https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie żegnają kobietę-symbol: „Pani Jadwiga z walizką dotarła do celu”

pio
„Pani Jadwiga z walizką dotarła do celu” - komentują internauci.
„Pani Jadwiga z walizką dotarła do celu” - komentują internauci. YouTube/pytabydgoszcz - kadr z filmu
Szczupła, wysoka bydgoszczanka z klasą. No i z nieodłączną walizką. Właśnie z tym bagażem spacerowała latami po ulicach miasta. Teraz zmarła.

Tajemnicza dama (tak ją określali niektórzy bydgoszczanie) pojawiała się na ulicach centrum miasta tak szybko, jak potem znikała. Przez kilkanaście lat, nawet dzień w dzień, spacerowała samotnie po ul. Gdańskiej, Dworcowej, Długiej, Mostowej. Na Starym Rynku można było ją spotkać.

W ciemnych okularach

Zaczęła pokazywać się na początku lat 90-tych, ale okazjonalnie. Po 2000 roku była widywana coraz częściej w Śródmieściu i na Starym Mieście. Wysoka i szczupła brunetka z długimi włosami. Zadbana pani po 50-tce, elegancko ubrana, przeważnie w ciemnych strojach, z płaszczem przewieszonym przez ramię, w butach na wysokich obcasach, często w kapeluszu i ciemnych okularach. Niedostępna, zamyślona. Taką ją widywali przechodnie i kierowcy.

To Cię może też zainteresować

Była charakterystyczna, bo zawsze miała walizkę. W latach 90-tych dźwigała zwykłą. Później miała łatwiej, bo to była walizka na kółkach. Kobieta wyglądała tak, jakby właśnie szła na dworzec.

Sonda uliczna

Pracownicy ośrodka opieki społecznej chcieli jej pomóc, ale ona konsekwentnie odmawiała. Gdy przechodnie proponowali wsparcie, też słyszeli w odpowiedzi: nie. Kiedyś reporter (akurat przeprowadzał sondę uliczną) zadał jej pytanie, zupełnie niezwiązane z nią. Nie wypowiedziała się.

Nikomu nie chciała opowiadać o sobie, chociaż ludzi zaczepiała. Czasem prosiła o parę złotych na bilet. Wyjaśniała, że zapomniała portfela, a nie zdąży po niego wrócić do domu, bo jej pociąg odjedzie. O datki na kawę też prosiła. Potem szła do kawiarni, siadała sama przy stoliku i nie chciała, żeby ktoś się dosiadał. Personel paru kafejek dobrze ją znał. Obsługa wiedziała, jaką kawę zaraz zamówi dama.

Elegancka brunetka w średnim wieku była widywana w eleganckich restauracjach i kawiarniach w centrum Bydgoszczy.
Elegancka brunetka w średnim wieku była widywana w eleganckich restauracjach i kawiarniach w centrum Bydgoszczy. Archiwum "Pomorskiej"

Nie o brak pieniędzy tutaj jednak chodziło. Raczej o to, co wydarzyło się w jej przeszłości. Różne historie krążą. Jedna z najpopularniejszych dotyczy wypadku. Ponoć kobieta jechała z rodziną na wakacje. Po drodze doszło do wypadku samochodowego. Zginął jej mąż i jeden syn, a ona i drugi syn przeżyli.

Po wypadku

Bydgoszczanka doznała urazu. Psycholog na łamach „Pomorskiej” przed laty tłumaczył, że ta walizka stanowi symbol niekończącej się podróży. Tajemnicza pani nie chce pogodzić się ze śmiercią swoich bliskich. Myśli, że podróż - właśnie ta na wakacje, z całą rodziną - trwa.

Nie wiadomo było, gdzie dokładnie mieszka kobieta z walizką. Jedni mówili, że na Bartodziejach. Inni utrzymywali, że na Szwederowie. Jeśli prosiła o datki, to grzecznie. Nikomu nie zagrażała, chociaż niektórzy, widząc ją na chodniku, przechodzili na drugą stronę.

Przechodnie opowiadali o nietypowej zawartości bagażu. Zamiast ubrań i kosmetyków, były przede wszystkim gazety. Walizka z roku na rok stawała się cięższa.

Posiadaczka walizki natomiast z roku na rok stawała się popularniejsza. Internauci założyli jej profil na Facebooku, „Kobieta z walizką wędrująca po Bydgoszczy”. Wstawiali zdjęcia eleganckiej pani i podawali, gdzie ją widzieli. Profil polubiło prawie 17 tysięcy osób. Powstał o niej filmik pt. „Biała dama”. Dystyngowana pani stała się bohaterką komiksu, wiersza i muralu.

U celu

Ostatnio zniknęła ze Śródmieścia. W minioną niedzielę po Bydgoszczy rozeszła się informacja, że znana bydgoszczanka nie żyje. Okoliczności jej śmierci są tak tajemnicze, jak tajemnicza była dama. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że pani zmarła w domu pomocy społecznej w Grudziądzu.

