Wielkie światowe fundusze inwestycyjne dołączają do firm, próbując pozbyć się rosyjskich aktywów.
Norweski fundusz o wartości 1,3 mld dolarów sprzeda akcje 47 rosyjskich firm, a także rosyjskie obligacje rządowe. Rosja walczy o zapobieżenie krachowi finansowemu, odkąd Stany Zjednoczone, Unia Europejska i inni zachodni sojusznicy nałożyli sankcje na znaczną część systemu bankowego kraju, w tym zamrożenie rezerw walutowych o wartości setek miliardów dolarów, które Moskwa gromadziła przez lata, aby chronić swoją gospodarkę.
Analitycy twierdzą, że środki mogą doprowadzić do kryzysu bankowego. Od czasu pierwszej inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 roku, aneksji Krymu i nałożenia znacznie bardziej ograniczonych sankcji, rosyjska straciła około połowy swojej wartości.
Rosyjscy urzędnicy podjęli już środki nadzwyczajne, aby spróbować ustabilizować system finansowy. Bank centralny podwoił stopy procentowe do 20 proc. i tymczasowo zabronił rosyjskim brokerom sprzedaży papierów wartościowych będących w posiadaniu cudzoziemców.
Rząd nakazał eksporterom wymienić 80 proc. swoich wpływów walutowych na ruble i zakazał rosyjskim mieszkańcom dokonywania przelewów bankowych poza Rosję.
Jestem pewien, że presja sankcji w końcu opadnie, a wygrają ci, którzy nie ograniczą swoich projektów w naszym kraju, ulegając sloganom zagranicznych polityków – powiedział rosyjski premier Michaił Miszustin.
