Ledwo co minął tydzień od uruchomienia w Bydgoszczy systemu umożliwiającego wypożyczanie elektrycznych hulajnóg (system wystartował w niedzielę, 2 czerwca - przyp. red.), a już mamy przypadek "utopienia" tego typu pojazdu w Brdzie.
Informacja o porzuconej w Brdzie (od strony opery) hulajnodze elektrycznej miała dotrzeć do strażników miejskich, a ci poinformowali operatora, który ma zająć się wyjęciem pojazdu z rzeki. Tymczasem Dział Obsługi Klienta blinkee.city Poland, z którym się skontaktowaliśmy, twierdzi, że nie otrzymał takiego zgłoszenia. I dopiero po informacji od nas, przekazał dane do serwisu.
Elektryczne hulajnogi już od pierwszych dni użytkowania można było znaleźć porzucone m.in. na drodze dla rowerów. Teraz, jak widać na zdjęciu załączonym przez jedną z bydgoszczanek, podzieliły los rowerów miejskich, które również nie tak dawno, bo w ostatnią sobotę kwietnia wylądowały w Brdzie - pod Mostem Królowej Jadwigi, o czym pisaliśmy TUTAJ
Już wówczas Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego potwierdziło, że tylko w dwóch pierwszych miesiącach (marcu i kwietniu) tegorocznego sezonu Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego odnotowało 20 porzuceń rowerów miejskich. Czy ten niechlubny wynik pobije porzucanie hulajnóg? Przypominamy, że Blinkee nie podpisało umowy z miastem, zdecydowało się wprowadzić system wypożyczania elektrycznych hulajnóg na zasadach komercyjnych.
Tymczasem miasto apeluje o szanowanie tego, co ma służyć wszystkim w miejskiej infrastrukturze:
- To, co możemy zrobić, to poprosić mieszkańców, żeby reagowali ilekroć widzą akty wandalizmu. Dbałość o wspólną przestrzeń, skutkuje życiem w bezpiecznym, przyjaznym i ładnym mieście - mówiła nam Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Każdy akt wandalizmu to także koszty, którymi jest obciążony wandal, o ile przyłapie się go na gorącym uczynku.
Już w jednym z polskich miast, użytkownicy, którzy porzucali hulajnogi w przypadkowych miejscach, nie wyłączając z tego środka chodnika, doprowadzili do zlikwidowania usług. Jeden z operatorów, wycofał się ze względu na liczbę uszkodzeń sprzętu oraz konfliktów - nomen omen, pieszych z pieszymi, którzy czasowo przyjęli na siebie rolę jadących na skuterze, czy hulajnodze.
Ponawiamy, zatem apel o ostrożność i parkowanie zgodne z przepisami, a przede wszystkim z szacunkiem dla innych uczestników ruchu. Wszakże, Wszyscy, dzielimy tę samą infrastrukturę drogową- można przeczytać na stronie ZDMiKP w Bydgoszczy, który podaje, że jednoślady na małych kółkach zrobiły furorę. Bydgoszczanie tylko w pierwszych dwóch dniach wypożyczali „elektryki" ponad 600 razy. W przypadku skuterów napędzanych prądem, liczba zarejestrowanych w bazie przekroczyła już 1 000 osób.
Flash INFO, odcinek 18 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
