Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Casual bez nudy - stylizacje Beaty Bujanowskiej z bloga My Way of...

Z Beatą Bujanowską, bydgoszczanką prowadzącą blog modowy My Way of…, rozmawia Dominika Kucharska
Duet doskonały: Beże i szarości to jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. Klasyczny płaszcz rewelacyjnie sprawdza się w stylizacji na co dzień.
Duet doskonały: Beże i szarości to jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. Klasyczny płaszcz rewelacyjnie sprawdza się w stylizacji na co dzień. Natalia Mazurkiewicz
Kolejny sezon furorę robią kozaki za kolano, botki na słupku i luźne swetry opadające na ramię czy te z dekoltem na plecach. Zima przynosi nam też cały wachlarz dodatków – szale, czapki, kapelusze, narzutki, rękawiczki.

Blisko 6 tysięcy osób śledzi profil Twojego bloga na Facebooku. Jak to się zaczęło?
Nie będę zbyt oryginalna. Zaczęło się od pasji, oglądania innych blogów i magazynów modowych. Marzyłam, aby pokazywać własne stylizacje w sieci, ale obawiałam się, że nigdy nie uda mi się tego zrealizować.

Bo mieszkasz w Bydgoszcz, a nie w Warszawie?
W dużej mierze tak. Poza tym musiałam pokonać bariery w sobie. W końcu blog pokazuje mnie, odkrywa część mojej prywatności. Na początku myślałam, że wcielanie się w rolę modelki nie jest dla mnie. Chciałam więc to obejść i prezentować jedynie inspiracje – zestawienia ubrań i dodatków. Z czasem okazało się, że pokazywanie stylizacji na sobie jest łatwiejsze i daje większy odzew. Weszłam we współpracę z zaprzyjaźnioną fryzjerką, więc wzajemnie się mobilizowałyśmy. Nie ukrywam, że posiadanie męża grafika również ułatwia prowadzenie strony (śmiech).


Kobiece falbany - każda pora roku ma swój must have. jednym z nich są falbany. to uroczy i bardzo kobiecy detal. pomimo krótkiej spódniczki, sweter i kamizelka przyjemnie ogrzewają.

I miejsce przestało być barierą?
Przekonałam się, że to nie ma żadnego znaczenia, a nawet może działać na moją korzyć, bo blogerek w Warszawie jest multum.

Robi się ciasno na ulicach, gdy naraz ruszają robić sesje...
Pewnie tak (śmiech). Z drugiej strony w większych miastach pozujące do zdjęć blogerki nie wzbudzają takiej sensacji. Na początku zaciekawione spojrzenia przechodniów bardzo mnie krępowały, ale w jakimś stopniu już się do tego przyzwyczaiłam.

Pamiętasz pierwszy wpis na blogu?
Oczywiście. Sesję robiliśmy latem 2014 roku. Trwała 8 godzin! Przeraziło mnie to, bo mam rodzinę, małe dziecko, pracę. Zabrało to aż tyle czasu, bo bardzo się spinałam. Wydawało mi się, że profesjonalny make-up i fryzura to mus. Szybko mi jednak przeszło. Raz spróbowałam sama się pomalować, a włosy uczesać jak zwykle i okazało się, że taki codzienny wygląd prezentuje się nawet lepiej. Zresztą było to spójne z ideą mojego bloga. Dziś po godzinie mamy komplet zdjęć. To w dużej mierze zasługa Natalii Mazurkiewicz – świetnej młodziutkiej fotografki, z którą współpracuję. Rozumiemy się bez słów i dlatego idzie nam tak szybko. Bardzo mnie cieszy, bo sesje robimy z reguły w weekendy, a to także czas dla rodziny.


Postaw na akcenty - to bardzo wesoła, kolorowa stylizacja. Mocne akcenty wybijają się na neutralnym, szarym tle.

