Każdego dnia mistrzostw świata wybieraliśmy jedno spotkanie i prosiliśmy o wytypowanie rezultatu. Za wskazanie dokładnego wyniku (do 90. minuty) przyznawaliśmy 3 punkty, za wskazanie zwycięzcy lub remisu (bez dokładnego rezultatu) - 1 oczko. Mecze z udziałem Polaków oraz finał typowali prezydenci miast; rezultaty pozostałych potyczek obstawiali sportowcy, trenerzy, działacze i lokalni politycy.
Przedstawiciele grodu nad Brdą aż 5 razy wytypowali dokładne końcowe rozstrzygnięcia (torunianom sztuka ta nie udała się ani razu!). Po 3 punkty wywalczyli: trener Chemika Moderatora Piotr Gruszka (Urugwaj - Egipt 1:0), radny PiS Tomasz Rega (Dania - Australia 1:1), prezydent Rafał Bruski (Polska - Japonia 1:0), prezes siatkarzy Łuczniczka SA Janusz Zacniewski (Brazylia - Meksyk 2:0) oraz prezes Klubu Piłkarskiego Polonia Marcin Matysiak (Francja - Belgia 1:0).
Po punkcie, za wskazanie zwycięzcy meczu, dorzucili: prezes bokserów Zawiszy Tadeusz Januszewski, kolarz Polonii Maciej Bączkowski, były trener siatkarek Pałacu Piotr Makowski, menedżer koszykarek Artego Jarosław Kotewicz oraz zastępca dyrektora Wydziału Edukacji i Sportu Adam Soroko.
Blisko szczęścia był Jacek Woźniak. Trener bydgoskich miniżużlowców prorokował, że Argentyna pokona Islandię 2:1. Skończyło się 1:1, bo Messi nie wykorzystał karnego...
To była druga tego typu zabawa na naszych łamach. Typowanie Euro 2016 zakończyło się remisem.