Komentarz w internecie: „Pani Jadwiga z walizką dotarła do celu”.

Smaki Kujaw i Pomorza odc. 16

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Walizka

https://www.cda.pl/video/44717690a

Znamy się tylko z widzenia...

M
Maciek
10 grudnia, 7:30, Gość:

Wielokrotnie prosiła mnie o pieniądze na krople do oczu, a gazety w walizce były pogniecione tak, żeby ją wypełnić a nie obciążyć - rozpięła ja raz przy mnie.

12 grudnia, 16:58, ola:

Kobieta z walizka ma swiety spokoj. A czemu radni z PIS nie zaglosuja zeby dac odszkodowania tym ktorych ich katolicki kler gwałcił lub maltretował jako dzieci? Czemu nie dadza tym ktorych na miliony zlotych oszukal Kaczynski w aferze Get Backu czy SKOKOW? Czemu nie tym ktorych okradł, opluł i oszukał Rydzyk? Czemu nie tym ktorych ksieza oszukali na miejsca na cmentarzach, celowo sprzedajac dwom roznym rodzinom te same miejsca i potem mowiac ze maja balagan w dokumentacji? Czemu nie kobietom bitym w katolickich rodzinach w imie "katolickiej moralnosci i patriachiatu" ? Wreszcie czemu nie tym kobietom, ktore nie mogly w cywilizowany sposob zrobic aborcji i musialy pozbyc sie niechcianego balastu przez wyrzucenie ich dzieci na śmietnik lub zakopanie kolo domu? Rzadko kiedy zdarza sie na Swiecie cos tak ohydnego i plugawego jak polski katolicyzm i PISowski faszyzm. Ale z pomoca nowoczesnej Europy, nieuchronnego postępu historii i wszystkich ludzi dobrej woli rozprawimy sie z tym rakiem na ciele polskiego narodu jakim jest kosciol rzymskokatolicki i ich PIS.

Kobieto ty jesteś chora!!

I
INN
10 grudnia, 7:30, Gość:

Wielokrotnie prosiła mnie o pieniądze na krople do oczu, a gazety w walizce były pogniecione tak, żeby ją wypełnić a nie obciążyć - rozpięła ja raz przy mnie.

10 grudnia, 10:39, Gość:

Jakieś 17 lat temu byłam z bratem w Łodzi. Chodziliśmy również po Galerii Handlowej i ta sama Pani zaczepiła nas i poprosiła o krople do oczu...kilka lat później zaczęłam ją widywać na ulicach Bydgoszczy....

Mnie też kiedyś prosiła o pieniądze na krople do oczu, ale to było w Bydgoszczy.

E
Euphorion
10 grudnia, 17:45, Gość:

kogo?

Ciebie pies z kulawą nogą by nie kopnął nawet, więc nie masz co liczyć na sławę pisząc głupie komentarze.

G
Gość

kogo?

G
Gość
10 grudnia, 10:55, Gość:

Nie na miejscu ten artykuł.

10 grudnia, 12:44, Miś:

Dlaczego nie?

Twój wpis jest nie na miejscu

W
Waran z Komodo
10 grudnia, 7:30, Gość:

Wielokrotnie prosiła mnie o pieniądze na krople do oczu, a gazety w walizce były pogniecione tak, żeby ją wypełnić a nie obciążyć - rozpięła ja raz przy mnie.

10 grudnia, 10:39, Gość:

Jakieś 17 lat temu byłam z bratem w Łodzi. Chodziliśmy również po Galerii Handlowej i ta sama Pani zaczepiła nas i poprosiła o krople do oczu...kilka lat później zaczęłam ją widywać na ulicach Bydgoszczy....

W Bydgoszczy już chodziła na początku lat 90. Ja w 1991 roku pierwszy raz ją widziałem.

M
Miś
10 grudnia, 10:55, Gość:

Nie na miejscu ten artykuł.

Dlaczego nie?

G
Gość

Nie na miejscu ten artykuł.

G
Gość
10 grudnia, 7:30, Gość:

Wielokrotnie prosiła mnie o pieniądze na krople do oczu, a gazety w walizce były pogniecione tak, żeby ją wypełnić a nie obciążyć - rozpięła ja raz przy mnie.

Jakieś 17 lat temu byłam z bratem w Łodzi. Chodziliśmy również po Galerii Handlowej i ta sama Pani zaczepiła nas i poprosiła o krople do oczu...kilka lat później zaczęłam ją widywać na ulicach Bydgoszczy....

G
Gość

Wielokrotnie prosiła mnie o pieniądze na krople do oczu, a gazety w walizce były pogniecione tak, żeby ją wypełnić a nie obciążyć - rozpięła ja raz przy mnie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski