https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz zbrojna na wroga!

Krzysztof Błażejewski
Moda na widowiska historyczne trwa. W Bydgoszczy działa około 20 bractw rycerskich. Do tej pory każde na własną rękę. Za sprawą Pomorskiego Muzeum Wojskowego może to się zmienić.

Moda na widowiska historyczne trwa. W Bydgoszczy działa około 20 bractw rycerskich. Do tej pory każde na własną rękę. Za sprawą Pomorskiego Muzeum Wojskowego może to się zmienić.

<!** Image 2 align=right alt="Image 79338" sub="I białogłowy miały coś do powiedzenia podczas rycerskich zmagań, zwłaszcza gdy chodziło
o nagradzanie wojujących za okazane męstwo... Na zdjęciu: fragment festynu cysterskiego, zorganizowanego
w Koronowie, w specjalnie zbudowanym miasteczku.">W Bydgoszczy działa 12 zarejestrowanych bractw rycerskich i podobna liczba grup nieformalnych. - Co osoba, to inna formacja - mówili zdegustowani tą sytuacją „bracia rycerze” podczas spotkania w Pomorskim Muzeum Wojskowym. Jego uczestnicy próbują scalić grupy wokół projektu „Bydgoszcz zbrojna”.

- Nasze muzeum jest od niedawna samodzielną placówką, stąd możemy podejmować działania marketingowe, mamy możliwości współpracy z różnymi podmiotami - informuje Arkadiusz Kaliński, dyrektor PMW. - Tak się złożyło, że potrzebujemy sporego terenu pod ekspozycję naszych nowych eksponatów, ostatnio nabyliśmy np. 8 samolotów odrzutowych, broń ciężką. Plan „Bydgoszczy zbrojnej” sprzyja naszym zamierzeniom. Myślimy o większym terenie z zabudową stałą, ekspozycją uzbrojenia, ale i tętniącym życiem. Sami nie damy rady ożywić placu wystawowego. Przy współpracy z różnymi organizacjami, zwłaszcza zainteresowanymi rekonstrukcjami historycznymi, już tak. To w sumie nasz dalekosiężny plan. Na zagospodarowanie terenu niezbędne będzie uzyskanie pieniędzy z budżetu państwa i unijnych.

Od Kazimierza Wielkiego

<!** reklama>Pomysł stworzenia „Bydgoszczy zbrojnej”, czyli żyjącego ośrodka wywodzi się od „Grodu Kazimierzowskiego” - projektu centrum prowadzącego całoroczną działalność edukacyjną, wychowawczą i kulturalną z dużą salą gimnastyczną do treningów sportowych, gdzie można by uczyć szermierki, łucznictwa, z zapleczem do rekonstrukcji i rozgrywania gier fabularnych, ale także z salami wykładowymi i miejscem na ogniska integracyjne.

Twórcą idei jest wielki miłośnik Polski sarmackiej, Michał Mochocki, doktor filologii angielskiej, założyciel Kujawskiej Braci Szlacheckiej.

<!** Image 3 align=left alt="Image 79338" sub="Wbrew pozorom, strzelanie z łuku to niełatwa sztuka, wymagająca wprawy i żmudnych ćwiczeń. Na zdjęciu: łuczniczy trening Kompanii Janusza Brzozogłowego, na wszelki wypadek przeprowadzany w odludnym miejscu, na leśnej polanie.">- Najpierw powinien powstać ośrodek edukacyjny, organizujący cykliczne lekcje żywej historii, żeby można było się zaprezentować szkołom - mówi Mochocki. - Działałby pod egidą muzeum. W rewanżu organizowalibyśmy widowiskowe imprezy. W najbliższym czasie złożymy wniosek do Urzędu Miasta o przekazanie terenu przy ulicy Nadrzecznej na Jachcicach. Ma tam powstać Park Nauki, Kultury i Rekreacji „Ogniwo”. Gdybyśmy mogli otrzymać plac wraz z muzeum wojskowym do dyspozycji, byłby to ogromny krok naprzód.

Mochocki ma nadzieję, że ze wstępnych deklaracji urzędnicy się już nie wycofają. Negatywnych doświadczeń, odnośnie współpracy z Urzędem Miasta, ma sporo. Mimo to jego „Bydgoszcz zbrojna” ma być jednym z elementów promocji miasta.

Tradycje zobowiązują

- Powołujemy się na chlubne tradycje rycerskie Bydgoszczy jak te dotyczące walki z Krzyżakami, czy z okresie potopu szwedzkiego - wyjaśnia Mochocki. - Stąd pochodzi Marian Rejewski, a dziś miasto jest siedzibą dowództwa Pomorskiego Okręgu Wojskowego i Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP oraz ośrodka szkoleniowego NATO. Tradycji wojskowych w Bydgoszczy nie brakuje. Dlatego regularne organizowanie widowisk rekonstrukcyjnych, turniejów, przemarszów, ekspozycji muzealnych, a nawet koncertów muzyki dawnej wpisuje się w hasła promujące miasto i jego chlubną przeszłość.

