Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 21

Przy bloku nr 5 na ul. Golloba w Bydgoszczy przez wiele lat był ugór. Trawa i chwasty - opowiada pani Janina - rosły tu po pas. Śmieci wrzucano masowo. Aż przyszedł moment, w którym mieszkańcy postanowili zaopiekować się tą przestrzenią. Złożyli się na siateczkę, którą ogrodzili cały zielony teren, po swojej stronie sąsiedzi założyli ogród (przy bloku znajdują się trzy ogródki - dop. aut.).
- Aż do 2020 roku kwiaty sadziłam tylko na balkonie. Ale kiedy przyszła pandemia, postanowiłam znaleźć sobie zajęcie. I to okazał się strzał w dziesiątkę! - wspomina bydgoszczanka.
Jak opowiada, pracy było mnóstwo. Podobnie jak wydatków.
Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Ogród pełen fantazji
- Uporządkowanie tego terenu, po wielu latach, podczas których leżał odłogiem, zaabsorbowało mnie na długi czas. Ale lubię pracę, zawsze ją szanowałam, więc nie przysporzyło mi to zmartwień. Syn pomógł mi poprzycinać trawę, z mężem trzeba było wymienić ziemię. I tak to się zaczęło - kontynuuje opowieść pani Janina.
Choć na początku nie miała jeszcze w pełni ukształtowanej wizji ogrodu, nie minęło dużo czasu, kiedy zaczął nabierać coraz więcej barw i charakteru. Po obu stronach środkowej części zobaczyć możemy fantazyjne donice, które pani Janina dostała od swojej kuzynki. A zrobione zostały z koców uformowanych w kształt donic, zamoczonych w betonie i pomalowanych na srebro. Z kolei niewielki płotek przy jednej z rabat bydgoszczanka dostała od córki. W zeszłym roku zaś przestrzeń oddzielającą rabatę pod balkonami od trawnika i znajdujących się tam klombów (otoczonych kamykami przywiezionymi znad morza) ozdobił niewysoki płotek zrobiony z drewnianych palików, pociętych na mniejsze - liczące ok. 15 cm długości - i ustawionych jeden przy drugim.
Największą jednak ozdobą ogrodu pani Janiny są kwiaty. Rosną tu m.in. bratki w barwach żółci i fioletu, ciemnoróżowe dalie, białe hosty o wielkich, ozdobnych liściach i białych kwiatach, białe lilie i - także białe - róże, krzewuszka, jasno- i ciemnoróżowe goździki, drobne stokrotki, lawenda, krwawnica pospolita... Tył ogrodu z kolei zdominowały dwie rozłożyste tuje. Miłośniczka kwiatów ma plan, by w przyszłym roku założyć pomiędzy nimi skalniak.
Pani Janina przez większość życia pracowała. Dziś jest już na emeryturze, ale w jej życiu nie ma miejsca na nudę - to kobieta wielu pasji! Od kilkunastu lat śpiewa w kościelnym chórze - w parafii pw. św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty. Lubi też rowerowe wycieczki, na które chętnie wyprawia się z mężem. Lubi też pomagać innym ludziom. A jej oczkiem w głowie jest dziś właśnie ogród.
Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Zwierzęce odwiedziny w ogrodzie
- Cieszy mnie, że w mieście coraz więcej ludzi zakłada ogrody. Myślę, że ta potrzeba wynika z tego, że ludzie dążą do kontaktu z naturą, o co w mieście zwykle trudno. Poza tym, na emeryturze jest więcej czasu na takie przyjemności. Ja bardzo lubię usiąść sobie na ławeczce na balkonie i podziwiać kwiaty. Dużą radość i satysfakcję sprawia mi, kiedy sąsiedzi mówią, że bardzo im się tu podoba. Teraz, jak jest ciepło, ogród odwiedzają kotki - lubią tu sobie pobiegać. I jeżyk też przychodzi. Jest fajnie, po prostu.