Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały region na haju! Zatrucia dopalaczami w regionie. Ile ich było?

red
Thinkstock
Nowe syntetyczne narkotyki, zwane pieszczotliwie dopalaczami lub środkami zastępczymi, jak chce ustawa, zalały nasze województwo. Sanepid i prokuratura są bezradne.

- Sanepid nie jest organem odpowiednim do ścigania tego typu przestępczości. Tu potrzebne są konkretne sankcje karne, a nie postępowania w trybie administracyjnym - nie ma wątpliwości Krystyna Błażejewska z Państwowej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

W ubiegłym roku w województwie inspektorzy powiatowych stacji sanepidu nałożyli grzywny na łączną sumę 1,1 mln na spółki handlujące na ich terenie dopalaczami. W tym roku jest to już kwota (dane do listopada) 1,6 mln zł. Nie ściągnięto dotąd nic. Ani w tym roku, ani w ubiegłym.

CZYTAJ TEŻ:Śledztwo "Expressu": Bez trudu kupiliśmy w Bydgoszczy dopalacze!

- Przez sklep przy Śniadeckich przewinęło się jedenaście spółek. Kiedy zamykamy jedną, natychmiast pojawia się następna i zawsze obie działają równolegle pod tym samym adresem. Nawet sprzedawczyni jest ta sama. Nie możemy zamknąć sklepu, ponieważ jedna ze spółek prowadzi sprzedaż legalnych pamiątek. Poza tym od razu się odwołują. Sprawy są nadal w toku - mówi Renata Zborowska-Dobosz z PSSE w Bydgoszczy.

Wszystkie sprawy, poparte ekspertyzami chemicznymi m.in. Narodowego Instytutu Leków kierowane są przez sanepid równocześnie do miejscowych prokuratur. Jednak w żadnej sprawie nie sporządzono dotąd aktu oskarżenia - postępowania umarza się lub od razu odmawia wszczęcia.

W ubiegłym roku na terenie naszego województwa kontrole ujawniły 22 sklepy z dopalaczami. To rekord Polski. Tuż za nami były Śląskie (20) i Dolnośląskie (15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!