Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był oddany Bydgoszczy nie tylko w poezji. Wspomnienia o Wojciechu Banachu

Justyna Tota
Justyna Tota
Wojciech Banach zmarł 20 września 2022 roku, zaledwie trzy tygodnie po swych 69. urodzinach. Powyżej portret poety uwieczniony przez przyjaciela, Jacka Solińskiego
Wojciech Banach zmarł 20 września 2022 roku, zaledwie trzy tygodnie po swych 69. urodzinach. Powyżej portret poety uwieczniony przez przyjaciela, Jacka Solińskiego Jacek Soliński
Poeta społecznie zaangażowany, upominający się o przyzwoitość, promujący Bydgoszcz i literaturę. Przyjaciel, na którym można było polegać, człowiek niezastąpiony - tak zostanie zapamiętany zmarły we wtorek, 20 września, Wojciech Banach. Ostatnie pożegnanie bydgoskiego poety 27 września.

- Spotykaliśmy się co tydzień w redakcji „Akantu”. Śmierć Wojciecha Banacha, mimo że wiedziałem, że jest chory, zaskoczyła mnie i mam dziś poczucie wielkiej pustki. Bo to poeta, który nie tylko pisał, ale był też zaangażowany społecznie. Kiedy odchodzi taki człowiek, to jest wielka strata dla nas wszystkich. Osobiście, nie wiedzę dziś nikogo, kto mógłby zastąpić Wojciecha - mówi Stefan Pastuszewski, kolega po piórze, założycieli i sekretarz miesięcznika literackiego „Akant”, a także członek Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, którego to oddziałowi w Bydgoszczy prezesem był Wojciech Banach.

- Z Wojciechem współpracowałem od lat 70. Założyliśmy Grupę Faktu Poetyckiego Parkan - na płotach i murach w Bydgoszczy wieszaliśmy nasze wiersze bez cenzury - wspomina w rozmowie z „Expressem Bydgoskim” Stefan Pastuszewski.

Zabiegał, by Bydgoski Trójkąt Literacki odrodził się i to udało się w tym roku

- Jego twórczość zawsze była społecznie zaangażowana. W latach 80. pisał wiele wierszy, upominających się o niepodległość, ale też o przyzwoitość - zwraca uwagę Stefan Pastuszewski. - Bardzo dużo pisał o Bydgoszczy, był zresztą znany jako kolekcjoner bydgostianów. W swych utworach o tematyce lokalnej potrafił przekazywać uniwersalne wartości.

Inicjatywą, w jaką ostatnio z wielką pasją zaangażował się Wojciech Banach, było przywrócenie Bydgoskiego Trójkąta Literackiego, który po kilkuletniej przerwie w maju 2022 r. powrócił do kalendarza wydarzeń kultury.

- Festiwal jest mojego pomysłu, ale to Wojtkowi bardzo zależało na tym, żeby festiwal odrodził się i to się udało w tym roku. Mam nadzieję, że Bydgoski Trójkąt Literacki będzie kontynuowany teraz co roku, bo literatura w Bydgoszczy istnieje, ale nie w świadomości społecznej. Dlatego we dwóch zabiegaliśmy, by przywrócić to wydarzenie, chcąc uświadomić mieszkańcom, że pisarze i poeci są wśród nich, są i bydgoskie tematy - mówi nam Stefan Pastuszewski i dodaje: - Jako przyjaciela, ceniłem go za bycie konkretnym i lojalnym - z raz danego słowa, nigdy się nie wycofywał.

Barbara Jendrzejewska: Wydaje mi się, że znałam go od zawsze…

- Wojtek Banach ma na swoim koncie ponad 20 książek autorskich i setki przedwojennych pocztówek bydgoskich, którymi nieraz promował Bydgoszcz, do której był bardzo przywiązany - wspomina poetka, pisarka, dziennikarka, pedagog, animatorka kultury Barbara Jendrzejewska, która nie ukrywa, że miała wrażenie, iż znają się od zawsze…

- Miał jedyny, niepowtarzalny styl, który często trącił prozą, ale jednak w puentach wielu odbierało w nim poetę. Na pozór niedostępny, stwarzający dystans, przy bliższym poznaniu obdarzał innych życzliwością i specyficznym humorem. Bywało, że mieliśmy różne zdania na temat poezji, prowadziliśmy ostre dysputy, czasem obstawaliśmy przy swoim, nieraz dochodziliśmy do kompromisu, ale zawsze kończyły się one po koleżeńsku dobrze. Na koleżeńskich spotkaniach chętnie grał na gitarze. Wspomagałam go śpiewem znanych piosenek - kontynuuje Barbara Jendrzejewska.

- Ostatni raz byłam na jego spotkaniu w Letnim Salonie Literackim u Leny (Skonieczki) w połowie sierpnia, czuł się jeszcze nieźle. Natomiast ostatnia nasza rozmowa była telefoniczna, 7 września. Zapraszałam go na spotkanie do Kawiarni Literackiej ze Zdzichem Prussem, gdy był już w szpitalu, gdzie z trudem wypowiadał zdania: Ty mnie zapraszasz na spotkanie, a ja ledwo żyję… - przywołuje w pamięci Barbara Jendrzejewska. - W Kawiarni Literackiej, którą od 15 lat prowadzę w DK „Modraczek”, wystąpił dwa razy. Planowaliśmy trzecie spotkanie z jego pocztówkami… Tym razem będziemy je oglądać i podziwiać bez niego. Wielki żal, wielka szkoda…

Stare widokówki Bydgoszczy i wiersze Wojciecha Banacha w jednym tomiku

Wspominane przez wszystkich kolekcjonerskie pocztówki w 2018 roku połączyły się z wierszami Banacha w tomiku „Plac Piastowski”, wydanym przez Galerię Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego.

- Przygotowując publikację tomu zawierającego wybór wierszy patriotycznych Wojciecha Banacha, dostrzegłem tę oczywistą zbieżność i uznałem, że wierszom powinny towarzyszyć ilustracje. Propozycja, by przedstawić pocztówki wraz z wierszami, nie od razu spotkała się z aprobatą autora, ale w końcu uległ moim argumentom - pisał we wstępnie do tomiku Jacek Soliński.

I był to jeden z wielu tomów poety, wydanych przez Galerię Autorską, w której Wojciech Banach spotykał przyjaciół, jak i wciąż nowych odbiorców swej twórczości.

Ostatnie pożegnanie bydgoskiego poety

Rodzina i przyjaciele Wojciechowi Banachowi w ostatniej drodze towarzyszyć będą 27 września na cmentarzu Świętej Trójcy przy ul. Lotników 2 w Bydgoszczy, gdzie poeta spocznie. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się mszą św. o godz. 11.30.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty