
Najgorsze w tramwaju: śmierdzący pasażer, cham i bandzior albo trzy w jednym
Chuligan terroryzujący pasażerów w miejskim autobusie czy wandal demolujący tramwaj to nie tylko rysa na wizerunku przedsiębiorstwa komunikacyjnego. To przede wszystkim konkretna strata finansowa. Nikt nie chce bowiem jeździć pojazdem, w którym śmierdzi i można dostać w twarz.
Jędrzej Przeniosło (z prawej) uczy, jak wykorzystać Krav Magę do obrony przed atakiem w autobusie.

Kto i co może nas ochronić w razie napaści w tramwaju czy autobusie?
Mają reagować, bo tak nakazują im wewnętrzne przepisy. W sytuacji zagrożenia pozostawieni są samym sobie. Społeczna znieczulica jest jednym z największych wrogów ludzi, którzy wożą nas tramwajami i autobusami. Rzadko kiedy mogą liczyć na pomoc pasażerów, za to na zniewagi i złość - codziennie.
Tak wygląda pracująca całą dobę nowoczesna dyspozytornia DziałU Nadzoru Ruchu. Tu trafiają wszystkie sygnały od motorniczych i kierowców.

Wyścigi w samochodach za mniej niż tysiąc złotych
W zawodach typu „wrak race” ścigają się samochody rodem z koszmaru mechanika albo z planu postapokaliptycznego filmu „Mad Max”. Tu już samo dotarcie do mety jest dużym sukcesem.

Wyścigi w samochodach za mniej niż tysiąc złotych
W zawodach typu „wrak race” ścigają się samochody rodem z koszmaru mechanika albo z planu postapokaliptycznego filmu „Mad Max”. Tu już samo dotarcie do mety jest dużym sukcesem.