Wspomniałaś o pracy. Czym się zajmujesz?
Jestem psychologiem. Pracuję z dziećmi chorymi na autyzm. Praca w takim charakterze w jakimś stopniu wpływa na moje wybory dotyczące ubrań. Nie mogę sobie pozwolić na gołe nogi latem czy większy dekolt. Wiele kobiet śledzących moje posty ma podobny dress-code w pracy, więc z chęcią przeglądają inspiracje. To, co prezentuję na blogu, odzwierciedla mój codzienny, casualowy styl.

I na co dzień chodzisz w tych wysokich obcasach?
Rzeczywiście z obcasami bywa różnie. Noszę je często, ale jasne, że jak idę z dzieckiem na spacer albo wiem, że będę miała dużo do załatwiania, to zakładam wygodniejsze buty.

Jak oceniasz styl kobiet, które mijasz na ulicach rodzinnego miasta?
Ten styl w ostatnich latach bardzo się zmienił. Widać, że bydgoszczanki śledzą trendy, jednak w większości wciąż traktują je dość ostrożnie. Brakuje nam odwagi, którą łatwo zauważyć na ulicach Warszawy czy Poznania, ale to się dynamicznie zmienia. Przykładowo jestem wielką fanką kapeluszy, co zresztą widać na moim blogu. Jeszcze niedawno miałam spore opory, aby w nich chodzić po mieście, bo tu prawie nikt ich nie nosił. Dziś jest już inaczej.


Z męskiej szafy - bardziej luzacka propozycja z boyfriendami z dziurami i wygodnymi botkami. Bazą jest klasyczny, szary sweter, który można uzupełniać za każdym razem innymi detalami.

A co z chęcią wyrzuciłabyś z szaf bydgoszczanek?
Bardzo drażnią mnie zabudowane, toporne golfy - dla wielu obowiązkowy element zimowej garderoby. Rozumiem, że są ciepłe, ale sweter połączony z ciekawym szlem lub po prostu luźniejszy golf też spełnią tę rolę, a stylizacja na pewno zyska. Inna sprawa, to wychodzenie z założenia, że jedyny strój, który nie pogrubia, to ten maksymalnie dopasowany. Często panie przy kości sięgają po to, co za małe i za krótkie, przez co robią sobie krzywdę, podkreślając każdą fałdkę. Bardzo lubię oversizowe stroje i staram się do nich przekonywać innych, ale kobiety o mocniejszej budowie ich unikają albo wybierają najmniejsze rozmiary, czyli znów coś za małego. Jeszcze innym błędem jest pomijanie reguły, że im mniej tym lepiej. Proste, klasyczne stylizacje sprawdzają się u kobiet w każdym wieku.

Co typujesz na modowy hit tej zimy?
Kolejny sezon furorę robią kozaki za kolano. Sięgając po nie pamiętajmy jednak, że to bardzo kobiece obuwie, więc jeśli zdecydujemy się na takie na szpilce, to nie zakładajmy do nich obcisłej mini, bo będziemy wyglądać wulgarnie. Na tę porę roku idealnie sprawdzają się też botki na wygodnym słupku. Bardzo modne są luźne swetry opadające na jedno ramię czy te z dekoltem na plecach. Chętnie zestawiam je z białymi rurkami, ale wiem, że nie każdą kobietę przekonam, aby tak jasne spodnie założyła zimą. Warto jednak spróbować, bo w zestawianiu z grubym, przyjemnym swetrem prezentują się świetnie. Poza tym jesień i zima dają nam mnóstwo możliwości. Mamy cały wachlarz dodatków – szale, czapki, kapelusze, narzutki, rękawiczki.

Możliwości jest multum, tak samo jak okazji do popełnienia błędu...
Jeśli obawiamy się, że przesadzimy, to rozwiązaniem jest wybór gładkich ubrań, bez wzorów. Szary z beżem – to moje ulubione zestawienie kolorystyczne na tę porę roku. Jeśli ktoś lubi mocne kolory, to zawsze radzę zestawiać je z czymś neutralnym, na przykład szary z mocną fuksją wygląda genialnie.


Cała paleta - taka stonowana kolorystyka pozwala przygotować ubiór na każdą okazję. warto zastosować całą paletę szarości i beżów, aby urozmaicić stylizację. Można także śmiało eksperymentować z fakturami oraz przeróżnymi rodzajami materiałów, np. zestawić grubszy sweter z delikatną, zwiewną tkaniną.

A co polecisz dojrzałym paniom?
Sporo pań po 50. odzywa się do mnie na blogu. Ich problemem z reguły jest to, że nie są idealnie szczupłe. Proponuję im luźniejszą, swetrową sukienkę, do tego grube rajstopy, fajne kozaki i na przykład większy naszyjnik. Sama zdecydowanie częściej jesienią i zimą wybieram spódniczki i sukienki. Kryjące rajstopy czy zakolanówki dają swobodę.

Masz też swoją autorską kolekcję ubrań.
Co prawda maleńką, ale jest. Zaczęłam od spódnicy, potem była bluzka, która bardzo dobrze się przyjęła i wciąż szyjemy ją w różnych kolorach. Najśmieszniejsze jest to, że mój tata miał kiedyś zakład krawiecki i jak już zakończył swoją działalność, to u mnie zrodził się pomysł na szycie ubrań własnego projektu. Całe szczęście udało mi się znaleźć krawcową, która jest w stanie rozumieć moje niedoskonałe rysunki.

Myślisz, że kiedyś skupisz głównie na projektowaniu?
Ciężko mi powiedzieć, w którą stronę będzie to zmierzać. Na razie to pojedyncze projekty, często tworzone z inspiracji komentarzami dziewczyn, które śledzą mojego bloga. Piszą w nich, czego im brakuje, a ja działam. Dużą wagę przykładam do jakości tkanin. Zanim zaproponuję coś innym, to sprawdzam to na sobie, piorę kilka razy. Tworzenie ubrań jest wciągające, jednak nie zapominam, że w ostatnich latach pojawiło się bardzo wielu polskich projektantów i rynek jest już dość nasycony. Na razie się tym bawię.


Lekkość tiulu - spódnica z tiulu daje możliwość przygotowania wielu cudownych stylizacji, a za każdym razem może być to zupełnie coś innego. tutaj jest to zestaw z krótkim sweterkiem, zalotnie odsłaniającym ramiona, a dodatkiem jest naszyjnik z kryształków, zdobiący dekolt.

I mieścisz to wszystko w swojej szafie?
Nic się z niej nie wysypuje, a dodam, że jest dość mała. Nie mam dużego mieszkania, więc o garderobie mogę zapomnieć. Moja szafa jest beżowo-szaro-pudrowa, choć ostatnio przekonuję się też do czerni. Tak, tak układam ubrania kolorami (śmiech). Regularnie robię przeglądy tego, co w niej mam. Polecam to każdej kobiecie. Nie znajdziesz u mnie ubrań, których nie miałam na sobie od dwóch lat. Dodatkowo przed każdym sezonem segreguję ciuchy. Ubrania, które wciąż mi się podobają, ale wiem, że nie będą miała okazji ich założyć, wyprzedaję na blogu. Poza tym bardzo racjonalnie podchodzę do zakupów. Setki razy słyszałam, że na pewno tylko chodzenie po sklepach mi w głowie, tymczasem wcale tego nie lubię.

Żartujesz?
Mówię serio. Nie znajduję żadnej przyjemności w spędzaniu połowy dnia w galerii handlowej. Na wyprzedażach czy nocach zakupów też mnie nie spotkasz. Jak idę do sklepu, to zawsze z konkretnym planem. Robię listę, żeby nie kupić czegoś, co nie będzie pasować do reszty moich ubrań.


Zmysłowa koronka - to sukienka na wyjątkowe okazje. dzięki wstawce z koronki łączy w sobie elegancję, zmysłowość i kobiecość. Ma lekko oversizowy fason, ale można ją także nosić z paskiem, aby podkreślić talię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!