W ponad dwustu budynkach w Bydgoszczy MWiK odciął dostawy wody. Także KPEC mobilizuje swoich dłużników, odcinając im ciepło. Zwykle taka polityka robi piorunujące wrażenie na zadłużonych.
- Zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o podjęcie negocjacji pomiędzy Komunalnym Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej a Spółdzielnią Mieszkaniową „Wyżyny”. Z docierających do mnie informacji wynika, iż spółka miejska w wyniku nieregulowania należności przez mieszkańców bloku przy Bohaterów Kragujewca, należącego do wspomnianej spółdzielni, wstrzymała dostawę ciepła. O ile mogę zrozumieć, sam fakt przerwania dostaw ciepła do osób zalegających z opłatami, to moment i termin dokonania tej czynności uważam za skandaliczny. W chwili obecnej temperatura „ za oknem” dochodzi do minus 15 stopni, co powoduję, iż po wyłączeniu ciepła przez KPEC temperatura w mieszkaniach sięga maksymalnie kilku stopni powyżej zera - pisze w interpelacji do prezydenta miasta radny Tomasz Rega.
<!** reklama>
Nie jest pierwszym, który ujął się za zmarzniętymi mieszkańcami Wyżyn. Nie wiadomo, czy zainteresowanie radnych, czy też może mediów, w tym ogólnopolskich telewizji, a może nacisk ratusza spowodowały, że od czwartku lokatorzy bloku ponownie mają ciepło w domach. Nie na długo jednak. Chyba że zaległości wobec dostawcy zostaną uregulowane.
Porozumienia nadal brak
- Nie dogadaliśmy się ze spółdzielnią. Jej mieszkańcy twierdzą, że opłaty regulują na czas, jednak my tych pieniędzy na oczy nie widzieliśmy. Z uwagi jednak na okres wysokich mrozów postanowiliśmy udostępnić ciepło w pełnym zakresie - powiedział ‚Expressowi” Janusz Bejtka, dyrektor do spraw sprzedaży w KPEC. - Nie mogę mówić o kwotach, bo stanowi to element umowy handlowej, ale zadłużenie sięga niemal rocznych należności. To ogromna suma.
Budynek przy Bohaterów Kragujewca zmaga się z problemem mediów od dawna. Wcześniej mieszkańcy nie mieli w nim wody.
- Odcięliśmy wodę w całym bloku, dopiero wtedy wpłynęła zapłata za nasze usługi - potwierdza Alicja Gołata z biura prasowego MWiK.
Zarówno w KPEC jak i w MWiK trzeba bardzo chcieć i starać się mocno, by „zasłużył” na odcięcie wody i ciepła. Z tym że zwykle cierpią wtedy również sąsiedzi, o ile wcześniej nie skredytują zadłużenia tych, którzy z różnych powodów nie płacą.
Nie płacisz? Odcinamy!
- Odcinamy wodę na wodomierzu głównym - przyznaje Alicja Gołata. - Zanim to jednak nastąpi, wysyłamy upomnienie, a później ostrzeżenie. Cała procedura trwa minimum dwa miesiące, po których nastąpić może odcięcie dostaw wody. Zwykle działa to na dłużników, którzy szybko do nas trafiają i chcą opłacić zaległości. To jednak kosztuje - za ponowne podłączenie obowiązują specjalne stawki.
Mimo to, nawet podczas tak mroźnego okresu zimy, aż 210 odbiorców ma odciętą wodę w swoich nieruchomościach.
- Blok na Wyżynach był jedynym budynkiem wielorodzinnym, w którym odcięliśmy ciepło. Więcej jest drobnych odbiorców, ale część z nich tego chciała, decydując się na inny rodzaj ogrzewania w swoich lokalach - mówi Janusz Bejtka.
