https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co przed sobotnim meczem w Poznaniu mówią zawiszanie: trener Rumak i pomocnik Wójcicki?

Marek Fabiszewski
Pomocnik Zawiszy Jakub Wójcicki w wiosennym meczu grupy mistrzowskiej w Bydgoszczy, gdy Lech wygrał 2:1.
Pomocnik Zawiszy Jakub Wójcicki w wiosennym meczu grupy mistrzowskiej w Bydgoszczy, gdy Lech wygrał 2:1. Dariusz Bloch
W 9. kolejce T-Mobile Ekstraklasy w sobotę o godz. 20.30 Zawisza rozpocznie na Bułgarskiej w Poznaniu mecz z Lechem. Bydgoszczanie pojada tam pod wodzą Mariusz Rumaka, który jeszcze półtora miesiąca temu prowadził "Kolejorza". Co o tym meczu myśli szkoleniowiec, a co pomocnik Zawiszy Jakub Wójcicki?

Trener Mariusz Rumak:

- W poprzednim sezonie Zawisza bardzo dobrze grał i wtedy te mecze, zarówno tu, jak i na Bułgarskiej były bardzo wyrównane. Nie potrafię sobie przypomnieć, jak przygotowywałem wtedy drużynę, ale w Zawiszy na pewno były indywidualności. Czy mam teraz rozpracowanego Lecha? Ponad miesiąc temu byłem jeszcze tam w szatni i wiem, jaką wartość ten zespół ma. Ostatnio oglądaliśmy mecz z Jagiellonią (0:1 w Białymstoku - przyp. Fa) i myślę, że jesteśmy przygotowani. Ale być przygotowanym, a wykonać zadania na boisku, to dwie różne sprawy. Wyjazd do Poznania, to dla mnie na pewno taka podróż sentymentalna, ale nie ma we mnie jakichś specjalnych emocji. Od strony sportowej, to mecz jak każdy inny, choć muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie grałem przeciwko Lechowi. Robimy wszystko, żeby ten mecz wygrać, poprawiamy te elementy, które nam w meczu z Wisłą nie wyszły i pamiętamy, że to Lech jest faworytem.

Pomocnik Jakub Wójcicki:

- W meczu z Wisłą były momenty, w których wyglądaliśmy całkiem dobrze jako zespół, przez 30 minut potrafiliśmy kontrolować sytuację na boisku z liderem. A jeśli chodzi o tego samobójczego gola, to mogę mieć pretensję tylko do siebie. Stało się to tak szybko i miało to wpływ na naszą późniejszą grę do przerwy. Jednak już teraz o tym nie myślę, musiałem sobie z tym poradzić. Wiemy, że nasz zespół ma duży potencjał i będziemy chcieli to udowodnić w następnych meczach. Także w Poznaniu. Na trybunach będzie na pewno kilkanaście tysięcy kibiców, ale nas to nie przeraża, każdy z piłkarzy przecież marzy o tym, by grać przy takiej frekwencji.

Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz, sobota, godz. 20.30, transmisja w Canal+ Sport.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mapet
wiesz co gościu wez idz i się ogarnij skoncz szkołe wez sie za siebie na puchar nie jechali kibice tylko zwiedzające wycieczki baranie
i
intro
i nie szkoda ci tego "dla kiełbasy"??
Ja pamiętam Puchar Polski w Warszawie-było to lepsze uczucie
Z
ZTM
Tak Kubuś!! A pamiętasz jak nieco ponad rok temu ,w tymże Poznaniu .1,5 tyś. kiboli Zawiszy po przegranym meczu dziękowali wam za walkę i dodawali otuchy przed kolejnym meczem?? Pewnie tego już nie pamiętasz "wkładziku"!! Ja natomiast zapamiętam ten moment do końca życia...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski