Zdaniem Seiferta nawet ewentualna zgoda piłkarzy na obcięcie pensji sprawi, że kluby „będą w stanie przetrwać trochę dłużej, ale nieznacznie”.
- Tu chodzi o pracę tysięcy ludzi, która wisi na włosku. W niemiecki futbol jest zaangażowanych ponad 56 tysięcy osób.
- Odpowiadamy za tworzenie produktu, a jeśli nie będziemy w stanie go dalej wytwarzać, to przestaniemy istnieć.
- Nie chodzi tylko o piłkarskie gwiazdy. To coś więcej niż kilka spotkań - skwitował Seifert.
W związku z epidemią koronawirusa rozgrywki Bundesligi zostały zawieszone do 2 kwietnia.
