Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Zobacz, jak pięknie prezentuje się ogród państwa Cieślewiczów

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Pani Hanna Cieślewicz i jej mąż Leszek to prawdziwi pasjonaci ogrodu. Jak podkreślają, przynosi im on ogromną radość i spokój.
Pani Hanna Cieślewicz i jej mąż Leszek to prawdziwi pasjonaci ogrodu. Jak podkreślają, przynosi im on ogromną radość i spokój. Arkadiusz Wojtasiewicz
Pani Hanna i jej mąż Leszek założyli swój ogród 33 lata temu. Wówczas było tam pusto - nie licząc pozostałości po budowie. Od tamtego czasu jednak sporo się w nim zmieniło. Dziś ozdabia go morze kolorowych kwiatów, które są wielką radością małżeństwa. Prezentujemy pierwszy ogród zgłoszony do tegorocznej edycji organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy konkursu "Bydgoszcz w kwiatach i zieleni".

Zobacz wideo: Ukrainki posprzątały ogród zoologiczny w Bydgoszczy

od 16 lat

Pani Hanna kwiaty kocha odkąd pamięta. Kiedy tylko wraz z mężem 33 lata temu wprowadziła się do jednego z bloków na osiedlu Szybowników, od razu postanowiła, że stworzy tu ogród. Pracy - opowiada - było mnóstwo. Ale opłaciło się. W pierwszej kolejności państwo Cieślewiczowie posadzili tu świerki. Od strony klatek z kolei znalazło się miejsce na - dziś już potężny, sięgający kilka pięter wzwyż - modrzew.

- W pewnym momencie zaczęliśmy się zastanawiać, co zrobić z tymi świerkami, bo wyrosły nam na 2,5 metra. Obcinaliśmy je, ale w końcu zdecydowaliśmy się na zmianę - wspomina pan Leszek. Od tamtego czasu w ogrodzie pojawiało się co rusz coś nowego. Dziś to miejsce cieszy oko paletą barw stworzoną z morza rozmaitych gatunków roślin

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Lisie ogonki w fordońskim ogrodzie

Do ogródka prowadzi niewysoka furtka. Wzdłuż ułożonej z betonowych płytek i drobnych wysypanych wokół kamieni rośnie lawenda, którą w ostatnim czasie posadziła pani Hanna - niedługo potem, gdy wcześniej cieszące oko bukszpany załatwiła ćma bukszpanowa, która przywędrowała z sąsiedzkiego ogrodu.

Już od wejścia wzrok przyciąga pnący, kwitnący na fioletowo klimatis, opadający luźno z balkonu aż do ziemi. Obok widzimy budleję Dawida, zwaną także motylowcem - nazwa pochodzi stąd, że jej intensywna woń przyciąga latem mnóstwo motyli. Dziś jeszcze nie kwitnie, ale już nie długo będzie można podziwiać piękne kwiaty przypominające kształtem dorodne winne grona. Uwagę naszą zwracają także "puszyste" kwiaty o czerwonej barwie, które - jak wyjaśnia pasjonatka - noszą pocieszną nazwę: "Lisie ogonki". Oprócz tego w ogródku na osiedlu Szybowników znajdziemy także kolorowe bratki w donicach, różowe dalie, magnolię, róże, fioletowe dzwonki, bez, pelargonie... i wiele innych gatunków, tak licznych, że ich nazw nie sposób spamiętać.

- Nie lubię takich ogrodów "jak z żurnala", zrobionych pod linijkę. Wolę, kiedy kwiatów jest dużo. Nawet mogą rosnąć jeden na drugim, nie przeszkadza mi to, a wręcz przeciwnie - moim zdaniem, zdecydowanie dodaje mu to uroku - mówi pani Hanna. - Nie mam pojęcia, co zapoczątkowało tę miłość, ale kwiaty kocham ogromnie.

W mieszkaniu państwa Cieślewiczów nie uświadczymy wazonów z kwiatami (pani Hanna mówi, że nie wyobraża sobie ciąć kwiatów - na to kocha je zbyt mocno). Od strony balkonu stoją za to cztery potężne donice, w których rosną rośliny o ozdobnych liściach w różnych odcieniach zieleni. Na balkonie z kolei małżeństwo urządziło sobie "kwiatowy zakątek". I choć to niewielka przestrzeń, znalazło się miejsce na stolik i dwa wygodne krzesła. Od lewej strony balkon jest przysłonięty przez bujną winorośl, od przodu i prawej strony przestrzeń jest otwarta, co daje słoneczne światło i doskonały widok na ogród poniżej.

Interesującym pomysłem było stworzenie rabaty składającej się z ułożonych równolegle kłód brzozowych i wysypanej między nimi ziemi, w której państwo Cieślewiczowie posadzili kolorowe kwiaty.

Całości dopełniają białe kule - lampki, które wieczorami podświetlają wszystkie te kolorowe skarby. Ogród budzi powszechne zainteresowanie przechodniów - zwłaszcza tych najmłodszych.

- Dzieciom - głównie tym najmłodszym - ogród się bardzo podoba. Jesteśmy otwarci na takie wizyty maluchów, zawsze pozwalamy im wejść. Szczególnie zwracają uwagę na kolorowe zwierzątka, zawsze chcą je zobaczyć z bliska, dotknąć - mówi pani Hanna.

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Ogród jak cztery pory roku

Jak podkreślają małżonkowie, tu ciągle coś się zmienia. Nie tylko z uwagi na to, że pani Hanna z wielkim zapałem dobiera coraz to nowe okazy, które można by posadzić, ale i dlatego, że każdy sezon ma tutaj swój czas.

- Na wiosnę mam same krokusy. Potem kwitnie szpaler tulipanów, do tego narcyzy, żonkile. Potem "przychodzą" zwierzątka (ozdoby do ogrody - dop. aut.). Teraz akurat kwitnie najmniej, ale zaraz będą lilie i liliowce - opowiada pani Hanna. - Potem rozpocznie się era bratków. I będą też stokrotki afrykańskie - jeden z naszych nowszych okazów - dodaje pan Leszek.

O kwiaty w ogrodzie państwa Cieślewiczów dba głównie pani Hanna. Pan Leszek bierze na swoje barki podlewanie ich. Drugą pasją miłośniczki kwiatów jest plastyka. Maluje, rysuje, tworzy rozmaite przedmioty, np. kolorowe palmy na Wielkanoc. Przez 30 lat pracowała jako pielęgniarka w areszcie śledczym. Mąż pani Hanny, pan Leszek pochodzi z Bydgoszczy, gdzie małżonkowie się poznali. Jest współwłaścicielem cukierni, prowadzonej przez ich syna. Jedną z rzeczy, która łączy państwa Cieślewiczów, jest pasja do podróży. Jak zgodnie twierdzą, choć pracy w ogrodzie nie brakuje, przyjemność wynikająca zarówno z estetyki, możliwości realizowania pasji, a także odpoczynku psychicznego i – po skończonej pracy – fizycznego wynagradza wszelkie trudy.

- Ogród daje nam mnóstwo radości. Dzięki niemu cały czas się śmiejemy. To także spokój i satysfakcja, że komuś podoba się nasz mały zielony zakątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo