Cel: ekstraklasa! A nie "žExpress"...

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/fabiszewski_marek.jpg" >Na stronę itv24.com.pl nie zaglądam, bo nie mam takiej potrzeby. Ale w ubiegły piątek zadzwonił do mnie znajomy z dziwnym pytaniem: co wy tam robicie w „Expressie”, chcecie rozwalić Zawiszę? I że coś tam wyczytał, czy wysłuchał w Internecie.

Chcąc nie chcąc, zajrzałem. A tam tytuł: „Konflikt na linii Express Bydgoski Zawisza?”. Dobrze chociaż, że postawiłono znak zapytania. Jest jakaś furtka, prawda? Z czterech możliwości - manipulacja, nierzetelność i „pucowanie” komuś (patrz linki) oraz nadinterpretacja - z dobrej woli zakładam tę ostatnią.

Obecni na piątkowej konferencji, gdzie przedstawiono nowego sponsora piłkarzy (Moderator - Nieruchomości), byli zdziwieni, dlaczego nie ma nikogo z „Expressu”. Ja też byłem zdziwiony. Po raz drugi. Nie można być na czymś skoro się o tym nie jest powiadomionym przez klub (ani telefonicznie, ani mailem). Mam nadzieję, że to był przypadek, choć wcześniej o innej konferencji dowiedziałem się w ostatniej chwili od kolegi z innej redakcji.

Od itv24.pl czy bezkrytycznych internautów, którzy źle pojmują wolność słowa (w tym wypadku nawet umowa ACTA wydawałaby się za słabym batem) trudno wymagać wymiany myśli na argumenty, ale już od Radosława Osucha oczekiwałbym bardziej wyważonych wypowiedzi.

<!** reklama>

Tak się składa, że gramy w tej samej drużynie i nie tylko właścicielowi zespołu Zawiszy chodzi o dobro klubu i jak najszybszy awans do ekstraklasy. Także „Express” liczy na to i dopinguje go na każdym kroku w jego działaniach.

Rozumiem, że Radosław Osuch w nowym środowisku może czuć się między młotem a kowadłem, pod dużą presją, i nie wie komu zaufać. Ale atakowanie „Expressu” za to, że rzekomo swoimi publikacjami szkodzi interesowi Zawiszy, jest przesadą. Że niby te sprawy zostały wyssane z palca, albo lepiej siedzieć cicho? Warto wiedzieć, że na tym polega rola dziennikarstwa, bez zamiatania pod dywan. Przy okazji: teksty nie są autorstwa nikogo z działu sportowego i zakładamy, że wszystkie te kontrowersje wyjaśnią się po myśli zainteresowanych.

Zresztą sam Radosław Osuch na niektóre sprawy - z trenerem Januszem Kubotem i Rafałem Piętką oraz Benjaminem Imehem (w tym wypadku było chyba nawet na rękę) - potrafił zareagować odpowiednio. No, ale wypowiedzi z piątku są co najmniej dziwne. Zwłaszcza, że w sprawie trenera bramkarzy Zawiszy sam się wypowiadał dla naszej gazety.

Mógłbym spuentować to jedynie cytatem z polityka-klasyka (przy czym ja akurat na trzeźwo): - Radosławie Osuch i itv24.com.pl, nie idźcie tą drogą!

Ale dodam jeszcze dla jasności: nie szukajcie wrogów tam, gdzie ich nie ma. I wielbłądów też. Zawisza jest zbyt poważnym tematem, żeby robić sobie z niego jaja. To by było na tyle, reszta niech się rozstrzygnie na boisku.