Cenne okruchy z piłkarskiego tortu

Organizacja mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku może być również szansą dla Torunia i regionu. Czy przyspieszy budowę autostrady A1?

<!** Image 3 align=right alt="Image 50461" sub="Tak cieszyli się kibice zgromadzeni przed telebimem w Warszawie.po decyzji członków Komitetu Wykonawczego Europejskiej Unii Piłkarskiej w Cardiff, iż to Polska i Ukraina będą gospodarzami Euro 2012">Mecze w czasie mistrzostw będą rozgrywane w Polsce w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu. Dwa z nich dzieli od Torunia odległość niecałych 200 kilometrów. Do pozostałych też nie jest daleko. Tysiące kibiców będzie się przemieszczać między tymi miastami i wielu z nich może trafić do Torunia.

Autostrada szybciej?

Jest więc prawdopodobne, że region może zyskać na planowanych remontach dróg. Skoro mistrzostwa się odbędą, musi powstać w końcu autostrada A1. Rząd zapowiadał, że autostrada od Trójmiasta do granicy z Czechami będzie gotowa do 2013 roku. To rok po mistrzostwach.

Do 2010 roku ma być gotowy odcinek tej drogi między Trójmiastem a Toruniem. Na razie realizowany jest fragment od Rusocina pod Gdańskiem do Nowych Marz pod Grudziądzem. Zakończenie budowy planuje się na jesień przyszłego roku.

Bardziej pogmatwana jest sytuacja z fragmentem A1 między Nowymi Marzami a toruńskimi Czerniewicami. Przypomnijmy, że rząd zabrał koncesję na tę inwestycję firmie Gdańsk Transport Company. Zrealizuje ją państwo przy finansowym wsparciu Unii Europejskiej. Aby ten fragment był gotowy do 2010 roku, budowa musi ruszyć na początku 2008 roku. Być może wizja mistrzostw Europy „umocni” te terminy.

Dla bydgoskiego posła PiS-u Tomasza Latosa nie ulega wątpliwości, że przyznanie Polsce współorganizacji Euro 2012 „załatwi” również wpisanie budowy drogi ekspresowej S-5 do inwestycji priorytetowych.

<!** reklama left>- Droga S-5 połączy Gdańsk, Poznań i Wrocław. Będą z niej korzystać kibice z północnych Niemiec, Wielkiej Brytanii i Skandynawii. Niewybudowanie tej trasy jeszcze przed mistrzostwami byłoby po prostu dywersją - mówi poseł Tomasz Latos.

Można spodziewać się, że kibice przemieszczający się między miastami, w których będą rozgrywane mecze, zawitają też do Torunia. Powinno się zachęcić ich do tego.

Będzie specjalna oferta

Jest też szansa, że Toruń stanie się bazą dla którejś z reprezentacji biorących udział w mistrzostwach. Warto tu skorzystać z doświadczeń bliźniaczej Getyngi. W tym mieście w czasie mistrzostw świata w piłce nożnej w Niemczech w ubiegłym roku swoją kwaterę miała reprezentacja Meksyku.

Ten fakt władze Getyngi wykorzystały oczywiście do celów promocyjnych. Miasto odwiedziło wielu kibiców z Meksyku, którzy chcieli być blisko swoich piłkarzy, oglądać ich treningi.

- Przygotujemy atrakcyjną ofertę, by przy okazji mistrzostw Europy przyciągnąć turystów do Torunia - mówi Agnieszka Pietrzak, rzeczniczka prasowa prezydenta Tounia. - Włączymy się również w działania ogólnopolskie. Zapowiedzieliśmy to wczoraj w Warszawie, podczas odbywającego się w stolicy Festiwalu Promocji Miast Polskich.