Chemik Bydgoszcz przegrał piąty raz z rzędu w Plus Lidze

INDYKPOL AZS - CHEMIK 3:0
Sety: 30:28, 25:17, 26:24
INDYKPOL AZS: Andringa 8, Zniszczoł 4, Woicki 2, Kapelus 14, Pietraszko 11, Hadrava 26, Żurek (libero) oraz Lux, Kańczok, Kalinin, Gil.
Punkty: atak - 48, serwis - 10, blok - 7, błędy rywali - 16.
CHEMIK: Morozow 5, Vinhedo 2, Lipiński 14, Filipiak 13, Kovacević 8, Kowalski (libero) oraz Gryc 8, Lesiuk 1, Akala 3, Sieńko, Siwicki.
Punkty: atak - 45, serwis - 3, blok - 8, błędy rywali - 13.

Sensacyjnie wrócił do zespołu Nikola Kovacevic. Serb był w swoim kraju na konsultacji z lekarzem i okazało się, że ta wizyta postawiła go na nogi. Właśnie Kovacevic był pierwszoplanową postacią w Chemiku. Nie pomylił się w ataku, notując 75 procent skuteczności. Zdobył 7 punktów. Bydgoszczanie przegrywali już 11:14, ale zdołali odrobić straty i w końcówce wyszli na prowadzenie. Doszło do gry na przewagi. Niestety, nie potrafili wykorzystać aż 5 setboli. Z kolei rywale już za pierwszym razem rostrzygnęli partię na swoją korzyść.

Drugiego seta bydgoszczanie zaczęli bardzo dobrze. Prowadzili 8:5, ale wtedy na zagrywkę wszedł Jan Hadrava i chemicy stracili 6 punktów z rzędu. Mieli duże problemy z przyjęciem i wyprowadzaniem ataków. Drugi raz nie poradzili sobie przy zagrywce Pawła Pietraszko. Przegrywali wtedy 13:20 i tych strat nie udało się odrobić.

W trzeciej partii chemicy długo byli w defensywie. Gdy po serii zagrywek Hadrawy bydgoszczanie przegrywali już 13:18 wydawało się, że porażka jest kwestią czasu. Jednak podopieczni Jakuba Bednaruka się nie poddali i odrabiali straty. Dzięki dobrej grze rezerwowego Pawła Gryca udało się doprowadzić do remisu 24:24. Niestety, dwie kolejne akcje padły łupem olsztynian i piąta porażka z rzędu stała się faktem.

Kolejnym rywalem chemików będzie GKS Katowice. Spotkanie odbędzie się w sobotę 17 listopada o godz. 17.30.