- Dotychczas regularnie korzystałam z bydgoskich basenów, ale w tym roku szkolnym spotkała mnie przykra niespodzianka - napisała nasza Czytelniczka. - We wszystkich pływalniach przyszkolnych po godz. 16 wprowadzono na dużą skalę rezerwacje dla szkółek pływackich, firm prywatnych czy szkół nurkowania. Dla przeciętnego Kowalskiego zostały pojedyncze tory o jednej lub dwóch godzinach dziennie i to zazwyczaj po godz. 20.
PRZECZYTAJ:Basenowe grafiki do poprawki [dzielnicowym okiem]
Skoro Astoria jest zamknięta, baseny przy szkołach zarezerwowane, to pozostaje pływalnia przy Centrum Onkologii, ale to daleko i dojazd z centrum miasta po likwidacji kursów linii 84 słaby. Wynajęcie basenu różnym firmom, z punktu widzenia biznesowego, pewnie bardziej się opłaca, ale miasto powinno dbać o swoich mieszkańców. Pytam zatem, gdzie mamy pływać?
Przynajmniej jeden tor
W Bydgoszczy funkcjonuje 9 przyszkolnych basenów. - W ramach godzin lekcyjnych, korzysta z nich ponad 40 tys. uczniów z 90 szkół prowadzonych przez miasto, bo zależy nam, aby jak najwięcej uczniów zdobyło umiejętność pływania - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z Biura Obsługi Mediów Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Za organizację pracy i harmonogram godzinowy popołudniami odpowiadają dyrektorzy szkół, więc trudno odnieść się do ogólnie zgłoszonego problemu. Generalnie jednak rezerwacja torów powinna być tak prowadzona, by zawsze przynajmniej jeden był dostępny dla osób indywidualnych.
Sauna do kompletu
Kłopotu z udostępnianiem torów klientom indywidualnym w ciągu dnia nie mają pływalnie z pobliskich gmin. - Nie wiem, w czym tkwi problem - mówi Piotr Wilbrandt, kierownik basenu w Parku Wodnym, który działa przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Solcu Kujawskim. - Moim zdaniem, to kwestia dobrej woli i organizacji pracy na basenie. U nas dzieci i młodzież też korzystają z pływalni od rana do godz. 16. Mamy również zajęcia nauki pływania, ale zawsze jeden tor na basenie sportowym jest wydzielony dla osób indywidualnych. Jeśli bydgoszczanie nie mają gdzie pływać, to zapraszam do nas.
Na basenie w Barcińskim Ośrodku Sportu Rekreacji obłożenie jest duże, ale i tu bydgoszczanie są mile widziani.
- Przed południem z basenu korzystają uczniowie, lecz po godzinie 15 mogą pływać wszyscy - mówi Beata Gaik-Mazurek, prezes BOSiR. - Nawet jeśli odbywają się zajęcia nauki pływania czy szkółek pływackich, to i tak nie wszystkie tory mamy zajęte. Całkowita rezerwacja jest tylko w poniedziałki i środy w godz. 15.30-17, kiedy na obiekcie odbywają się zajęcia sekcji pływackiej, ale o tym informujemy zawsze klientów. W inne dni staramy się tak układać grafik, by cztery tory były wolne dla wszystkich chętnych, a dwa rezerwujemy. Mamy bardzo dużo osób, które przyjeżdżają do nas z Bydgoszczy. Czasem zdarza się 10-minutowe opóźnienie, dlatego radzimy przed wyjazdem zadzwonić lub spojrzeć w grafik na naszej stronie internetowej.
Poranki na pływalni
Bydgoszczan zaprasza też na pływalnię Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Osielsku.- Wiele osób lubi pływać jeszcze przed pracą, dlatego o poranku między godz. 6 a 8 z pływalni mogą korzystać wszyscy chętni - mówi Żanetta Kaźmierczak, dyrektor GOSiR w Osielsku. - Potem, zwykle do 15.00, basen pozostaje do dyspozycji uczniów, ale gdy są wolne tory, wpuszczamy też osoby z zewnątrz. Po godz. 15 klienci komercyjni mają już możliwość pływania na dwóch torach. Zapraszamy jednak w weekendy, z wyjątkiem godziny w soboty. Między godz. 13 a 14 na wszystkich 6 torach odbywają się zajęcia szkółki pływackiej. W tym roku nasz obiekt wzbogacił się o saunę, co może być dodatkową atrakcją.
