- Przed szkołą na przerwie została pobita dziewczynka z klasy V a - powiadomili nas rodzice jednego z uczniów tej szkoły. - Po wizycie u pielęgniarki szkolnej o zdarzeniu zostało poinformowane pogotowie, które zabrało dziewczynkę do szpitala.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmnie nie kryje, że do takiego zdarzenia doszło.
Krąg bijących
- Nie byłam świadkiem, ale widziałam na monitoringu - mówi Renata Ulatowska, dyrektor SP2. - Chłopcy ustawieni w kręgu kopali w nogę dziewczynkę, która chodziła po murze. Prawdopodobnie ta noga zaczęła ją boleć i osunęła się po murze, a spadając dwa razy uderzyła głową w mur. Nauczyciel był, oczywiście, na boisku szkolnym, ale nie widział, o dzieje się w tym kółku.
Dziewczynka trafiła do szpitala.
- Na szczęście, nie stało się jej nic poważnego, trafiła na obserwację, ponieważ bolała ją głowa - mówi dyrektor Ulatowska. - I już dziś (poniedziałek - dop. red.) jest w szkole. Natomiast tych trzech chłopców zostało rozdzielonych do różnych klas. Jeden z nich namawiał, dwóch się przyłączyło do kopania tej koleżanki. Nie był to jednak, w mojej ocenie, zamierzony agresywny atak. Z tego, co widać na monitoringu, ona nawet na początku się śmiała, nie było napadu. Sytuacja powstała z niczego. Dzieci nie przewidują często konsekwencji swoich czynów, nawet zabaw. Tylko z jednym z tych chłopców mieliśmy już w przeszłości problemy wychowawcze.
Następnego dnia po zdarzeniu dyrektor zgłosiła sprawę w KPP w Chełmnie.
- Mama dziewczynki prosiła o wyciągnięcie konsekwencji - mówi Renata Ulatowska. - Poza tym, ja nie wiedziałam, jakich obrażeń uczennica doznała, gdy zabierano ja do szpitala. Musiałam zawiadomić policję.
- W czwartek przyjęliśmy zgłoszenie dotyczące pobicia dziesięcioletniej dziewczynki przez dwóch nieletnich chłopców - mówi asp. Dorota Lewków, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Do zdarzenia doszło w środę, przed godz. 13. Dziewczynka została hospitalizowana w szpitalu w Grudziądzu. Toczy się postępowanie w KPP w Chełmnie, które pomoże wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Po zebraniu materiałów trafią one do Sądu Rejonowego w Chełmnie do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.
Czas na poważna rozmowę
Na wtorek, na godz. 15, zwołane zostało nadzwyczajne zebranie z rodzicami z klasy, z której jest poszkodowana dziewczynka.
- Będziemy rozmawiać o metodach wychowania - mówi dyrektor. - Jeden nie przewiduje konsekwencji, daje sobą manipulować. Robi coś niemądrego, nawet dla zabawy, potem z tego są kłopoty. Dzieci są wpływowe. To nie są złe dzieci, ich problem wynika z wieku rozwojowego.
Dyrektor SP2 pracuje w zawodzie 32 lata.
- W ostatnim czasie coraz częściej dzieci nie odróżniają dobra od zła - przyznaje. - Przyczyna? Za dużo agresji w ich świecie. Według mnie nie powinny nawet oglądać wiadomości telewizyjnych. W grach, filmach też jest za dużo zabijania, pokazuje się, że jest kilka żyć. Nie chcę obwiniać rodziców, ale szkoła wychowuje po 4-6 godzin dziennie, reszta czasu to dom i rodzice. Nie chcę obwiniać rodziców, ale w niektórych domach rola wychowawcza jest nieco gorzej wypełniana. I nie wystarczy pedagog, pogadanki z policją czy wychowawca.
Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!