Bydgoszcz przyciąga - niektórzy przyjadą nawet z Warszawy, żeby popracować w naszych spółkach

Prawo i Sprawiedliwość kończy powoli czyszczenie stanowisk w spółkach z udziałem skarbu państwa. W miejsce nominowanych przez PO umieszcza w imię „dobrej zmiany” swoich zasłużonych i zaufanych ludzi. PiS jednak, przynajmniej w naszym regionie, ciągle nie może wgryźć się w spółki samorządowe, których rady nadzorcze i zarządy oblegane są przez działaczy Platformy Obywatelskiej. W dużych miastach i w województwie układ sił się nie zmienił - tu rządy sprawuje PO i to ta partia ma wpływ na to, kto zasiada w radach nadzorczych spółek komunalnych.

Wśród członków rad nadzorczych znaleźć można specjalistów z branży, ludzi ze sporym doświadczeniem, ale również politycznych działaczy, dla których rady są albo nagrodą za działania partyjne albo ratunkiem w czasach wyborczej dekoniunktury. Bez względu na kompetencje jednak w ramach jednej rady jej członkowie zarabiają jednakowo.

PRZECZYTAJ:Jedni za słabi, drudzy zbyt dobrzy [KOMENTARZ]

Tak będzie chociażby w RN Administracji Domów Miejskich, która liczy pięciu członków (Jakub Karnowski, Daniel Lakner, Tomasz Makowski, Tomasz Cupa i Irena Pankowska). Wybitny specjalista i ekonomista, Jakub Karnowski (jego zaangażowanie w Bydgoszczy przypisać można wiceprezydent Marii Wasiak, która była jego poprzednikiem w PKP) zarobi około 4 tys. złotych brutto miesięcznie.

- Wynagrodzenie członków RN ustala się jako iloczyn przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego (to około 4200 złotych brutto - red.), ogłoszonego przez prezesa GUS i współczynnika równego: 1 - w odniesieniu do przewodniczącego RN i 0,9 - w odniesieniu do pozostałych członków RN - informuje Magdalena Marszałek, rzecznik ADM.

Trzy tysiące na rękę

W Radzie Nadzorczej MWiK zasiada czterech członków. To Krzysztof Napieraj, Witold Burker, Edward Cyrson oraz Marek Moś. Przynajmniej dwa nazwiska są mocno związane z PO.

- W MWiK podstawą do wypłaty jest uchwała zwyczajnego zgromadzenia wspólników w sprawie zasad i wysokości wynagrodzenia członków rad nadzorczych. Przewodniczący otrzymuje 2950 zł netto, a członkowie - 2670 zł netto - informuje Marek Jankowiak, rzecznik spółki.

Przewodniczący rady nadzorczej otrzymuje 2950 złotych netto, a członkowie 2670 złotych netto. - Marek Jankowiak, rzecznik MWiK

Miejskich spółek i spółek z mniejszościowym udziałem samorządu jest jednak dużo więcej, spokojną przystań w ich radach nadzorczych znalazło kilkadziesiąt osób. Ile zarabiają?

- Generalnie przyjęto zasadę, że wynagrodzenie członków rad nadzorczych (w tym zastępców przewodniczącego) to 0,9 wynagrodzenia przewodniczącego. W większości spółek wynagrodzenia te wynoszą: 4280,39 zł dla przewodniczącego i 3852,25 zł dla zastępców i członków. Dotyczy to Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, Administracji Domów Miejskich, Miejskich Zakładów Komunikacji, spółki ProNatura, Bydgoskiego Parku Przemysłowo Technologicznego, Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i Portu Lotniczego Bydgoszcz - wyjaśnia Anna Strzelczyk-Frydrych z zespołu prasowego ratusza.

Prezes i minister

W radach nadzorczych tych spółek nie brakuje ciekawych postaci. W RN MZK znalazł się Konrad Mikołajski, były szef Zachemu i prezes ProNatury. RN BPPT szefuje za to były szef służb dyplomatycznych, Radosław Sikorski. W jego otoczeniu zasiada kolejny były członek zarządu PKP, ekonomista Piotr Ciżkowicz, który pożegnał się z PKP w tym samym czasie co Jakub Karnowski. Wcześniej towarzyszył w Bydgoszczy Marii Wasiak, ówczesnej minister, przy wizytacji dworca PKP.

W KPEC rada nadzorcza składa się aż z ośmiu ludzi, wśród których jest m.in. inny były szef Zachemu Henryk Nierebiński, a także związany z samorządem nakielskim Piotr Kalamon i powiązany z SLD Grzegorz Głowacki.

Sześć osób liczy RN PLB. Znaleźć w niej można chociażby byłego wicemarszałka województwa Edwarda Hartwicha (PO), który jest wiceprzewodniczącym rady z ramienia samorządu województwa.

Nieco gorzej - jak zapewnia ratusz - zarabia się w radach nadzorczych innych spółek samorządowych - w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku, Tramwaju Fordon, Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, WKS Zawisza, Bydgoskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego i Bydgoskim Funduszu Poręczeń Kredytowych. Ale i tu - mimo gorszych warunków - chętnych do radzenia nie brakuje.

W BARR interesów spółki pilnują trzy panie, przewodniczącą RN jest Dorota Jakuta, niedawna wiceprzewodnicząca sejmiku województwa.

W spółce Tramwaj Fordon członkiem RN jest, związany z Platformą, Michał Buzalski, człowiek, który... był już prezesem tej spółki, a wcześniej w niezbyt miłych okolicznościach rozstawał się z nieistniejącą już dziś SW „Kapuściska”.

Przepisy nie mówią nic o minimalnych zarobkach członków rad nadzorczych spółek. Jeśli jednak większość udziałów w nich ma samorząd, wynagrodzenie nie może przekraczać przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.