Fernando Santos nadal selekcjonerem reprezentacji Polski
Dwa dni po porażce z Albanią w Tiranie (0:2) prezes Cezary Kulesza zaprosił Fernando Santosa do siedziby PZPN przy ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. 7 w Warszawie. Rozmowa zaczęła się około godziny dziesiątej i dobiegła końca tuż przed południem. Co najważniejsze, nie przyniosła żadnego rozstrzygnięcia - Portugalczyk formalnie nadal jest więc selekcjonerem Biało-Czerwonych.
Na oficjalną decyzję w sprawie przyszłości Fernando Santosa musimy jeszcze zaczekać. Do końca tygodnia dojdzie bowiem do drugiej rozmowy - potencjalnie przełomowej. Tak jak i dzisiaj weźmie w nie udział łącznik w osobie sekretarza generalnego, Łukasza Wachowskiego. Razem z Fernando Santosem ponownie spodziewany jest natomiast jego polski asystent, Grzegorz Mielcarski.
- Na razie nie zapadły żadne decyzje ws. Fernando Santosa, jeszcze w tym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie Cezarego Kuleszy z selekcjonerem - przekazał przedstawicielom mediów rzecznik PZPN i team menedżer drużyny narodowej Jakub Kwiatkowski. - Panowie rozmawiali o zakończonym zgrupowaniu, które jak wiemy było bardzo złe z powodu wyników. Dyskutowano również o trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się reprezentacja w eliminacjach do Euro 2024. Dziś na pewno nie będziemy rozmawiać o szczegółach tego spotkania - dodał.
Gra toczy się ponoć nie o samą posadę, lecz wielkie pieniądze. W związku rozważane są dwa scenariusze; albo 68-latek dokończy eliminacje, co wydaje się mniej prawdopodobne, (ostatni mecz 17 listopada z Czechami), albo już teraz rozstanie się z drużyną. To wariant bardzo kosztowny, oznaczający konieczność wypłacenia kwoty liczonej nawet w milionach złotych. Według Tomasza Włodarczyka z Meczyków może chodzić nawet o równowartość dziesięciu pensji, czyli ponad 7 mln! - Santos wie, że umowy podpisuje się na złe czasy - komentuje Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport.
Polska po wpadkach z Mołdawią i Albanią może liczyć głównie na baraże o Euro 2024. Półfinały i finały odbędą się w marcu. Na dzisiaj pierwszym potencjalnym rywale wydaje się Estonia.
Wyniki Fernando Santosa z reprezentacją Polski:
- porażka 1:3 z Czechami
- wygrana 1:0 z Albanią
- wygrana 1:0 z Niemcami
- porażka 2:3 z Mołdawią
- wygrana 2:0 z Wyspami Owczymi
- porażka 0:2 z Albanią
Reprezentacja Polski: Papszun, Probierz albo Urban?
Przypomnijmy, 24 stycznia Fernando Santos jako były selekcjoner Portugalii przejął reprezentację Polski. Na stanowisku zastąpił Czesława Michniewicza, dzisiaj trenera saudyjskiego Abha Club, który z kadrą dotarł w grudniu do 1/8 finału Mundialu w Katarze.
Santos miał odmłodzić zespół i z wydawałoby się łatwiej grupy bezpośrednio awansować do Euro 2024 w Niemczech. Dziś wydaje się, że tych celów nie zrealizuje. Towarzysko pokonał wprawdzie Niemcy, ale w eliminacjach przegrał z Czechami, sensacyjnie z Mołdawią i w niedzielę także z Albanią, co przelało czarę goryczy.
Kto zastąpi Fernando Santosa?, jeśli ten straci pracę do końca tygodnia? W kuluarach mówi się o trzech realnych kandydatach. W federacji rozważają wyłącznie Polaków. To Michał Probierz z reprezentacji U-21, Jan Urban z Górnika Zabrze i bohater Rakowa Częstochowa trener Marek Papszun.
REPREZENTACJA w GOL24
Najgorsi trenerzy reprezentacji Polski w XXI wieku. Fernando...
