https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz wydaje najwięcej pieniędzy na promocję. Czy promuje się ponad stan?

Krzysztof Drobiński
Ubiegłoroczny festiwal „Ster na Bydgoszcz” kosztował budżet miasta 420 tysięcy złotych
Ubiegłoroczny festiwal „Ster na Bydgoszcz” kosztował budżet miasta 420 tysięcy złotych Tomasz Czachorowski
Niemal 21 milionów złotych wydaliśmy w 2013 roku na promocję Bydgoszczy. Dwie trzecie tej sumy - na utrzymanie zespołów sportowych.

Portal Marketing Terytorialny opublikował podsumowanie wydatków promocyjnych 21 polskich miast w 2013 roku. Nasze miasto ujęto na miejscu... pierwszym.
[break]

Kwota robi wrażenie...

... bo jak inaczej określić niemal 21 mln ujętych w budżecie miasta na wydatki promocyjne. Szczególnie, że w raporcie Marketingu Terytorialnego zestawić je możemy choćby np. z Białymstokiem (3,5 mln zł), Gdańskiem (6 mln zł), Katowicami (8,5 mln zł) czy Krakowem, który na promocję wydać miał 5,5 miliona złotych. Sąsiad zza Wisły przeznaczyć miał na ten cel ponad 11 milionów.
W co najmniej kilku przypadkach podane sumy wyglądają niewiarygodnie nisko. „Express” porównał je z zapisami w budżetach.
Nadmorska Gdynia, lokująca się w połowie stawki ze swoimi skromnymi 4,5 miliona, w budżecie ma zapis... 16,6 mln zł. Lublin, z którym często porównywana jest Bydgoszcz: w raporcie 2 mln zł, w budżecie - 6,2 mln. Jak wyciągać wnioski z tak rozbieżnych informacji? - To dane, które otrzymaliśmy z urzędów miast - słyszymy w redakcji przygotowującej raport.

Z różnych kieszeni

Dla ludzi zajmujących się problematyką promocyjną nie jest tajemnicą, że samorządy w różny sposób księgują wydatki. Nakłady na promocję znajdują się w różnych zadaniach. Do pieniędzy budżetowych często dochodzą nakłady, które na promocję łożą np. komunalne spółki. Stąd obraz promocji polskich miast, wynikający z raportu, nie musi - i zapewne do końca nie oddaje - stanu faktycznego.
- Od początku kadencji obecnego prezydenta mówiliśmy, że trzeba uporządkować pieniądze na promocję - mówi Piotr Kurek, dyrektor Wydziału Promocji Urzędu Miasta Bydgoszczy. - 20 milionów złotych ubiegłorocznego budżetu promocyjnego to bardzo dużo, tyle że około 14 milionów to promocja poprzez sport, czyli wspieranie bydgoskich klubów.

Nakłady spadną

Reszta to rozmaite działania promocyjne, w tym najbardziej kosztowny Camerimage - 2,5 miliona, promocja poprzez połączenia lotnicze (umowa z Ryanair) - 1,5 mln
- czy „Ster na Bydgoszcz”, kosztujący budżet miasta 420 tys. złotych.
- W tym roku zmieniliśmy formy finansowania zadań realizowanych dotychczas w ramach umów promocyjnych z klubami sportowymi - mówi Piotr Kurek. - Zadania te będą realizowane przez wydział sportu.
Tym samym nakłady na promocję spadną do około 12 milionów, z czego 7 mln to duże wydatki jak Camerimage i wsparcie marketingowe połączeń lotniczych..
Z czego ratusz jest zadowolony, a co nie wypaliło?
- Jedyny projekt, który nie przyniósł spodziewanego efektu, to impreza sylwestrowa „Silent Disco” - przyznaje dyrektor Kurek. - Zadowoleni jesteśmy z wdrożenia konkursowej metody przyznawania pieniędzy na promocję. W rozstrzygniętym kilka dni temu konkursie złożono ponad 130 wniosków. Na wybrane 22 wydarzenia przeznaczymy niemal 600 tysięcy złotych.
- Trudno mi powiedzieć coś bliższego o promowaniu Bydgoszczy, bo tego nie dostrzegam - mówi Robert Stępowski, redaktor naczelny serwisu marketingmiejsc.com.pl. - Z zestawienia wynika, że większość funduszy przeznaczana jest na sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
przede wszystkim trzeba oddzielić sport od promocji bo jesteśmy jedynym dużym miastem w Polsce, które finansuje sport z budżetu wydziału promocji. inne miasta robią to za pośrednictwem wydziałów sportu. wtedy już liderem nie jesteśmy tylko na miejscu 7-8, czyli zgodnie z naszą wielkością.
b
bydgoszczanka
Za połowę tej kwoty należy wybudować drogi osiedlowe , a resztę przeznaczyć na reklamy i sprawdzić czy tak na pewno prawidłowo zostały wydane.
A
A.J.
miasto nie ma wypracowanej marki miejsca. Jedynie, chyba Pirat ( obecnie Made in Poland ), Świeto Ryby, sensownie promuje Bydgoszcz.
B
Bydgoszczanin
Panie redaktorze. Wielce to ciekawe co gazeta pisze bo z jednej strony słyszymy o tych wszystkich milionach a z drugiej na pokazaną na zdjęciu inscenizacje która się odbyła podczas "Steru na Bydgoszcz" miasto wydało 4 tysiące złotych !!!. To chyba niewiele jak na taką inscenizacje wręcz powiedziałbym że darmo. Co więcej na imprezę dwu dniową która odbyła się w Ostromecku w sierpniu zeszłego roku. "Jak Szwed pod Bydgoszczą wojował" miasto tak że przekazało 4 tysiące złotych !!!. I tu impreza była z udziałem zespołów z zagranicy i 250 rekonstruktorów z całej Polski. W związku z artykułem mam pytanie gdzie wydano resztę tej kasy bo nie na imprezy chyba jak widać po powyższych przykładach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski