- Na razie sen o pierwszym wielkoszlemowym tytule pozostaje niespełniony. W finale French Open w Paryżu Muchova postawiła zaciekły opór faworytce, światowej jedynce i obrończyni tytułu Idze Świątek z Polski. Jako pierwsza w tym turnieju zdołała wygrać z nią seta, ale ostatecznie po trwającej dwie godziny i 49 minut bitwie zeszła pokonana - relacjonowano.
Awans i duże pieniądze dla Karoliny Muchovej
Jak zauważono, dzięki odniesieniu największego dotychczas sukcesu w imprezie wielkoszlemowej Muchova awansuje z 43. na najwyższe w karierze 16. miejsce w światowym rankingu. Za występ w finale wzbogaci się o 1,15 miliona euro. Świątek zarobiła dwa razy więcej.
Początkowo w sobotę zdecydowaną przewagę miała Świątek, która prowadziła 6:2, 3:0. Jednak później mecz stał się znacznie bardziej wyrównany, a nawet lepiej szło Muchovej, która w trzecim secie wygrywała 2:0.
- Walczyła z nerwowością, myliła się, z pierwszych 11 gemów wygrała zaledwie dwa. Przegrywała 2:6, 0:3. Ale nie poddała się, doprowadziła do trzeciego seta, w którym prowadziła nawet po przełamaniu 4:3 i mogła mieć przełamanie na 5:4. Ostatecznie jednak przegrała ze światową jedynką Igą Świątek 2:6, 7:5, 4:6 i nie zdobyła pierwszego w karierze tytułu wielkoszlemowego. Ale to i tak był jej życiowy turniej - napisano w serwisie internetowym dziennika "Dnes".
Karolina Muchova blisko triumfu
Waleczność 26-letniej Muchovej doceniono też na stronie internetowej gazety "Blesk". - Sacrebleu! Nie udało się. Tak blisko. W finale Roland Garros zanosiło się na kompletną porażkę, bo przegrywała 2:6, 0:3, ale potem zawodniczka z Ołomuńca rozpoczęła kolejny wielki comeback i w trzecim secie prowadziła 2:0 i 4:3 z przewagą przełamania. Mimo to mistrzynią Paryża została polska tenisistka - napisano.
Świątek triumfowała we French Open po raz trzeci w karierze (wcześniej w 2020 i 2022 roku). W dorobku ma też triumf w US Open. Pozostaje niepokonana w wielkoszlemowych finałach.
