Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BYDGOSZCZ - MIASTO MOŻLIWOŚCI: Tu jest przyszłość

Redakcja
O pracę w Bydgoszczy nie muszą martwić się specjaliści w zawodach mechanicznych i posiadający uprawnienia do obsługi wszelkich sprzętów i urządzeń. Na drugim biegunie natomiast są absolwenci studiów wyższych - mówi prezydent miasta Bydgoszczy, Rafał Bruski.

Rozpoczynamy wspólną akcję „Bydgoszcz - miasto możliwości”. Jedną z jej głównych idei jest obalenie mitów, dotyczących przyszłości młodych w naszym mieście. Czym przekonać tych, którzy rozważają wyjazd, aby jednak zostali?
Bydgoszcz się rozwija, co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości. Mamy drugi w kraju wynik, jeśli chodzi o dynamikę spadku bezrobocia - zaledwie w ciągu minionego roku zmniejszyło się ono w Bydgoszczy o dwa procent, z 7,4 proc. na koniec grudnia 2014 r. do 5,4 w grudniu 2015. Bydgoszcz jest jedynym miastem w województwie, w którym w grudniu odnotowano spadek bezrobocia - tak wynika z analiz przeprowadzonych przez pośredniaki w regionie. Ta tendencja w naszym mieście z pewnością się utrzyma. Jest ona przede wszystkim efektem nowych inwestycji realizowanych na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, ale także poprawy kondycji wielu lokalnych firm, znanych na naszym rynku od lat oraz dalszego rozwoju branży IT. Efektem spadku bezrobocia zawsze jest zmiana charakteru rynku pracy, na którym warunki zaczynają dyktować pracownicy, stając się cennym, poszukiwanym elementem. Nasze starania potwierdził raport Banku Światowego „Doing Business in Poland” przedstawiający Bydgoszcz jako najlepsze miejsce do prowadzenia biznesu.

Jednak do rozwoju biznesu niezbędni są pracownicy. w ramach akcji chcemy rozprawić się, m.in., z fałszywym obrazem pracy w przemyśle. Młodym ludziom kojarzy się ona z trudnymi warunkami i wysiłkiem fizycznym. W rzeczywistości to bardzo ciekawe, precyzyjne zajęcia, często odbywające się wręcz w sterylnych warunkach...
Cały przemysł opiera się dziś na automatyce i elektronice. To wpływa na warunki pracy. Wielokrotnie miałem przyjemność wizytować choćby bydgoską Pesę i widzieć proces technologiczny. To absolutnie jest XXI wiek, gdzie człowiek jest niezwykle ważny i potrzebny, ale często tylko po to, aby obsłużyć automat czy komputer. Miałem okazję wizytować też wiele firm działających na terenie BPPT. Gościłem w rozbudowanej fabryce firmy Colian. Dzięki inwestycji powstałej przy wsparciu środków unijnych, zakład na Osowej Górze stał się największym centrum produkcyjnym tej grupy. Mocna jest też pozycja bydgoskiego zakładu firmy Unilever. Kilka lat temu fabrykę rozbudowano, co pozwoliło podwoić produkcję. Mydła czy szampony stamtąd eksportowane są do ok. 30 krajów. Już tylko po tych przykładach widać, że różnorodność branż, jakie rozwijają się w Bydgoszczy, to szansa dla specjalistów w wielu zawodach. W ramach promocji szkolnictwa zawodowego kolejny rok z rzędu organizujemy w gimnazjach spotkania z młodzieżą, stojącą przed dylematem wyboru dalszej ścieżki edukacji. Uczestniczą w nich, m.in., doradcy zawodowi, ale także uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy młodszym kolegom opowiadają o swoich doświadczeniach, płynących z nauki w danej szkole i w danym zawodzie. Oczywiście, oferta edukacyjna naszych szkół dostosowywana jest do potrzeb rynku pracy. Dzięki temu udało się nie tylko uruchomić, ale w pierwszej kolejności wpisać na ministerialną listę klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego, na której opiera się podstawa programowa kształcenia zawodowego, zawodu technik chłodnictwa i klimatyzacji. Od września 2015 r. w tym kierunku młodzież może kształcić się w Zespole Szkół nr 12 w Bydgoszczy. Taki profil kształcenia w Polsce oferują tylko dwie szkoły: jedna w Gdyni i druga właśnie u nas.

Jakie błędy, z Pana obserwacji, najczęściej popełniają młodzi ludzie przy wyborze swojej ścieżki edukacyjnej i zawodowej?
Mogę się odwołać niekoniecznie do moich obserwacji, ale konkretnych danych z Powiatowego Urzędu Pracy, z których wynika, że w zasadzie nie odnotowujemy bezrobocia wśród absolwentów szkół zawodowych. O pracę nie muszą martwić się specjaliści w zawodach mechanicznych i posiadający uprawnienia do obsługi wszelkich sprzętów i urządzeń. Na drugim biegunie natomiast są absolwenci studiów wyższych, szczególnie kierunków humanistycznych i pedagogicznych. Niemal co drugi zarejestrowany w pośredniaku ma dyplom wyższej uczelni. Dlatego na poziomie ponadgimnazjalnym warto rozważyć naukę w szkole o profilu zawodowym. Nie wyklucza to kontynuowania edukacji na poziomie uczelni wyższej. Wybór kierunków technicznych zwiększa natomiast szanse na zatrudnienie.

Na brak jakich specjalistów najczęściej narzekają więc przedsiębiorcy, z którymi Pan rozmawia?
Swoje potrzeby zgłasza branża narzędziowa oraz firmy przetwórstwa tworzyw sztucznych. Coraz bardziej odczuwany na rynku jest brak kierowców w kategoriach C+E. Przez cały czas chętnych do pracy szukają firmy z tzw. otoczenia biznesu, czyli sektora IT. Z analiz wynika również, co może być zaskoczeniem dla niektórych, że brakuje pracowników w handlu i gastronomii. Sam widziałem na co najmniej kilku witrynach sklepów w centrum miasta oferty pracy dla sprzedawców. Dynamicznie rośnie również liczba nowych punktów gastronomicznych, niemal każdego miesiąca powstają kolejne restauracje i bistra.

Inwestorzy współpracują ściśle również z bydgoskimi uczelniami. Jakie są wymierne efekty tej współpracy?
Miasto oczywiście nie jest organem założycielskim uczelni wyższych, stąd mogę wypowiadać się niejako patrząc z boku na tę współpracę. W mojej ocenie jest to jak najbardziej właściwy krok, a korzyści są obopólne. Ta współpraca przejawia się poprzez umowy, tworzenie klastrów, realizację wspólnych przedsięwzięć gospodarczych czy badań. Ciekawym projektem jest tzw. voucher badawczy, którego celem jest wsparcie dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw przy zakupie prac badawczo-rozwojowych od jednostek naukowych. Liderem tego projektu jest Związek Pracodawcy Pomorza i Kujaw.

Na mapie Polski miasto wybija się również we wspomnianej przez Pana branży nowoczesnych usług. Firmy z tego sektora zatrudniają dużo osób, ale często specjalistów na wyższe szczeble muszą rekrutować z innych miast, a zdarza się, że nawet z innych państw. „Szkoła BPO” ma szansę odwrócić tę tendencję?
Nie wiem, czy ma szansę odwrócić tendencję, ale z pewnością się sprawdza. Przez lata, o czym już mówiliśmy, uczelnie wyższe wypuszczały na rynek pracy absolwentów mało przydatnych kierunków. Tymczasem rozwój branży IT był szybszy niż proces edukacji i zmiany zachodzące w systemie szkolnictwa wyższego. Odwrócenie tej sytuacji nie nastąpi w ciągu jednego roku czy dwóch, ale jest procesem długofalowym. Uczelnie - dzięki współpracy z przedsiębiorstwami - dostosowują swoje profile kształcenia do potrzeb rynku pracy. Samorząd, a konkretnie Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy, odgrywa tu znaczącą rolę pośrednika pomiędzy bezrobotnymi a potencjalnymi pracodawcami. Niebawem ruszy trzecia edycja projektu, w ramach którego PUP zorganizuje i sfinansuje szkolenie, a następnie staż w firmie Atos dla 18 uczestników. Możemy tu mówić o elemencie polityki metropolitalnej, ponieważ po raz pierwszy projekt realizowany jest we współpracy z PUP w Nakle. Nasze działania zostały docenione podczas niedawnej gali sektora nowoczesnych usług dla biznesu BPO/SSC, jednego z największych wydarzeń tej branży we wschodniej i centralnej Europie. Bydgoszcz otrzymała nagrodę dla najlepszego miasta w Polsce w kategorii nowych lokalizacji dla centrów usług wspólnych (CEE Shared Services and Outsourcing Awards). Pokonaliśmy cztery inne nominowane miasta: Szczecin, Rzeszów, Lublin i Opole.

Zapytam wprost - czy obecny zawodowy potencjał miasta jest na tyle atrakcyjny, aby nakłonić do powrotu i podjęcia pracy w Bydgoszczy te osoby, które wyjechały na studia do innych miast?
Oczywiście to wszystko zależy od kierunku ukończonych studiów. Jeśli mówimy o absolwentach branży IT czy o osobach, które ukończyły wszelakie studia inżynierskie, to z całą pewnością mogą oni liczyć na znalezienie atrakcyjnej oferty pracy w Bydgoszczy. Automatyka, robotyka, budownictwo, elektronika - to kierunki, których ukończenie gwarantuje dobrą pracę tu na miejscu.

Mieszkając w danym mieście często nie zauważamy jego walorów i tego, co oferuje również po pracy... Za co cenią nasze miasto ci, którzy przyjeżdżają tu z innych część kraju i jakie dostrzegają jego możliwości?
Zgodnie ze słowami „cudze chwalicie, swego nie znacie” zawsze jesteśmy bardzo krytyczni wobec tego, co wokół nas, a zachwycamy się tym, co u sąsiadów. Dopiero ktoś z zewnątrz otwiera nam oczy na otaczające nas bogactwo i walory. A Bydgoszcz i bydgoszczanie naprawdę nie muszą mieć kompleksów. Kiedy spotykam osoby, przebywające w Bydgoszczy dłużej, z powodów zawodowych czy studentów, lub tych, którzy są u nas z krótką wizytą, zachwycają się przede wszystkim trzema elementami: przyrodą, architekturą i kulturą. Przyrodą - bo dużo u nas zieleni, skwerów i parków, architekturą - nie tylko wzdłuż ulicy Cieszkowskiego i kulturą, bo Opera Nova, Teatr Polski to nasze mocne marki, a Akademia Muzyczna to prawdziwa kuźnia talentów. Oczywiście zostaje jeszcze bogata oferta sportowa. To jest to, co oferujemy po pracy. Natomiast jeśli chodzi o możliwości rozwoju zawodowego, to wszystko zależy przede wszystkim od dobrego pomysłu i kreatywności. Znam mnóstwo małych, zatrudniających kilku czy kilkunastu pracowników bydgoskich firm, które doskonale radzą sobie w Polsce i na rynkach zagranicznych. Cieszę się, że mamy tyle małych i średnich przedsiębiorstw. Nie są notowane na giełdzie, nie obracają miliardami, ale zatrudniają łącznie tysiące bydgoszczan i mieszkańców okolic. Dzięki temu mam pewność, że potknięcie jednej firmy nie spowoduje wzrostu bezrobocia o kilka procent. Jednocześnie mniejsi przedsiębiorcy szybciej się podnoszą po takim kryzysie, bo często są to firmy rodzinne. Wiele z nich to firmy usługowe, a ich siła to dobra organizacja pracy, kreatywność, elastyczność. To jest nasz miejski potencjał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty