https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były szykany, będzie nowy wiadukt

Sławomir Bobbe
Wiadukt przy ulicy Gdańskiej nie zawali się. Za kilka miesięcy drogowcy przystąpią do jego rozbiórki. Dla kierowców szukających objazdu oznacza to niemałe utrudnienia.

Wiadukt przy ulicy Gdańskiej nie zawali się. Za kilka miesięcy drogowcy przystąpią do jego rozbiórki. Dla kierowców szukających objazdu oznacza to niemałe utrudnienia.

<!** Image 2 align=left alt="Image 9047" >- Nieraz widziałam, jak samochody ciężarowe, przede wszystkim te spoza Bydgoszczy, wjeżdżały na wiadukt i gwałtownie hamowały - mówi pani Karolina, mieszkanka pobliskiego bloku. Jej zdaniem, to dość niebezpieczne miejsce, choć znaki drogowe są widoczne z daleka.

- Ustawione na wiadukcie szykany są mocno poobijane. Widać, że kierowcy większych aut chcieli się przez nie przecisnąć i w nie uderzali. Jak to wygląda, żeby nieopodal stadionu, na którym odbywają się międzynarodowe imprezy, stał tak zniszczony most. To źle świadczy o mieście i jego władzach - twierdzi nasz Czytelnik z osiedla Leśnego.

Tramwaje i rowery przejadą

Wiadukt na ulicy Gdańskiej przestanie wkrótce straszyć. Jego rozbiórka rozpocznie się w przyszłym roku, choć początkowo inwestycję tę zaplanowano na rok 2007. Udało się ją przyspieszyć, bo Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przesunął pieniądze z planowanego remontu wiaduktów Warszawskich. Budowa skomplikuje zapewne dojazd do Osielska, Myślęcinka i pobliskich ogródków działkowych. Dla ruchu rowerowego i pieszego powstanie jednak połączenie przez most, które wykorzystywane będzie również przez tramwaje. Na zmotoryzowanych, którzy szukać będą objazdu ulicą Armii Krajowej i Wyszyńskiego, czeka jednak kolejne utrudnienie w postaci remontu.

- Już 5 grudnia ogłosimy przetarg na prace przy modernizacji i wzmocnieniu konstrukcji drogi krajowej numer 5, śladem ulicy Wyszyńskiego i Armii Krajowej. Remont obejmie ponad 12 kilometrów drogi - informuje Bogumił Grenz, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Jest on konieczny, bowiem nawierzchnia, zwłaszcza na miejskim odcinku ulicy, jest bardzo zniszczona. Według prognoz, w roku 2020 ma przejeżdżać tędy nawet 25 tysięcy aut osobowych dziennie. To o połowę więcej niż obecnie.

Mieszkańcy nie odczują

- Problem komunikacyjny w tym rejonie zostanie rozwiązany na etapie projektowym tak, aby mieszkańcy nie odczuwali dotkliwie naszych robót - deklaruje rzecznik. - Są różne warianty, ale nie można o nich dyskutować zanim nie wyłonimy wykonawcy robót.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski