Bogato zdobione czy ascetyczne w swym minimalizmie? Wśród nowych kościołów są jedne i drugie. Czy wszystkie są piękne?
<!** Image 2 align=right alt="Image 139101" sub="Budowany kościół przy Glinkach w Bydgoszczy / Fot. Dariusz Bloch">- W Polsce powstało sporo nowych świątyń, ale większość z nich jest po prostu zła, bo ma zbyt dziwaczne formy i nie ma sakralnego ducha - uważa prof. Jan Tajchman z Wydziału Sztuk Pięknych UMK.
A przecież kościół to nie tylko dom boży. To również element krajobrazu, w którym żyjemy wszyscy.
Duży czy mały?
- Na kształt współczesnego kościoła wpływa to, co ma on przedstawiać, w jakim otoczeniu się znajdzie i czemu będzie służył - mówi Jerzy Matusiak-Tusiacki, właściciel Studia Architektury „Pro Arte” w Toruniu. - Jeśli świątynia ma służyć wielu mieszkańcom lub będzie kościołem pielgrzymkowym, to musi być duża. Jeżeli wkoło są wysokie budynki, to może być duża lub mała, ale nie średnia, bo będzie śmiesznie wyglądała.
<!** reklama>- Wszystkie starania muszą zmierzać do osiągnięcia funkcjonalności i liturgiczności, do stworzenia odpowiedniego wnętrza - uważa ks. Wenancjusz Zmuda, referent Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Bydgoskiej. - Świątynie muszą być zbudowane z uwzględnieniem potrzeb kultu i zachęcać wiernych do czynnego w nim uczestnictwa. Warto też postarać się, aby współczesne kościoły odzyskały swoją katechetyczność, o utracie której nieraz wspominał papież Benedykt XVI.
<!** Image 3 align=none alt="Image 139101" sub="...i przy Jesionowej, również w Bydgoszczy / Fot. Dariusz Bloch">Ale jak to wszystko osiągnąć?
- Projekty powinny być przygotowywane przez architektów, którzy znają się na tej tematyce i czują klimat, jaki budowla ma wytworzyć - uważa Adam Popielewski, architekt i dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Torunia.
- Projektując świątynię, zwraca się uwagę, że powinna się różnić od architektury mieszkalnej czy użytkowej, ponieważ jest znakiem bożej obecności - mówi Andrzej, architekt zajmujący się projektowaniem nowych kościołów w województwie kujawsko-pomorskim. - Współcześnie mamy do czynienia z odważnymi, często potężnymi projektami, które pokazują wielkość Boga i małość człowieka. Ale projektując trzeba brać pod uwagę także i to, że kościół trzeba będzie później ogrzać... Dlatego monumentalnych budowli tworzy się coraz mniej.
<!** Image 4 align=right alt="Image 139101" sub="Nowy kościół w bydgoskim Fordonie / Fot. Miłosz Sałaciński">Czego uczą się klerycy
Bardzo wielki udział w decyzji, jak będzie prezentował się nowy gmach kościoła, a tym samym - nasze architektoniczne otoczenie, mają duchowni. Czy są do tego przygotowani?
- Studenci piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego, czyli klerycy, a także świeccy studenci Wyższego Instytutu Kultury Katolickiej w Bydgoszczy uczą się historii sztuki kościelnej i sakralnej - zapewnia ks. Henryk Kaszycki, wykładowca tego przedmiotu. - W ramach tych zajęć uczestniczą w wykładach, ćwiczeniach i wyjazdach studyjnych. Zaznajamiają się ze sztuką sakralną od początków chrześcijaństwa aż do współczesności i poznają dokumenty Kościoła z tego zakresu. Po zakończeniu zajęć mają umieć rozpoznać, w jakim stylu budowla powstała, kto ją stworzył, czym się charakteryzuje. Uczestniczą także w cyklu czterogodzinnych wykładów, poświęconych budowaniu świątyń i poszukiwaniu nowych form.
- W naszym mieście wiele świątyń jest zabytkowych, dlatego klerycy muszą wiedzieć, jak w razie potrzeby o nie zadbać - podkreśla ks. Marcin Staniszewski, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu. - Pomóc w tym mają sesje, podczas których uczą się, jak wygląda konserwacja. Zajęcia prowadzone są przez profesorów z Wydziału Sztuk Pięknych UMK. Jeśli chodzi o to, jak mają wyglądać dopiero powstające kościoły, przyszli księża uczą się tego z dokumentów liturgicznych i instrukcji kościelnych.
O tym, jak powinno wyglądać wnętrze kościoła, mówi „Konstytucja o świętej liturgii”, ustanowiona na Soborze Watykańskim II.
Mimo tych ścisłych wytycznych każdy kościół powinien być indywidualny, niepowtarzalny, niezwykły.
Żółty zamiast szarego
To założenia. A praktyka?
- Zaprojektowałem dwa kościoły, ale z żadnego nie jestem w pełni zadowolony. Pierwszy z nich budowano w latach 80. Brakowało materiałów, więc zmieniono wygląd frontowej elewacji. Proboszcz drugiego z kościołów z kolei wraz z parafianami i swoją świtą zarządził zmianę koloru wewnątrz świątyni z szarego na żółty - wspomina Jerzy Matusiak-Tusiacki. - Błędem jest, że budujący może w projekcie dokonać nie tylko zmian konstrukcyjnych. Przecież kolor też jest jednym z elementów całości. Współcześnie mamy kościoły zarówno bardzo interesujące i zaprojektowane z dużą kulturą, jak i ocierające się o banał.
- W naszej diecezji są kościoły bardzo dobre i takie, które nie przypominają domów bożych, ale zakłady przemysłowe czy hale sportowe - komentuje prof. Jan Tajchman z Wydziału Sztuk Pięknych UMK. - Do najlepszych należy kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski w Toruniu, którego projekt przygotował Czesław Sobociński. To dobra architektura, mająca odpowiednie proporcje, bez nadmiaru formy. Na pewno przetrwa i będzie ceniona również w przyszłości.