Służba w policji to nie tylko „łapanie” osób, które łamią prawo. To zapewnienie przede wszystkim bezpieczeństwa i pomoc społeczeństwu.
Każdy dzień policjanta w Bydgoszczy może być inny
- W służbie policjanta każdy dzień jest inny - opowiada kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP Bydgoszcz. - Bywają dni, gdzie funkcjonariusz bezpośrednio naraża swoje życie, ale są też i takie, gdzie pomaga innym, a nawet ratuje im życie.
Mogli się o tym dwukrotnie przekonać policjanci z bydgoskiej „drogówki”.
Rodząca kobieta w mitsubishi eskortowana przez bydgoską policję do szpitala
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w niedzielę 16 sierpnia w nocy na ulicy Wyszyńskiego (wiadukt) podczas prowadzonej przez funkcjonariuszy kontroli kierowców.
- Około godziny 3 do funkcjonariuszy podjechał kierowca mitsubishi. Zdenerwowany mężczyzna oświadczył, że jego partnerka zaczyna rodzić - relacjonuje kom. Słomski. - Poprosił o pilną pomoc w dotarciu do jednego ze szpitali w Bydgoszczy.
Policjanci natychmiast powiadomili o tej sytuacji dyżurnego, a następnie na sygnałach świetlnych i dźwiękowych bezpiecznie eskortowali parę przez miasto do szpitala. Kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy.
Policja eskortowała puchnące po użądleniu dziecko do szpitala w Bydgoszczy
Do drugiego zdarzenia doszło w środę, 18 sierpnia, około godziny 18 przy ulicy Kolbego w Bydgoszczy.
- Wówczas do patrolu podjechał mężczyzna informując mundurowych, że wiezie do szpitala dziecięcego syna, który ma problemy z oddychaniem po użądleniu przez owada - dowiadujemy się od policjanta.
- Policjanci zauważyli, że dziecko jest wyraźnie opuchnięte. W związku z zagrożeniem zdrowia i życia, podjęli decyzję o natychmiastowej eskorcie.
Na sygnałach przejechali ulicami miasta do szpitala, gdzie dziecko zostało przekazane pod opiekę medyczną.
POLECAMY
Barszcz Sosnowskiego w Polsce [mapa, zdjęcia]. Oparzenia - j...
