Janusz Gilewicz, nowojorski artysta polskiego pochodzenia, swoją sztuką zwraca uwagę na ważne społecznie kwestie. Tym razem podnosi temat rasizmu. Na jednym ze swoich nowych murali zadaje pytanie, na które ludzie powinni sobie odpowiedzieć - „Can’t we live??!”
- Brutalna i niepotrzebna śmierć Georga Floyda z rąk policji wywołała burzę. Masowe protesty, zamieszki, pozamykane i zdewastowane ulice. Patrzę na to i chce krzyknąć „Stop”, opamiętajcie się, szanujcie, przecież potrafimy żyć razem - mówi Gilewicz.
Janusz Gilewicz znany jako artysta wielu formatów tworzy sztukę na płótnie, na skórzanych kurtkach oraz sztukę uliczną nawiązującą do aktualnych wydarzeń. Nie inaczej jest tym razem, kiedy pandemia zatrzymała go w Polsce na dłużej. Okazuje się, że ani okoliczności, ani odległość nie są przeszkodą dla uzewnętrzniania twórczości artysty. Obserwując niepokojące sceny na nowojorskich ulicach, Gilewicz postuluje o walkę z rasizmem. Wierzy, że zaangażowana społecznie sztuka, dostępna dla każdego, może doprowadzić do zmian. Poruszony dramatyczną sytuacją w Nowym Jorku stworzył dwa nowe murale, które kilka dni temu zawisły na witrynach ekskluzywnych, zamkniętych sklepów.
Słynny apel, dotkliwie pobitego przez policję w 1992 roku, Rodney Kinga “Can’t we live together ...!? “ zainspirował Janusza do namalowania pierwszego z ulicznych obrazów. Gilewicz postanowił na swoim muralu zadać podobne pytanie w odniesieniu do aktualnej sytuacji, zapytał: „Can’t we live??!”.
Jego obraz został powiększony do gigantycznych rozmiarów i znalazł swoje miejsce na witrynie jednego z najdroższych sklepów nowojorskiego Soho - Dolce & Galbana na 153 Mercer Street. Drugi projekt to sprzeciw przeciwko brutalności policji. Mural zatytułowany “Fight Racism & Police Brutality“ trafił na jedyną czarną ścianę znanego butiku Reiss na West Broadway.
- Gdyby nie wideo pokazujące śmierć Floyda, jego oprawcy uszli by bezkarnie. To się nie mieści w głowie. Obywatele powinni czuć się bezpiecznie, a policja powinna dbać o bezpieczeństwo każdego z nich niezależnie od koloru skóry.
