Czarna dziura w cieniu Wyspy

To był wyjątkowo piękny wiosenny dzień, a tak naprawdę letni bo słupek rtęci wskazywał prawie 25 stopni. I właśnie w tym pięknym dniu przespacerowałem się po Wyspie Młyńskiej oraz przeczytałem w internecie relację z „publicznego wysłuchania” w sprawie  budowy Galerii Kujawskiej na terenie po dawnej drukarni Ortis. Pozornie oba wydarzenia nie mają związku. Tylko pozornie. Wyspa jest piękna. Oto na naszych oczach powstaje w mieście przestrzeń, jakiej w mieście nigdy nie było. Na niewielkim skrawku zielonej ziemi, w zakręcie rzeki, spotykają się wolni ludzie i spędzają czas dokładnie jak chcą. Mamy z dziećmi, wagarowicze, bezdomni, młodzież z deskorolkami, okularnicy z grubymi tomami pod pachą, emeryci, którzy chcą pograć w szachy, zakochani, ksiądz z grupką oazowiczów, chłopak chodzący na głowie i długo mógłbym jeszcze wymieniać. Są razem i osobno, świetnie się bawią, albo odpoczywają, po prostu czują się tu dobrze i u siebie. A po drugiej stronie dziura. Czarna dziura, w miejscu której kiedyś miała stanąć niemiecka galeria handlowa ECE. Nie stanie. Nie wiemy w sumie dlaczego, bo  pan inwestor nie raczył się z tego wytłumaczyć. Po prostu przeniósł inwestycję na ul. Kujawską i zostawił dziurę. Obrzydliwą, szpetną, mającą wpływ na etsteykę całego centrum łącznie z piękną Wyspą. Sytuacja nie do wyobrażenia w żadnym zachodnim mieście Europy o mieście w Niemczech nie wspomnę. I ten sam pan inwestor organizuje właśnie w ratuszu wysłuchanie publiczne w sprawie budowy Galerii Kujawskiej. Każdy podczas takiego wysłuchania może zadawać pytania. Przyszło kilku emerytów, przyszli ekolodzy. Interesowała ich zieleń na dachu sklepu i jakiś stary bunkier. A ja mam dużo bardziej poważne wątpliwości, które publicznie właśnie chcę wyrazić. Szanowni inwestorzy, drodzy urzędnicy. Po pierwsze: Dlaczego firma ECE szpeci centrum Bydgoszczy czarną dziurą? Czy tak się godzi? Po drugie (tym razem bardziej  dla urzędników): Dlaczego – mając instrumenty na przykład w postaci negocjowanego właśnie układu drogowego – miasto nie naciska na uporządkowanie wielkiej dziury? Panowie Niemcy. Chcecie Galerię przy Kujawskiej? Dlaczego nie. Uporządkujcie teren na przeciwko Wyspy Młyńskiej, choćby przez zasadzenie trawnika i zrobienie do czasu inwestycji alejek z ławkami. i siadamy do rozmów. Nie traktujcie Bydgoszczy jak dojnej krowy, tylko jak partnera, jeśli w choć małym stopniu zależy wam na mieście.