„Super Express” napisał, że poprzednie władze Nitro-Chemu wydały 100 tysięcy złotych z funduszu reprezentacyjnego państwowej spółki na VIP-owskie bilety (8 sztuk) na mecz Niemcy - Grecja na Euro 2012. Do dyspozycji pracowników firmy oddano luksusową lożę, zapewniono „open bar” i pełną obsługę VIP.
Na Twitterze do sprawy odniósł się wiceminister w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki.
„Jeden z przykładów patologii w NITROCHEM za poprzedniego prezesa. Po kolei naprawiamy spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej” - napisał minister.
Na razie MON zapowiedziało audyt w spółce, który zakończył się parę dni temu. Jego wyniki nie są jeszcze znane opinii publicznej.
- Wyniki audytu, który zakończył się w spółce przed kilkoma dniami, przekazane zostały do Ministerstwa Obrony Narodowej. Zapoznają się z nim członkowie podkomisji sejmowej do spraw przemysłu obronnego. „Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” nie będą na razie komentowały wyników audytu” - przekazał nam Tomasz Zieliński, rzecznik spółki.
źródło: TVN Meteo Active/x-news
To nie pierwsze kontrowersje z Nitro-Chemem w tle. Za odwołaniem poprzedniego prezesa spółki również stały niejasności finansowe. Zarzucono mu między innymi, że na sam remont własnego gabinetu przeznaczył ponad 120 tys. zł. W tej sprawie wydano oficjalne oświadczenie:
„Poprzedni zarząd podjął decyzję o sprzedaży budynku administracyjnego należącego do spółki po zaniżonej cenie, mniej więcej za 40 proc. jego wartości, a następnie wynajmował od nabywcy pomieszczenia biurowe w tym budynku przez okres 10 miesięcy. Z tego tytułu spółka poniosła dodatkowe koszty w wysokości niespełna ćwierć miliona zł. Poprzedni zarząd przeprowadził także niezwykle drogi, bo kosztujący 5 mln zł, remont nowej siedziby spółki, z czego remont samego gabinetu prezesa zarządu kosztował 123 tys. zł” - głosił oficjalny komunikat.
Obecny prezes Krzysztof Kozłowski od sierpnia zeszłego roku zasiadał w Radzie Nadzorczej spółki, a od września zaczął jej przewodniczyć. W kwietniu zastąpił na stanowisku Tomasza Ptaszyńskiego.
