Do zdarzenia doszło tuż obok pawilonów handlowo-usługowych na ulicy Glinki, niedaleko ruchliwego skrzyżowania z ulicą Komuny Paryskiej, w uczęszczanym miejscu. Nie wiadomo, czy mężczyzna przewrócił się, czy zasłabł. Wiadomo, że w tak eksponowanym miejscu został natychmiast zauważony, a pomoc przyjechała szybko.
- Zgłoszenia przed godziną 10 dokonała osoba, której mężczyzna był znany z widzenia. Na miejscu okazało się, że ten człowiek już nie żyje. Okoliczności zdarzenia są ciągle badane - mówi Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Ostatecznie przyczyny śmierci zostaną ustalone po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
- O zabezpieczenie zwłok do sekcji wystąpił prokurator. My wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich w tym zdarzeniu, nie doszukujemy się w nim wątków kryminalnych - tłumaczy Monika Chlebicz.
Jak nieoficjalnie wiadomo, na ciele nie było widać śladów obrażeń, prawdopodobnie do zgonu doszło z przyczyn naturalnych.