Zobacz wideo: Polska oszalała na punkcie morsowania!
W niedzielę (17.01.2021) policjanci z Fordonu, podczas służby, jechali przez Strzyżawę. Zauważyli stojącego pod mostem volkswagena bora. Siedziało w nim czterech mężczyzn. Na widok patrolu panowie zaczęli zachowywac się nerwowo. Mundurowi postanowili to sprawdzić.
Kiedy podeszli do auta poczuli zapach marihuany.
- W pojeździe ujawnili torbę należącą do 35-letniego mieszkańca bydgoskiego Fordonu. Znajdowały się w niej zabronione środki: ponad 50 gramów haszyszu, 10 gramów marihuany oraz kilka gramów amfetaminy i tabletki ekstazy - informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Funkcjonariusze podejrzewali, że bydgoszczanin w domu może mieć więcej narkotyków. Nie mylili się. Po przeszukaniu miejsa zamieszkania, ujawnili znaczność ilość marihuany (ponad 180 gramów), wagi, ponad 1200 pustych woreczków strunowych, a także pieniądze (niemal 25 tysięcy złotych).
Mężczyzna został zatrzymany i trafił po policyjnego aresztu.
Przeprowadzone wstępne badania ujawnionych środków potwierdziły, że są zabronione ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Bydgoszczanin usłyszał zarzut dotyczący posiadania znacznej ilości narkotyków. Za tego typu przestępstwo może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje bydgoska policja.
We wtorek (19.01.2021) wobec 35-latka prokurator zastosował policyjny dozór.