Mochocki proponuje nawet stworzenie specjalnej asysty zbrojnej dla ważnych uroczystości miejskich czy z okazji wizyt VIP-ów w postaci „piechoty miejskiej”, jak i oddawanie „z okazji” salw z broni palnej.

<!** Image 4 align=right alt="Image 79341" sub="Tak ma wyglądać rekonstrukcja bramy i fragmentu muru bydgoskiego zamku, który będzie zdobywany szturmem przez polskie wojska 30 sierpnia 2008 roku w Myślęcinku podczas widowiska historycznego">Kampanię promocyjną „Bydgoszcz zbrojna” gotowe jest poprowadzić Pomorskie Muzeum Wojskowe we współpracy z bydgoskimi grupami rekonstrukcji historycznej.

„Pragniemy skupić przy naszej placówce grupę miłośników historii, którzy chcą przyczynić się do zachowania w ludzkiej pamięci czynów wojennych polskich żołnierzy, propagować barwę munduru Wojska Polskiego z różnych okresów historycznych i przez to promować wiedzę o tradycjach polskiej wojskowości na Pomorzu. Wykorzystując wiedzę pracowników Pomorskiego Muzeum Wojskowego, możecie spełnić swoją pasję i zainteresowania, poznać i rekonstruować dzieje oręża polskiego(...). Współpraca z nami będzie też okazją do szerszego zaprezentowania się szerokiej publiczności podczas uroczystości patriotycznych i rocznicowych, zlotów i parad militarnych” - tak zachęca muzeum do współdziałania na swojej stronie internetowej.

Czy projekt zyska szerokie poparcie i dojdzie do wspólnych działań braci rycerskiej z Bydgoszczy i okolic zamiast, jak dotąd, konkurencyjnych poczynań?

- Muzeum daje nam otwarte bramy i przetarty szlak - przekonywał do współpracy zgromadzonych podczas specjalnego spotkania w PMW członek Klubu Kawalerii. - Z naszych 8 złożonych projektów tylko dwa przeszły. W pojedynkę coraz trudniej, choćby dlatego, że czuwa nad całością Polonia Militaris, bardzo wiernie pilnująca zgodności rekonstrukcji z realiami historycznymi. Wystarczy drobne odchylenie, nie taki znak czy kolor, by nie zostać dopuszczonym do udziału w widowisku.

Zamek do zdobycia

Zanim jednak dojdzie do realizacji „Bydgoszczy zbrojnej”, już tego lata bydgoszczanie będą mogli zobaczyć pierwsze na taką skalę w mieście widowisko rekonstrukcyjno-historyczne. - W 2006 r. zrodziła się idea wskrzeszenia chwalebnych wydarzeń sprzed 600 lat poprzez zorganizowanie widowiska historycznego, odtwarzającego szturm na Bydgoszcz wojsk Władysława Jagiełły z 1409 r. Wygląda na to, że w tym roku uda się pomysł zrealizować - mówi Robert Grochowski, archeolog, który prowadzi studenckie koło naukowe, działające przy Wyższej Szkole Gospodarki jako „Kompania Janusza Brzozogłowego”.

<!** Image 5 align=left alt="Image 79341" sub="Lekcja żywej historii, przygotowana przez jedno z bractw rycerskich. Emocjonujące pokazy fechtunku dla dzieci i młodzieży, takie jak ten zorganizowany w sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej w Osielsku, to element edukacyjnej misji programu „Bydgoszcz zbrojna” autorstwa Michała Mochockiego. ">Widowisko zaplanowano na 30 sierpnia 2008 r. na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku. Ma się wówczas pokazać Chorągiew Piesza Grodu Bydgoskiego ,,Biały Gryf” oraz „liczna brać rycerska Królestwa Polskiego”.

- Budowa bramy i części muru zamku bydgoskiego potrwa około dwóch tygodni - mówi Filip Matuszak z Kompanii. - Zwróciliśmy się już do Urzędu Miasta o pomoc, liczymy, że znajdą się też sponsorzy, dla których przewidujemy miejsca na logo i banery na murze. Przygotowaliśmy film reklamujący imprezę.

- W sobotę, 30 sierpnia, na zainteresowanych czekać będą dwa obozy rycerskie: polski i krzyżacki, które będzie można zwiedzać. Odbędzie się też rano pokazowa potyczka, pierwsze „harce” - dodaje Olimpia Gruca.

W ataku na zamek weźmie udział około 50 rycerzy, którzy przy wsparciu armat, hakownic, drabin i taranów oraz zastępów łuczników przez kilkadziesiąt minut toczyć będą zacięte boje „na murach bydgoskiej twierdzy”.

- Na koniec, po mniej więcej 40 minutach zginie dowodzący obroną brat zakonny, a za murem pojawi się sam Władysław Jagiełło ze swoją świtą - zapowiada Michał Pawlak.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski