych do 2029 roku zasygnalizowali wiele problemów występujących w kraju oraz w poszczególnych województwach. W Kujawsko-Pomorskiem istnieją 84 szpitale, z których 67 podpisało kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przeciętna wielkość szpitala wynosi 112 łóżek (124 w placówkach, które mają umowy z NFZ).

Duży potencjał

Zdaniem autorów mapy, nasze województwo nie wykorzystuje swojego potencjału, na przykład na posiadanych w szpitalach stołach operacyjnych wykonuje się mniej zabiegów niż w innych regionach kraju.

- Jest około 630 operacji, czyli o 27 (4,13 proc.) mniej niż średnio w Polsce. Wykorzystanie stołów jest zróżnicowane pośród szpitali i waha się od 80 do 2,1 tysiąca operacji na jeden stół - czytamy w dokumencie ministerstwa.

PRZECZYTAJ:Dwie mapy potrzeb na jedno zdrowie!

W województwie występuje porównywalny z innymi regionami kraju wskaźnik zakażeń wewnątrzszpitalnych, który wynosi 0,99 proc. pacjentów. Niestety, zdaniem autorów mapy w regionie zanotowano najwyższe ryzyko śmiertelności pooperacyjnej w przypadkach kompleksowych zabiegów układu krążenia oraz układu pokarmowego.

Ambulatoria powinny powstać w mniejszych miejscowościach, np. w Nakle, Szubinie, Strzelnie, Mogilnie. - dr Stanisław Prywiński

W onkologii brakuje wysokospecjalistycznego sprzętu i np. liczba akceleratorów (urządzenie wykorzystywane do radioterapii) powinna wzrosnąć z 8 do 12 (o 2 w Toruniu, o 2 we Włocławku).

Braki kadrowe

Poza tym w województwie brakuje lekarzy, pielęgniarek i położnych.

- Wśród dziedzin z potencjalnie zbyt małym zapleczem kadrowym występują: geriatria, ginekologia onkologiczna, hematologia, onkologia i hematologia dziecięca, stomatologia dziecięca oraz patomorfologia - czytamy. - Niedobór w zakresie lekarzy specjalistów zauważyć można również w dziedzinach niepriorytetowych, jak m.in.: ortopedia i traumatologia narządu ruchu, choroby płuc oraz chirurgia stomatologiczna... Liczba pielęgniarek i położnych jest relatywnie niska w porównaniu z innymi województwami.

Autorzy dokumentu przewidują wzrost liczby hospitalizowanych pacjentów m.in. na oddziałach: chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej, a spadek na pediatrii i położnictwie.

Priorytetowo powinny być traktowane te szpitale, które mają oddział ratunkowy.

Propozycje lekarzy

Wyniki analiz mają zostać wykorzystane przy racjonalizacji sieci szpitali.

- Środowisko lekarzy nie brało udziału w pracach - twierdzi dr Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej. - Mimo to z wieloma wnioskami możemy się zgodzić. Jeśli bowiem powstanie sieć szpitali, to niektóre z nich można byłoby przekształcić.

W Polsce przez ostatnie kilka lat liczba szpitali wzrosła z 740 do 1000. Zdaniem dr. Stanisława Prywińskiego, te najmniejsze należy przekształcić w punkty ambulatoryjne, w których dyżurowaliby interniści, pediatrzy, stomatolodzy i ortopedzi oraz, w których byłyby miniaturowe oddziały szpitalne.

- Umożliwiałoby to prowadzenie obserwacji pacjenta oraz ustabilizowanie jego stanu - uważa prezes izby lekarskiej. - To co mówię wywoła burzę, ale takie ambulatoria powinny powstać w mniejszych miejscowościach. Zaoszczędzone pieniądze można byłoby przekazać szpitalom o wyższym stopniu referencyjności. Jednocześnie trzeba zwiększyć uprawnienia lekarzy rodzinnych.

Warto wiedzieć: Demografia z mapy

Województwo kujawsko-pomorskie zamieszkiwało w 2014 r. blisko 2,1 mln mieszkańców (5,4 proc. populacji Polski).

Na tle całego kraju województwo charakteryzuje się młodszą strukturą wieku. Wynika to m.in. z krótszego trwania życia (dla obu płci), jak i wyższej płodności niż w pozostałych częściach Polski. Wpłynie to na stosunkowo mniejsze zmiany struktur wieku w przyszłości.

Konieczna jest poprawa szans przeżywalności zarówno niemowląt, jak i osób dorosłych.