Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy interwencja Rosji na Krymie wywołuje reakcje bydgoskich konsumentów?

Jarosław Jakubowski
Stacja Lukoil na ul. Kaliskiego
Stacja Lukoil na ul. Kaliskiego Tomasz Czachorowski
Nie tankować na stacjach Lukoil? Zbojkotować występ chóru Armii Czerwonej? Sprawdzamy, czy postawy polityczne przekładają się na wpływy kasowe.

Społeczność „Nie tankuję na LUKOIL-u” na portalu Facebook liczy już ponad 14 tysięcy osób. To protest przeciwko wkroczeniu wojsk rosyjskich na Krym.
[break]

„Trzeba wspierać wszystkie inicjatywy, uniezależniające nas od imperialnej Rosji, od ropy i gazu podstawy finansowania jej zaborczych planów” - takie komentarze dominują na tej stronie, choć zdarzają się też głosy bardziej sceptyczne. „Naiwne jest myślenie, że sieć stacji benzynowych zarabia na paliwie; powinno się podkreślać, że nawet jeśli sprzedaje się polskie paliwo zrobione z rosyjskiej ropy, to chodzi głównie o zysk z hot-dogów i piwa” - pisze jeden z internautów.

A to jest rosyjska stacja?

Podobnych inicjatyw, nawołujących do bojkotu rosyjskiego giganta paliwowego, w polskim Internecie jest więcej. Czy Lukoil odczuł to jakoś na własnej skórze?
- Nie będziemy komentować tej sprawy. Jeśli można, to prosiłbym też bez mojego nazwiska - usłyszeliśmy od pracownika działu marketingu centrali Lukoil Polska w Warszawie.

Pojechaliśmy na jedną z bydgoskich stacji Lukoil przy ul. Kaliskiego w Fordonie. Co chwilę pod dystrybutory podjeżdżały pojazdy. W sklepie Carrefour Express działającym na stacji klienci kupowali hotdogi i inne produkty. Zapytaliśmy kierowców, co sądzą o bojkocie rosyjskiego koncernu.

- Tankuję tu, bo tak akurat wypadło. Rozmawiamy o Krymie, a co robi Francja? Zbroi Rosję. Niby mamy wspólną Unię, a każde państwo robi swoje. Bojkot? OK, ale to, czy zatankuję tu 10 czy 20 litrów gazu, nie wpłynie na rosyjskie plany - uważa pan Mirosław.

- A to jest rosyjska stacja? - zdziwił się Piotr Guziński. Gdy usłyszał, że owszem, dodał: - Nie będę bojkotował. Tankuję tu cały czas, bo mam blisko i mają dobre paliwo.

- A jaką mogę mieć pewność, że włączając światło w domu nie korzystam z rosyjskiej energii? - zastanawia się inny klient stacji.
Udało nam się też porozmawiać z jednym z pracowników. - Bojkot? Dla mnie to jest śmieszne. Jeśli ktoś chce bojkotować Lukoil, to niech się zastanowi, skąd biorą paliwo BP i inne stacje. Tak samo z Rosji. A poza tym, gdy wejdzie pan do środka, to czy ktoś mówi tam po rosyjsku? Jesteśmy Polakami i my jesteśmy tam zatrudnieni. A jeżeli ktoś chce mi zabrać chleb, to jest to przykre - mówi pan Piotr.
Po chwili z budynku stacji wyszła kobieta w służbowym uniformie, która stwierdziła że nie możemy rozmawiać z pracownikami.

Chór z ukraińskimi paszportami

Emocje - i to pozaartystyczne wywołuje tournee Chóru Aleksandra Pustowałowa, który obecnie trwa w Polsce. Na koncert składają się na niego między innymi pieśni Armii Czerwonej, rzewne dumki rosyjskie oraz... ukraińskie. Chór, prowadzony przez Rosjanina urodzonego w Leningradzie, występuje w wiernych kopiach mundurów Armii Czerwonej. Zespół, już choćby nawiązując nazwą, dyskontuje wielką popularność Chóru Aleksandrowa, najbardziej znanego z postsowieckich chórów armijnych.

Chór Pustowałowa wystąpi 17 marca w bydgoskiej Operze Nova. Bilety sprzedają się dobrze, zwrotów nie było. Jednak w związku z wątpliwościami wokół występu jego organizator przesłał do kierownictwa Opery Nova pismo o dość zaskakującej treści:
„Oświadczamy, że wszyscy artyści z Chóru Aleksandra Pustowałowa posiadają paszporty ukraińskie, jakiekolwiek utożsamianie ich z inna nacją jest błędne. Zaznaczamy również, że ich kostiumy sceniczne nie są mundurami wojskowymi, a tylko replikami, oddającymi historyczną genezę. Repertuar... wykonywany jest tylko i wyłącznie z powodu niezaprzeczalnych wartości artystycznych”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!