Wczoraj w Porcie Lotniczym Bydgoszcz odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu Rady Miasta Bydgoszczy. Było poświęcone sytuacji finansowej lotniska. Już dzień wcześniej posiedzenie wzbudziło sensację i kontrowersje, bo... zostało utajnione. - To była wspólna decyzja radnych i zarządu portu - mówi Joanna Sowińska, rzecznik PL Bydgoszcz. - Wynikała przede wszystkim z tego, że podczas obrad przedstawiano pewne dane, które są tajemnicą przedsiębiorstwa i nie mogą zostać ujawnione.
Radnym przekazano także ogólne dane dotyczące liczby odprawionych pasażerów w 2013 roku, koszty i rodzaj przeprowadzonych dotąd oraz przygotowania do nowych inwestycji. - Gdyby część innych danych opublikować, mogłyby stworzyć dla bydgoskiego portu negatywną, niewygodną sytuację - mówi Jakub Mikołajczak, radny PO i członek komisji. - Bydgoszcz jest otoczona kilkoma konkurencyjnymi portami lotniczymi i jednocześnie prowadzi negocjacje dotyczące uruchomienia nowych połączeń. Trudno sprzedawać konkurencji swoje plany, zwłaszcza, jeśli jest się spółką prawa handlowego.
Jakub Mikołajczak zapytany, czy przedstawione przez prezesa PL Bydgoszcz plany portu napawają optymizmem, odpowiadając był ostrożny. - Patrząc na ostatnie negocjacje ze słoweńskimi liniami na temat uruchomienia połączenia Bydgoszcz-Monachium można było być optymistą, ale jak wiemy, w ostatnim momencie nic z tych planów nie wyszło i połączenia przejęła Łódź - stwierdził. - Plany mogą być realne, ale trzeba poczekać na umowę...
Z przewodniczącą komisji budżetu, Elżbietą Rusielewicz (PO) nie udało nam się wczoraj porozmawiać - nie odbierała telefonu.
Tymczasem z utajnienia obrad komisji nie jest zadowolony Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. - Kiedy się dowiedziałem o tej decyzji, bardzo mi się nie spodobała - stwierdził. - Jednak byliśmy jako radni gośćmi w porcie, więc trudno było z taką decyzją dyskutować. Uważam jednak, że jako samorząd jesteśmy otwarci i nie mamy tajemnic, a na obrady komisji może przyjść każdy. Dlatego wystosowałem do prezesa Portu Lotniczego pismo z prośbą, aby podczas następnej sesji RM, 26 lutego, przedstawił informację o sytuacji w porcie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że PL - mimo jednoznacznego, negatywnego stanowiska Ryanaira - wciąż negocjuje z Irlandczykami utrzymanie połączeń z Duesseldorfem i Glasgow, których rezerwacje zostały zawieszone w wiosennym rozkładzie lotów. Połączenia z Barceloną raczej nie da się odzyskać.
