Czy natura okaże łaskę?

Wtorek, 23 lutego, godz. 12.00. Pora na codzienne uaktualnienie komunikatu o stanie wód w naszym regionie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 145565" sub="Końcówka zimy 2007 roku. Wisła w okolicach Bydgoszczy podtopiła znaczne obszary w tym zamieszkałe przez ludzi Fot. Tadeusz Pawłowski">- W tej chwili tylko na dwóch wodowskazach, będących w kręgu naszego zainteresowania, mamy przekroczony stan ostrzegawczy - mówi Maria Konkol, dyżurna operacyjna województwa kujawsko-pomorskiego. - Na Wiśle w Wyszogrodzie poziom ten wynosi 531 cm, a w Kępie Polskiej - 446.

Grubo poniżej kreski

W tych miejscach widełki pomiędzy stanem ostrzegawczym a alarmowym wynoszą odpowiednio: dla Wyszogrodu 500-550, dla Kępy Polskiej 420-450. Stan jest zatem wysoki, ale nie niepokojący.

W pozostałych punktach obserwacyjnych w regionie wysokość wody w ciekach jest grubo poniżej kreski. Nawet w tradycyjnie wylewającej w okolicach Pakości Noteci obecnie stan wynosi 206 cm przy poziomie ostrzegawczym 260 cm.

Wyszogród i Kępa Polska, choć położone na terenie woj. mazowieckiego, są bacznie obserwowane, bowiem niedaleko od nich do zbiornika włocławskiego. A to miejsce kluczowe pod względem zagrożenia powodziowego dla naszego regionu.

Do startu, gotowi...

Po gwałtownym ataku zimy w styczniu i obfitych opadach śniegu wzrosła obawa przed zimowo-wiosenną powodzią roztopową. Bo choć co roku jesteśmy do niej teoretycznie przygotowani, natury nie da się do końca przewidzieć. A to rodzi uzasadniony niepokój.

<!** reklama>Na początku lutego wszystkie zespoły antykryzysowe w naszym regionie odbyły specjalne narady, skontrolowano też stan przygotowań. 3 lutego w Urzędzie Wojewódzkim obradował Regionalny Zespół Zarządzania Kryzysowego. W Toruniu zaś miały miejsce dwa posiedzenia Zespołu Zarządzania Kryzysowego - jedno zwołane przez prezydenta Torunia, drugie przez starostę powiatowego. Na tym ostatnim obecni byli także wójtowie gmin nadwiślańskich powiatu toruńskiego. Zaktualizowane zostały bazy danych, ustalono także zasady postępowania w razie ewentualnego pojawienia się zagrożenia powodzią.

Natura jednak okazała swoją łaskę, jakby chciała wynagrodzić to, co nabroiła na początku zimy.

<!** Image 3 align=right alt="Image 145567" sub="Stan wód jaki mogliśmy obserwować w kwietniu 2006 roku obecnie nam nie grozi Fot. Filip Kowalkowski">Zbiornik wodny we Włocławku może pomieścić sto milionów metrów sześciennych wody. Obecnie dopływ wody do niego wynosi około 830 metrów sześciennych na sekundę, natomiast zrzut - ok. 900 m. Opróżnia się go, by zrobić w nim miejsce na ewentualne nadejście wielkiej wody. Powstaje w ten sposób dodatkowy zapas. Rzędna tzw. poziomu wody utrzymuje się na wysokości 57,3 m n.p.m.

Lodołamacze przez cały czas pracują powyżej zbiornika, by nie dopuścić do ewentualnych zatorów. Z dnia na dzień jednak pokrywa lodowa na Wiśle zanika. Stan wody za zaporą wynosi obecnie około 265 cm i jest bardzo niski, co dobrze wróży na przyszłość (ostrzegawczy to 600 cm, alarmowy - 650).

Optymistyczne wieści płyną też od specjalistów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, którzy twierdzą, że w Polsce nie ma obecnie większego zagrożenia powodzią. Najtrudniejsza sytuacja panuje we wschodniej części kraju. Natomiast na południu pokrywa śnieżna była dużo mniejsza niż zwykle, więc nie należy się obawiać nagłego podwyższenia stanu wody w górnym odcinku Wisły.

Jak w suchym roku

- Do stanu ostrzegawczego na wodowskazie w Fordonie brakuje około 2 metrów - uspokaja Andrzej Matczak, inspektor z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Tak ma być przez kolejny - mniej więcej - tydzień. Przybyć wody może jedynie w sytuacji, gdy przeleje się do Wisły woda z Bugu czy Wieprza, gdzie stany są wysokie. Albo jeśli spadną wyjątkowo ulewne deszcze, na co się nie zanosi. Nieco wyższy poziom ma Brda, ale to wynika z tego, że w zbiorniku koronowskim powstaje stosowna „rezerwa”

Stan Wisły w Toruniu systematycznie się obniża. Jak informuje Tadeusz Wierzba, dyrektor Wydziału Ochrony Ludności Urzędu Miasta, 14 lutego wynosił on 335 cm, by 19 lutego osiągnąć poziom 302 cm. Stan ostrzegawczy w Toruniu to 530 cm, zaś alarmowy - 650 cm.

Śnieg osłonił ziemię

Czy zatem to już koniec zimy i z nią związanego zagrożenia powodzią roztopową? Wszystko wskazuje na to, że tak. Co najważniejsze, nie cały śnieg, jak to zwykle pod koniec zimy bywa, spłynie w tym roku do rzek. Sprzyja tej sytuacji fakt, że zanim przyszły mrozy, ziemię przykryła pokrywa śnieżna. Osłoniła ją tym samym przed zamarznięciem, a teraz ziemia wchłania sporą część wody wytapiającej się ze śniegu.