Bydgoszcz: Starsi chorzy średnio przyjmują od 3 do 8 różnego rodzaju leków, a także suplementy diety

[break]
Wzrost konsumpcji leków oznacza wzrost kosztów przeznaczanych na refundację recept lekarskich. Kujawsko-Pomorski Oddział NFZ w Bydgoszczy w ubiegłym roku wydał na ten cel ponad 457 milionów złotych.

- Dla rekordzisty wykupiono 2505 opakowań leków. Ale to nie była najdroższa refundacja. Za lekarstwa dla jednego pacjenta refundacja wyniosła ponad 494 tysiące złotych (235 opakowań). Ponad 1 330 000 osób chociaż raz odwiedziło aptekę w naszym województwie - mówi Jacek Adamczyk, naczelnik Wydziału Gospodarki Lekami Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Starsi „zajadają się” lekami

Starzenie się jest procesem nieuchronnym i nieodwracalnym. Wraz z wiekim przybywa różnego rodzaju dolegliwości i chorób. Osoby starsze korzystają z pomocy wielu specjalistów, przyjmują też różne specyfiki i to nie tylko te przepisane przez lekarzy, ale i takie, które są dostępne bez recepty.

Powszechnym i groźnym zjawiskiem przede wszystkim wśród osób w podeszłym wieku staje się polipragmazja, czyli stosowanie większej liczby medykamenów niż jest to klinicznie uzasadnione. Ponadto w wielu przypadkach brakuje medycznych dowodów na to, że one mają one jakiekolwiek znaczenie terapeutyczne, są natomiast dowody na to, że ich stosowanie może poważnie zaszkodzić zdrowiu.

Lekarstwa bez kontroli

Jak wynika z danych statystycznych GUS, w Polsce systematycznie wzrasta konsumpcja leków. 35 procent ogółu społeczeństwa na stałe przyjmuje leki, a osoby w wieku 65 lat średnio zażywają 6 różnych medykamentów przepisanych na receptę, a do tego 2-3 suplementy. Chorzy w starszym wieku średnio przyjmują od 3 do 8 leków.

Podeszły wiek może utrudniać leczenie, ale nie może usprawiedliwiać błędów farmakoterapii. - dr n. med. Anna Wojtaszek

- Spotykamy się ze zjawiskiem braku kontroli nad przyjmowaniem leków i koordynacji tego, co zalecają lekarze. Wynika to z niedostatecznej wiedzy samych pacjentów, ale także lekarzy. Chodzi tu o interakcje zachodzące między stosowanymi specyfikami. Kolejna sprawa to samodzielne leczenie, w tym przypadku duży wpływ mają reklamy - tłumaczy dr n. med. Anna Wojtaszek, kierowniczka oddziału geriatrii szpitala MSW w Bydgoszczy. - Podeszły wiek może utrudniać leczenie, ale nie usprawiedliwia ani bierności terapeutycznej, ani błędów farmakoterapii. Dla osoby starszej ważne jest, aby otrzymała ona dokładne objaśnienia, jak często ma stosować lekarstwo, jaka ma być dawka i o jakiej porze ma je zażywać. Pacjent poczuje się bezpieczniej, gdy będzie miał to dokładnie rozpisane na kartce. Oczywiście, jak najbardziej pożądana jest tu pomoc rodziny - dodaje dr Anna Wojtaszek.

W ocenie Danuty Arczewskiej, konsultantki wojewódzkiej ds. farmacji aptecznej, zjawisko polipragmazji będzie się nasilać, bo coraz więcej lekarstw można kupić bez recepty.

Z ziołami też lepiej nie przesadzać

- Niektóre specyfiki mogą mieć taką samą substancję czynną, występującą w leku o innej nazwie, który pacjent już zażywa, bo przepisał mu go lekarz - mówi Danuta Arczewska. Uważać trzeba na suplementy diety, a także na zioła. - Zioła, uważane za powszechnie za bezpieczne specyfiki, maja swoje działanie farmakologiczne i nie można tego bagatelizować - dodaje Danuta Arczewska.

Jej zdaniem, zapobiec niekontrolowanemu zakupowi leków może cyfryzacja systemu ochrony zdrowia. Lekarze oraz farmaceuci, dzięki dostępowi do danych pacjentów, będą wiedzieli, na jakie choroby chorują i jakie leki zażywają.