
Alexandre Cristovao (Zagłębie Sosnowiec)
Angolczyk może stać się jednym z największych wiosennej odkryć w 1. lidze. W sobotę poprowadził Zagłębie do wyjazdowej wygranej nad niedawnym liderem - Chojniczanką. Po jego akcji futbolówkę niefortunnie do własnej bramki skierował Wojciech Lisowski, a jeszcze przed przerwą strzelił swoją debiutancką piękną bramkę na zapleczu Ekstraklasy.

Jakub Arak (Stal Mielec)
To był stary, dobry Arak, jakie zapamiętaliśmy jeszcze z czasów gry w Zagłębiu Sosnowiec. Obrońcy GieKSy mieli problemy z upilnowaniem go. Tuż przed końcem 23-latek w pięknym stylu postawił kropkę nad "i", a Stal przerwała serię zwycięstw katowiczan.

Przemysław Trytko (Chrobry Głogów)
Na swojego kolejnego gola w 1. lidze czekał aż 8 miesięcy. Oprócz precyzyjnej główki dołożył także dwie asysty (!), a Chrobry został nowym wiceliderem. Bez żadnych wątpliwości Trytko był najlepszym graczem 26. kolejki.

Mateusz Piątkowski (Miedź Legnica)
Jak trwoga, to do Piątkowskiego. Nie szło Miedzi w starciu z defensywnie ustawionym Stomilem. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem 33-letni snajper zrobił to, czego się od niego oczekuje. Wziął obrońcę na plecy, ładnie się odwrócił i precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego zapewnił komplet punktów.