Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tą modą na antyki?

Mariola Lorenczewska
Dobry stary mebel zawsze się sprzeda. Nadal duży popyt jest na obrazy, zegary, bibeloty. Młodzież starociami nie jest specjalnie zainteresowana - preferuje minimalistyczny styl Ikei i meble stylizowane, ale nowe.

Dobry stary mebel zawsze się sprzeda. Nadal duży popyt jest na obrazy, zegary, bibeloty. Młodzież starociami nie jest specjalnie zainteresowana - preferuje minimalistyczny styl Ikei i meble stylizowane, ale nowe.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205021" sub="Do antykwariatów trafiają też klienci poszukujący drobiazgów na prezent. Często wybierają porcelanę
Fot. Dariusz.Bloch">

- Miałam okazję obejrzeć niedawno oddany do użytku blok w Bydgoszczy. Tak, jak kiedyś w mieszkaniach królowały koszmarne meblościanki, teraz dominują sterylne powierzchnie, puste ściany, meble z Ikei - zauważa pani Grażyna. - Czy rzeczywiście zanikają dobre tradycje otaczania się pięknymi przedmiotami z duszą i historią?

Obrazy idą od ręki

Mimo wszystko, wciąż jeszcze panuje moda na starocie. Gdzie je kupować? Co cieszy się popularnością?

W Toruniu jest kilka sklepów ze starociami. Ich liczba utrzymuje się na tym samym poziomie od kilku lat. Trochę więcej jest ich w Bydgoszczy. Wszędzie ruch jest umiarkowany. Kazimierz Czarnecki, właściciel jednego z najstarszych salonów z antykami i dziełami sztuki „Mak Art” przy ul. Jęczmiennej w Toruniu, nie kryje, że gdy pojawi się coś dobrego w niezłej cenie, to i kupiec się znajdzie. Nie musi to być bardzo stara rzecz. Przykład - portret szwedzkiego malarza Ivara Kamkego, który portretował, m.in., Mussoliniego, zdobyty na aukcji, sprzedał od ręki. Największy popyt jest właśnie na obrazy. Zainteresowaniem cieszą się też meble, zegary, porcelana, srebra.

<!** reklama>

- Przychodzą przeważnie stali starsi klienci. Zdecydowanie gorzej jest z młodymi ludźmi. W ich domach ściany świecą pustkami, a oni wolą iść do OBI i kupić obrazek za 200 zł. Antyk dla większości młodych to abstrakcja - mówi Kazimierz Czarnecki. - Inaczej jest z tymi, którzy dorastali w otoczeniu starych przedmiotów, obrazów, bibelotów. Zamiłowanie do piękna i historii zostaje. Takie osoby odczuwają potrzebę posiadania, jeśli nie samych staroci, to chociaż decydują się na posiadanie starego fotela, obrazu czy zegara.

Zdarza się, że miłość do antyków dzieciom przekazują rodzice - do antykwariatu czasem przychodzą dzieci moich dawnych klientów. Trafiają się też przypadkowi klienci, którzy zaglądają do salonu ze starociami, by zaopatrzyć się w drobiazg na prezent. Często jest to porcelana, np. stara filiżanka. Można stwierdzić, że moda na antyki utrzymuje się nadal, choć nie zauważyłem, by popyt był większy, a tak podobno dzieje się w Warszawie. Ludzie antykami się interesują, ale nowych klientów nie przybywa. I to nie jest kwestia braku pieniędzy, tylko potrzeb. Dość chętnie kupowane nowe - stylizowane na stare - meble są znacznie droższe niż antyki.

Szperanie w sieci

Ubywa kolekcjonerów, zbieraczy starych lamp, świeczników, zegarów i wszelakich drobiazgów. Ci coraz rzadziej zaglądają do antykwariatów - za to chętniej szperają w Internecie. Jeśli ktoś szuka czegoś konkretnego i dobrze zna się na antykach, może tam znaleźć poszukiwane przedmioty czy ich części. Coraz trudniej w Polsce zdobyć coś wartościowego. Dlatego handlarze sprowadzają starocie ze Skandynawii, Niemiec, Holandii. Niektórzy traktują to jak biznes, kupują hurtowo na wyprzedażach i potem sprzedają pseudostarocie. Planując zakupy, trzeba uważać, szczególnie na wszelkie okazje. Można się bowiem nieźle naciąć.

- Pewna klientka chciała kupić biurko w stylu art deco, ale stwierdziła, że taki sam mebel dostanie na portalu aukcyjnym w Internecie. Kupiła biurko w sieci za połowę mojej ceny, czyli tysiąc złotych, transport wyniósł kolejne 500 złotych, a za renowację zapłaciła kolejne tysiąc złotych. I w efekcie wyszło drożej - dodaje Kazimierz Czarnecki, który przestrzega amatorów staroci przed odnawianiem ich własnym sumptem - nieumiejętna renowacja mebli może skończyć się ich zniszczeniem. Bezpieczniej jest oddać antyki w ręce fachowców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera