Siła przesądu
Na pewno każdemu nie raz zdarzyło się zwrócić uwagę na czarnego kota przebiegającego drogę. Nawet jeśli nie uważamy, że przyniesie nam to niechybnego pecha, zawsze pozostaje nutka niepokoju. Skąd bierze się tak duża siła przesądów? Prawdopodobnie z ich zakorzenienia w tradycji i kulturze. Mimo braku racjonalnych podstaw powielane hasła utrwalają się, zwłaszcza, gdy były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Pochodzące z dawnego systemu wierzeń zabobony, mające swoje źródło w przekonaniu o istnieniu magii lub złej siły, oddziałują na nas po dziś dzień.
Czarne zwierzęta mają gorzej, czyli przesądy wciąż aktualne
Wydawać by się mogło, że zabobony to echo dawnych czasów, którymi mało kto się dziś przejmuje. Czy na pewno? Jak się okazuje, najdłuższymi bywalcami schronisk są wciąż... czarne psy i koty.
Choć mamy XXI wiek to jednak w głowach wielu ludzi cały czas roi się myśl i przekonanie, że czarny zwierzak przynosi pecha. To wszystko powoduje, że zwierzaki o tym umaszczeniu mają mniejsze szanse na adopcje. Dla nas pracowników i wolontariuszy schroniska jest to zupełnie niezrozumiałe. - Karina Chruszcz, pracownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie
Niestety, jak wynika ze słów Pani Kariny, ludzie boją się zwierząt o czarnym umaszczeniu - bo będą miały zły charakter lub, być może, przyniosą nieszczęście. Siła zabobonu w tym wypadku negatywnie wpływa na los zwierzaków. Gdzie w tym sens - i sprawiedliwość? Monika Małek, fotografka kotów, potwierdza negatywne nastawienie do czarnego futra.
Jako osoba czynnie działająca w kilku fundacjach (m.in. Fundacja Neko, Ja Pacze Sercem) wiele razy słyszałam, bądź sama byłam świadkiem sytuacji, z której jednoznacznie wynikało, iż czarne koty MAJĄ GORZEJ. Ciągnie się za nimi przekonanie, że przynoszą tylko to, co złe.
Zabobon to zabobon - projekt fotograficzny Moniki Małek
Kotografka, jak sama o sobie mówi Monika, postanowiła poprawić los czarnych zwierząt poprzez swój fotograficzny projekt. W cyklu Zabobon to zabobon, składającym się z symbolicznych 13 ujęć, próbuje pokazać, że wiara w przesądy jest bezzasadna.
Na zdjęciach starałam się pokazać czarne koty w różnych sceneriach, nie tylko, jako „kochane kotki” chcące się bawić, ale także, jako zdobywcze czy drapieżne istoty (...). Poprzez ten projekt chcę pokazać, że CZARNE koty w niczym nie różnią się od kotów z innym umaszczeniem. Wręcz przeciwnie, są takie same. - Monika Małek
Monika Małek trafia w sedno problemu - boimy się najbardziej tego, czego nie znamy. Pokazując czarne koty w zwykłych, domowych sytuacjach, oglądający ma szansę się z nimi oswoić i spojrzeć na nie bez kulturowej kalki. 13 fotografii odpowiada 13 przesądom dotyczącym nie tylko czarnych kotów, ale wszelakich sytuacji codziennych. Być może zamrożone w kadrze sceny unaocznią pewien absurd kryjący się za zabobonami - chęć zaklinania rzeczywistości i przypisywania nieszczęść tajemniczej, zewnętrznej sile sprawczej. Jak zaznacza Pani Karina: Przecież czarne jest piękne i wyjątkowe. Skoro zabobon to zabobon, to może pech jest po prostu pechem - niezależnym od rozsypanej soli, zbitego lustra czy... czarnego kota.
Oto najdroższe rasy kotów. Ich ceny zwalają z nóg i często s...
