https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co tak naprawdę kryje legenda alchemii?

Tadeusz Oszubski
Najnowsze wyniki badań amerykańskich naukowców przypominają o odkryciach dawnych alchemików

Najnowsze wyniki badań amerykańskich naukowców przypominają o odkryciach dawnych alchemików

<!** Image 2 align=right alt="Image 161980" >Wiele źródeł podaje, że dawni alchemicy (na zdjęciu pracownia alchemika na sztychu z 1595 roku) potrafili przemieniać tanie metale, ołów lub żelazo, w złoto. Historycy nauki dowodzą z kolei, że alchemia była przodkiem wielu współczesnych dziedzin wiedzy, w tym chemii i fizyki, alchemicy zaś dokonali poważnych odkryć, które wykorzystano w praktyce rozwijając przemysł. Najwięcej jednak emocji wywołuje od stuleci legenda alchemii - domniemane odkrycie substancji czy też metody, pozwalającej przemieniać tanie metale w złoto.

Konkurencja dla złota?

Czy jednak przemiana jednych substancji w drugie to tylko fikcja, która z nauką nie ma nic wspólnego? Odkrycie zespołu uczonych, kierowanego przez dr. Willa Castelmana z Pacific Northwest National Laboratory, dowodzi, że wcale tak nie jest. Według informacji opublikowanych pod koniec lipca tego roku, istnieją w przyrodzie związki chemiczne, które naśladują właściwości pierwiastków.

Amerykańscy eksperci ustalili, że pewne kombinacje atomów, nazwane przez nich „superatomami”, zachowują się jak pojedyncze atomy określonych pierwiastków. W tych „superatomach” występują ustawienia elektronów przypominające ustawienia elektronów w konkretnych pierwiastkach. Zdaniem zespołu dr. Castelmana, ustalenie, jakie to grupy i pierwiastki jest bardzo proste. Trudne było odkrycie samej zasady. Jak to najczęściej bywa, doszło do tego przy okazji innych badań.

<!** reklama>Zespół amerykańskich uczonych analizował właściwości tlenku tytanu. Eksperci stwierdzili wtedy, że układ elektronów tego związku jest podobny do układu elektronów niklu, a więc pierwiastka. Kolejne ustalenia dotyczyły rzadkiego pierwiastka, palladu. Okazało się, że układ elektronów palladu jest imitowany przez takie związki chemiczne, jak tlenek cyrkonu czy tlenek wolframu.

Odkrycie uczonych nie ma wyłącznie znaczenia teoretycznego, bo jest interesujące dla przemysłu. Przykładowo, pallad - wykorzystywany jako katalizator w silnikach odrzutowych - kosztuje aż 100 tys. dolarów za kilogram. Z kolei mogący go zastąpić tlenek cyrkonu kosztuje zaledwie 20 dolarów za kilogram. Można powiedzieć, że to nic innego jak alchemia, bo przecież właśnie alchemicy zamieniali tanie substancje w kosztowne.

Na razie uczeni nic nie mówią o tanim związku chemicznym, który jest konkurencją dla złota, ale prawdopodobnie gdzieś w naturze taki występuje. Być może ta informacja pozostanie tajna, bo światowe finanse wciąż powiązane są z ceną złota. Gdyby nagle do produkcji - na przykład elektroniki - wprowadzono na masową skalę tani zamiennik tego kruszcu, giełdy by nie tego wytrzymały i doszłoby do krachu.

Wiedzieli o skutkach?

Czy świadomość takich konsekwencji jest wyjaśnieniem sekretu alchemików? Możliwe, bo jeśli alchemik był na tyle inteligentny, by odkryć tak, jak zespół dr. Castelmana, „superatomy”, to zdawał też sobie sprawę z negatywnych dla światowego porządku konsekwencji upowszechnienia technologii przemieniania „podłej materii” w złoto. Na razie pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, czy właśnie z takiego powodu alchemicy zachowali swe odkrycie w tajemnicy, pozwalając, by uznano je za legendę.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski