MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek, który znał całą prawdę

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Witold Hatka w Sejmie nie wyróżniał się szczególnie. Rzadko uczestniczył w publicznych i medialnych debatach.

Witold Hatka w Sejmie nie wyróżniał się szczególnie. Rzadko uczestniczył w publicznych i medialnych debatach.

Równie rzadko, mimo iż posłem był przez 6 lat, można było zobaczyć go na sejmowej mównicy. Przez jakiś czas prezentował „w odcinkach” swój życiorys. Chlubny niewątpliwie, jednak trudno było mi zrozumieć sens jego publicznej drobiazgowej prezentacji.

Kłopoty posła

W 2005 roku zobaczyłem go ponownie na telewizyjnym ekranie. Jego ówczesne sejmowe wystąpienie, niesłychanie emocjonalne, przyznam, zelektryzowało mnie. Witold Hatka znajdował się wówczas w kłopotliwej sytuacji. Jako szefa rady nadzorczej Wielkopolskiego Banku Rolnego w Kaliszu oskarżono go o wyprowadzenie z kasy banku ponad 2 mln złotych i przelanie ich na konta własnych spółek. Miał w ten sposób zasilać, m.in., działalność własnej partii - Ligi Polskich Rodzin. Padł wniosek o pozbawienie Witolda Hatki poselskiego immunitetu.

Mój wuj, Mikołajczyk...

Z sejmowej mównicy bydgoski poseł nazwał wówczas słynnego lidera powojennego PSL-u Stanisława Mikołajczyka „swoim wujem” i bez pardonu zaatakował wicemarszałka Marka Borowskiego.

Odnalazłem teraz zapis tego wystąpienia: „Mój wuj stał się dla mnie wzorem, który ciągle zobowiązywał, i chlubą, która drogo kosztowała. Tabuny ubeków, esbeków upokarzały, szykanowały, znęcały się nad naszą rodziną, a mnie i najbliższym nie oszczędzono więzienia i emigracyjnych cierpień. Z dumą jednak przywołałem imię mojego wuja.

Panie Marszałku Marku Borowski, bratanku Jakuba Bermana! Co może pan powiedzieć, przywołując imię swego stryja Jakuba Bermana? Ja kontynuuję pracę moich przodków, a pan? Ja, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, walczyłem o wolną Polskę, a pan bezprawnie wyciąga rękę po mój immunitet. Jako weteran walk z pierwszego szeregu demokratycznej opozycji, występującej przeciwko komunistycznemu zniewoleniu, przeciwko władzy łobuzów z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jako sygnatariusz porozumień społecznych mam prawo grzmieć z trybuny sejmowej: Niech stanie się sprawiedliwości zadość!

Głębiej sięgajmy do prawdy. Jakub Berman i pański ojciec Aron Berman vel Wiktor Borowski, wyszkoleni w strukturach Kominternu w Moskwie, oddali się bezgranicznie największemu bandycie czasów Józefowi Stalinowi. A komu pan się oddał, marszałku Sejmu Marku Borowski?”.

Nie wuj i nie bratanek

Zaskoczony byłem całkowitym brakiem reakcji na tak mocne słowa. Ani z jednej, ani z drugiej strony. Zacząłem sprawdzać. Szybko okazało się, że Mikołajczyk nie był wujem Hatki, tylko kuzynem jego ojca, natomiast Marek Borowski rodzinnie nie miał nic wspólnego z Jakubem Bermanem...

Biuro w mieszkaniu

W tym samym roku wyszło na jaw, że poseł Hatka zlikwidował oficjalnie swoje biuro poselskie. Do Kancelarii Sejmu zgłosił jednak jego przeniesienie pod inny adres. Adres... własnego mieszkania. Nie wywiesił tam żadnych tabliczek informacyjnych, nikogo nie zatrudniał, nie przyjmował interesantów. Pobierał za to około 10 tys. złotych z Kancelarii Sejmu na prowadzenie biura...

Jakiś czas później, zbierając opinie posłów z naszego regionu w pewnej sprawie, zadzwoniłem i do posła Hatki.

- Z „Expressem” nie rozmawiam - oznajmił na wstępie. A jako wyjaśnienie dodał: - Bo nie. I odłożył słuchawkę.

Następnym razem musiał mieć jednak lepszy humor, bo wypowiedzi udzielił. Krótkiej co prawda, ale zaznaczył przy tym, że jeśli zmienię choć jedno słowo, nigdy więcej nic nie powie...

Tu ma pan prawdę...

Osobiście miałem okazję poznać go dopiero półtora roku temu. Podczas okolicznościowej imprezy z okazji rocznicy strajku chłopskiego w Bydgoszczy w marcu 1981 roku, w którym Witold Hatka odgrywał niepoślednią rolę. Nieco wcześniej napisałem materiał oparty na wspomnieniach uczestników tego strajku.

Witold Hatka odszukał mnie jakoś na sali i wręczył swoją książkę „Oblicze ziemi”.

- Tu ma pan całą prawdę - powiedział. - I niech pan więcej nie pisze bzdur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!