
Piotr Zieliński - 3
Zieliński był chyba drugim najlepszym polskim piłkarzem na boisku, ale to naprawdę nie jest wyróżnienie. Po prostu miał najczęściej piłkę przy nodze i oddał najgroźniejszy strzał, ale nic to nie dało.

Przemysław Frankowski - 4
Frankowski był najbardziej pracowitym polskim piłkarzem w piątek. Statystycznie wypadł najlepiej ze wszystkich, ale produktu końcowego niestety nie było.

Sebastian Szymański - 2
Oprócz "szczęśliwego" przyjęcia, które zakończyło się groźnym strzałem Piotrka Zielińskiego, pomocnik Feyenoordu nic nie dał swojemu zespołowi. Prawie połowa jego kontaktów z piłką (14 z 29) kończyło się stratą.

Robert Lewandowski - 2
Kapitan reprezentacji Polski nie jest w stanie podnieść poziomu gry reprezentacji, a jedynie skutecznie wykorzystywać okazje stworzone mu przez partnerów. W piątek ich za bardzo nie miał, a sam nic nie dołożył.